O tym, czy są szanse na powstanie w Powiecie Wołomińskim schroniska powiatowego dla bezdomnych zwierząt finansowanego przez związek gmin, rozmawialiśmy 15 września z kandydatami do parlamentu z listy PSL na przedwyborczej konferencji prasowej.
Zbliżają się wybory parlamentarne, w powiecie organizowane są konferencje przedwyborcze i debaty. Często wyborców bardziej interesują sprawy związane z ich terenem ? miastem, gminą, powiatem ? niż ogólnopaństwowe problemy. Jako że bliższa ciału koszula, mnie jako wyborcę i mieszkańca powiatu wołomińskiego interesuje to, czy kandydaci, których wybierzemy z naszego powiatu, będą masz powiat i jego interesy skutecznie reprezentować. O tym na lokalnej przedwyborczej konferencji prasowej mówili poseł Janusz Piechociński ? jedynka PSL-u ? i kandydaci do parlamentu z tej partii: Bożena Pakuła reprezentująca Radzymin, Dariusz Kokoszka, wójt Gminy Jadów i pochodząca z Powiatu Otwockiego Bożena Żelazowska. Wymienieni powyżej zapewniają, że są ludźmi czynu, nie obietnic, i oby tak było, lecz niech czyny to będą wymierne ? to przede wszystkim jest ważne dla wyborcy. W ostatniej kadencji Powiat Wołomin nie miał swojego reprezentanta w parlamencie i nie można się nie zgodzić ze słowami Bożeny Pakuły, że te powiaty, które mają swoich przedstawicieli w parlamencie, rozwijają się dużo lepiej niż Powiat Wołomiński. Hasło PSL-u brzmi ?Najważniejszy jest człowiek?, i według Bożeny Pakuły ?każdy się zmieści w tych trzech słowach?. Czy aby?
Powiat Wołomiński ? najludniejszy w województwie mazowieckim ? nie posiada ani jednego schroniska. Istnieje w Klembowie azyl dla zwierząt, nie jest to jednak schronisko na miarę powiatu. Gdy w czerwcu 2010 r. zapytano wójta Klembowa, Kazimierza Rakowskiego, o losy azylu, odpowiedział: ? Gmina Klembów nie wyraziła zgody na tworzenie schroniska dla zwierząt w miejscowości Klembów. ? Wnosić należy, że był to azyl nielegalny, którego standardów gmina nie sprawdzała. Gdy w grudniu zeszłego roku spytano starostę Uścińskiego o kwestię schroniska, odpowiedział, iż sprawa ta nie leży w gestii powiatu, lecz gmin, które mają obowiązek wyłapywać zwierzęta, ale już nieobowiązkowo mogą się tymi zwierzętami zaopiekować. Efekt tych ustaw (ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz ustawa o ochronie zwierząt) jest taki, że gminy, jak twierdzą, wydają pieniądze na wyłapywanie zwierząt, lecz otwarte pozostaje pytanie, co się później z takimi zwierzętami dzieje, skoro jedyne warszawskie schronisko jest finansowane z budżetu miasta Warszawa i nie przyjmuje zwierząt spoza stolicy. Wójt Jadowa Dariusz Kokoszka mówi: ? Znamy ten problem i to bardzo dobrze i on nas bardzo boli. Naszą gminę 50 tysięcy boli na dzień dzisiejszy od początku roku. ? Pytanie, na co idzie te 50 tysięcy złotych z gminy? Czy na opiekę nad zwierzętami (pytanie, gdzie one w takim razie są trzymane?), czy pieniądze te dostały firmy zajmujące się jedynie wyłapywaniem zwierząt? Jeśli to ostatnie, to nie mówimy tu o opiece nad zwierzętami, a o ?ochronie przed bezdomnymi zwierzętami?, jak mówi ustawa. Gminy wydają dziesiątki tysięcy na ?oczyszczanie terenu z bezdomnych zwierząt?. Czy zwierzęta te nadal trafiają do nielegalnych, nietrzymających żadnych standardów obozów koncentracyjnych dla zwierząt, do których żadna gmina nie zajrzy, choćby po to, by sprawdzić, na co zostały wydane pieniądze?
? Trzeba przeorać ludzką świadomość i współodpowiedzialność za braci mniejszych ? mówił na konferencji poseł Janusz Piechociński. Wiadomo jednak, że nie czeka się z ustawami na zmianę mentalności społeczeństwa, lecz ustawą można to społeczeństwo w pewnej mierze kształtować. Martwi jednak nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt i ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, ponieważ przewidziane zmiany prowadzą łącznie do osłabienia dotychczasowych środków prawnych chroniących zwierzęta bezdomne przed dowolną eksterminacją, w tym także za publiczne pieniądze. I jak twierdzi Fundacja dla Zwierząt ARGOS, monitorująca działalność schronisk oraz politykę gmin wobec bezdomnych zwierząt ? znowelizowane przepisy art. 11 i 11a ograniczą odpowiedzialność gmin za problem bezdomnych zwierząt i przyczynią się do zwiększenia patologii porzucania wyłapanych zwierząt w przypadkowych miejscach przez usankcjonowanie ich nieznanego losu. A pamiętać należy, że los tych zwierząt opłacany jest z publicznych pieniędzy. Dlatego należy rozróżnić dwie sprawy: czy gminy płacą za wyłapywanie bezdomnych zwierząt, nie wnikając w ich dalsze losy, czy płacą za opiekę nad zwierzętami, interesując się tym, w jakich warunkach te zwierzęta są trzymane.
12 sierpnia w Klembowie odbył się I Konwent Burmistrzów i Wójtów Powiatu Wołomińskiego, w którym udział wzięli wicestarosta Konrat Rytel oraz burmistrzowie i wójtowie z powiatu. Rozmawiali między innymi o planach utworzenia ? na zasadzie współpracy gmin ? powiatowego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
? Zrobiliśmy analizę, ile która gmina wydaje i to są naprawdę kolosalne pieniążki. I podjęliśmy takie działanie, że będziemy chcieli zawiązać związek gmin i powołać schronisko powiatowe. Szukamy terenu, teraz zobowiązaliśmy wójta gminy Strachówka, który ma tereny najbardziej sprzyjające takiej inwestycji. Musi być przede wszystkim przyzwolenie mieszkańców na taką inwestycję. Chcemy zrobić z prawdziwego zdarzenia schronisko powiatowe ? mówił wójt Jadowa Dariusz Kokoszka.
Liczę więc na to, że pan Kokoszka, startując z listy PSL-u, jest człowiekiem czynu, jak określił kandydatów z listy poseł Piechociński, i będzie miał na uwadze, by o powiatowym schronisku nie tylko mówić, ale również je w końcu zbudować. Mam nadzieję również, że w haśle PSL zmieszczą się także nasi bracia mniejsi, a i my, jeśli chcemy być godni miana ?człowieka?, znajdźmy w sobie wrażliwość na ich los.
Janina Stasiszyn