Z Robertem Roguskim, burmistrzem Miasta Kobyłka, o rocznicy stanu wojennego, kryzysie, nowych inwestycjach i Wspólnym Bilecie rozmawia Teresa Urbanowska.? Spotykamy się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, czy pamięta Pan, co Pan robił 13 grudnia 1981 r., gdy ogłoszono stan wojenny w Polsce?
? Pamiętam, że nie było tego dnia ?Teleranka? w telewizji. Pamiętam zimno i śnieg. Może nie wszystko wówczas rozumiałem, ale pamiętam nasz strach i obawy, co będzie dalej. Czułem niepokój. Bałem się…
? Ile lat miał Pan wówczas?
? Byłem dzieckiem. Miałem dziewięć lat.
? Dziś po tych 30 latach znowu mamy pewne niepokoje społeczne. Mówi się dużo o kryzysie. Czy w Kobyłce jest kryzys?
? Tu zgodzę się z tezą głoszoną przez jednego z naszych kobyłkowskich przedsiębiorców, że kryzys przede wszystkim jest w naszych głowach. Tkwi w naszej mentalności. Sami oglądając i słuchając bez przerwy o kryzysie w TV i radiu, czytając o tym w gazetach, zaczynamy szukać oznak kryzysu. Podejmujemy decyzje, często nie do końca racjonalnie, bardziej na przeczekanie. Wstrzymujemy się z zakupami. Nie inwestujemy, tylko czekamy. Podobną sytuację możemy obserwować w samorządach. Przykładem tego mogą być zmniejszone dochody budżetu Miasta ze sprzedaży nieruchomości na poziomie 60% zakładanego planu, a to przekłada się bezpośrednio na mniejszą realizację inwestycji. Pocieszające jest jednak, że Kobyłka zaczyna być dostrzegana jako dobre miejsce do inwestowania.
? Czy mam rozumieć, że mimo wszystko należy spodziewać się na terenie miasta nowych inwestycji?
? Z radością mogę powiedzieć, że tak. W najbliższym czasie na terenie naszego miasta rozpoczną się trzy duże inwestycje. Pierwsza to obiekt usługowo-handlowy na Stefanówce przy ul. Orzeszkowej. Inwestor pochodzi z terenu Powiatu Wołomińskiego. Druga inwestycja to znana światowa marka, nowy obiekt sieci McDonald?s z lokalizacją przy ul. Nadarzyńskiej, i jest już w trakcie realizacji. I wreszcie trzecia ? największa, to obiekt handlowo-usługowy projektowany jako dwukondygnacyjne duże centrum handlowe, które zajmie około jednej czwartej powierzchni ponad 12-hektarowej działki na granicy Kobyłki i Wołomina przy drodze wojewódzkiej nr 634. Takie inwestycje to dla budżetu miasta znaczące dodatkowe pieniądze z podatków. Tylko wspomniane centrum handlowe to szacunkowa kwota około jednego miliona złotych rocznie, ale to dodatkowo również kilkaset nowych miejsc pracy.
? Kiedy można spodziewać się uruchomienia tej inwestycji?
? Jesteśmy na etapie przygotowań do uchwalenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, co pozwoli sfinalizować sprawy projektowe. Myślę więc optymistycznie, że symboliczne wkopanie pierwszej łopaty mogłoby nastąpić w drugim półroczu przyszłego roku.
? Co jakiś czas pojawiają się również informacje mówiące o obiekcie handlowym w okolicach Bazyliki Mniejszej w Kobyłce. Czy również tam powstanie obiekt handlowy?
? Faktycznie dowiedzieliśmy się w ostatnich tygodniach o takim pomyśle. Jednak po szerokich konsultacjach w gronie Rady Miasta oraz osób zainteresowanych wyraziliśmy swoje negatywne stanowisko co do tej lokalizacji. Negatywnie wypowiedział się w sprawie także Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, który ocenił, że planowany blaszany obiekt oraz to, co zaproponowano w koncepcji zagospodarowania terenu, nie przystaje do historycznego charakteru miejsca, w którym inwestor planuje budowę. Ponieważ ostatecznie decyzje budowlane wydaje Starostwo Powiatowe, zwróciliśmy się do pana starosty o pomoc i zwrócenie uwagi na tę sprawę.
? Ważnym dla mieszkańców zagadnieniem jest dofinansowanie do Wspólnego Biletu. Co będzie z tą inicjatywą?
? Od początku funkcjonowania Wspólnego Biletu uważaliśmy w Kobyłce, że działania samorządów wobec ZTM Warszawa powinny być solidarne. Ale ponieważ każde miasto na linii wołomińskiej jest samodzielnym ogniwem tego projektu, ma również prawo do własnych decyzji. Taką decyzję, dotyczącą wypowiedzenia umowy z ZTM, podjął samorząd Ząbek. Nie oznacza to jednak zupełnego zakończenia rozmów, które w rzeczywistości trwają.
? Czy w związku z tym należy rozumieć, że może to być koniec Wspólnego Biletu?
? Takiego rozwiązania nie możemy wykluczyć, choć przypomnę, że Rada Miejska w Kobyłce odpowiednie środki na ten cel zabezpieczyła w przyszłorocznym budżecie. Kobyłka rozważa możliwość dopłaty do biletu dla młodzieży uczącej się oraz studentów według innych, zdecydowanie bardziej przejrzystych zasad niż dotychczas.
Chwali się liczne inicjatywy Pana Burmistrza jednak czy gmina nie przeszacowuje swoich możliwości należy pamiętać o starym przysłowiu że "z pustego to i Salomon nie naleje."