Dzień Dziecka w tym roku był dla najmłodszych mieszkańców Wołomina dniem szczególnym. 1 czerwca dzieci z gminy Wołomin mogły spędzić na nowej pływalni. To właśnie im władze miasta dedykowały pierwszy dzień funkcjonowania obiektu.
Gmina zadbała o to, aby każda ze szkół otrzymała na Dzień Dziecka pulę bezpłatnych wejściówek na miejską pływalnię. Chętnych nie zabrakło. Zapewne z tego też powodu na dzień 1 czerwca została wzmocniona opieka ratownicza. – 1 czerwca z okazji dnia dziecka przyjęliśmy grupy ze szkół wołomińskich. Dzieci były zadowolone, wszyscy bawili się bardzo dobrze. Opiekunowie przekazują nam uwagi, dotyczące funkcjonowania obiektu. Mamy nadzieję, że wzięcie ich pod uwagę pozwoli nam na usprawnienie pracy pływalni. Jednocześnie serdecznie zapraszam wszystkich państwa na otwarcie pływalni, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 4 czerwca o godzinie 14.00 ? mówiła Renata Kardas, dyrektor pływalni.
Jak można dowiedzieć się z informacji zawartych na oficjalnej stronie UM w Wołominie, każdy znajdzie na pływalni coś dla siebie. Do dyspozycji mieszkańców będzie zarówno basen sportowy, jak i rekreacyjny z ozonowaną wodą, wanny do hydromasażu oraz miejsce dla zabaw dla najmłodszych – brodzik i zjeżdżalnia ślizgowa o długości 60 metrów. W niedalekiej przyszłości na terenie kompleksu uruchomiony zostanie również dział odnowy biologicznej, w którym zaplanowano m.in.: siłownię, solarium, saunę oraz dwa pokoje do masażu.
– W intencji autorów, wybudowany w Wołominie obiekt ma świadczyć o obecnych możliwościach technicznych oraz aspiracjach realizującej go dla siebie społeczności miasta ? czytamy na urzędowej stronie internetowej: www.umwolomin.pl. Warto zaznaczyć, że basen jest również przystosowany dla osób niepełnosprawnych, dzięki czemu każdy mieszkaniec będzie mógł korzystać z pierwszego, tak nowoczesnego obiektu na terenie naszego powiatu.
Katarzyna Dąbrowska
A niech tam,
Tak się składa że w tym zapyziałym mieście żyję od dziecka, ze względu na stan zdrowia basen jest mi potrzebny. Chodziłem na stary basen ładne kilka lat, nie był ani dobry ani zły (po prostu był zwyczajny)
Zamknięcie basenu odczułem boleśnie na moim zdrowiu.
Brałem czynny udział w proteście przeciwko jego zamknięciu.
Samowola poprzedniego burmistrza JM to przykład arogancji władzy, wraz z radą przygłupów i złodziei robili co chcieli.Pewni zwycięstwa w wyborach lekceważyli wszystkich i wszystko.
Za decyzje o tej budowie powinni odpowiedzieć przed sądem ( z wyrokaiem skazującym)
Wreszcie udao się za ogromne pieniądze ,niewarte zachodu – wybudować obiekt na miarę lat 80-tych.
Nie macie panowie zupełnie czym się chwalić
-jakaś tam zjeżdżalnia, co dla niepełnosprawnych, to tylko mydlenie oczu.
-niecka basenu nie posiada przede wszystkim wymiarów umożliwiających rozgrywanie zawodów , a co za tym idzie rozgrywania imprez pływackich i pozyskiwania w ten sposób pieniędzy
-brak dojazdu od strony Huraganu, jak również od strony szosy.
I tak na koniec, tempo budowy było szybkie, ostra zima krzyżowała plany ( zawalenie rusztowania i inne potknięcia), w związku z tym rodzi się pytanie:
Kiedy zamknięcie tego źle zlokalizowanego paskudnego architektonicznie budynku
Stara pływalnia mogła w gruncie rzeczy nadal funkcjonować… trzeba było tylko do niej wlewać od czasu do czasu trochę perhydrolu i odpowiednim jego roztworem wszystko myć :)
Nowa pływalnia chociaż nie nadaje się na zawody… raczej spełnia oczekiwania jako obiekt rekreacyjny…szkoda tylko, że w odpowiednim czasie nie wystąpiono o dotację unijną… widać dziś, że wpłacone wcześniej pieniądze odzyskują tylko najsprytniejsi (w dodatku z nawiązką)… ale czy tylko dlatego bilety są drogie… wątpię. Pochwalić należy panią bileterkę… która prawdopodobnie pod „słownym naciskiem kolejki” pomimo braku „odgórnego” polecenia wpuściła wczoraj na pływalnię po 20.45 sporą grupę chętnych do zapłacenia stawki godzinowej za relatywnie krótsze korzystanie… Dlaczego program komputerowy nie przewiduje wejść półgodzinnych i deklarowanego skorzystania z jednej szafki na np. dwie osoby… nie wiem… A może to przepisy unijne… bo one ponoć regulują nawet długość marchewki… Ozonowana woda jest zdrowotna… wybija wszystkie zarazki… więc nie ma się czym denerwować… a może tylko personel ma na razie „tremę”. Uważam że na dole warto umieścić tablicę ogłoszeń… a na górze… napiszę jak dłużej poobserwuję. Pozdrawiam :)
Byłam 06.06 na basenie po raz pierwszy z wnuczką (3 latka),bywalczynią wszystkich okolicznych i warszawskich basenów i co? Totalne rozczarowanie obsługą, kierowniczką i jej ulubione powiedzonko ?przyjęłam do wiadomości, nie mam czasu. dziękuje? Basen ładny z zewnątrz i wewnątrz. Ale już widać oszczędzanie na nowe stołki, których pełno w urzędzie.
1. Woda zimna w basenie do nauki pływania i baseniku dziecięcym.
2. Zimna woda w jacuzzi tem. wody ok.32oC a powinno być min. 36 ? 38oC
3. Zepsuta zjeżdżalnia.
4. Zepsuta balia w saunie.
5. Do szatni ludzie wchodzili w butach.
6. Kąpiel bez obowiązkowych czepków.
7. Brudno w szatniach.
8. Biegające niebezpiecznie dzieciaki i brak reakcji ratowników.
A pani kierownik swoje ?przyjęłam do wiadomości,dziękuje, nie mam czasu?
Panie burmistrzu i gdzie te zmiany w mieście?
Chyba tylko w urzędzie!!!!
Byłam dziś po raz pierwszy na naszym nowym basenie i w ogóle się nie zgadzam z baba50+
Wszystko działa sprawnie, jest czysto a do szatni wchodzi sie w klapkach. Ratownicy pilnują porządku jeśli chodzi o bieganie.
Na pewno zajrzę tam jeszcze nie raz
byłam 3 razy, będę odwiedzać co tydzień. Ogólnie mi się podoba, nie mam zastrzeżeń. Wielkiego wow nie ma, ale jest dobrze. nie zgadzam się z panią baba50+. Jedyne co mogę zarzucić, to denerwujące karne minuty, za które się słono płaci(możnaby było wprowadzić atrakcyjniejsze oferty karnetów).Pzdrawiam
A ja już byłam 7 razy…w tym 3 razy po południu i w gruncie rzeczy uważam, że z czasem zrobiło się całkiem fajnie… wnuczka też jest zadowolona.
Do baba50+ Ja byłam 04.06 i jakoś ja jestem zadowolona a czego pani wymaga to niewiem ;\
Chociaż pływanie nie dla „zerówki”…
Chociaż nie lubię moczyć swej główki…
Chociaż wciąż jeszcze… z tym”makaronem”
Dziś spróbowałam… czy nie utonę!
W dużym basenie rzecz oczywista
Woda tam głębsza i przezroczysta
I coraz więcej ludzi… wręcz tłok!
Więc lepiej teraz… niźli za rok
Jeśli chcesz pływać uczyć się sam
Taką Ci radę od siebie dam
Na sile mięśni najpierw się skup
Wiele powtórzeń rękami rób
Nie zapominaj ruszać nogami
Udając żabkę… to między nami
Na pewno w wodzie utrzymasz się
A za czas jakiś… gdy znudzisz się…
No i nauczysz się oddychania
Chyba naukę skończysz pływania…
Wtedy „makaron” innym zostawisz
Dalej bez niego się w wodzie bawisz
Jak moja wnuczka choć jeszcze mała
Bez makaronu dzisiaj pływała :)
Jak wygląda sprawa z maluchami, którym jeszcze zdarza się siusiu w pieluchę? Chciałem zabrać na basen syna tylko nie wiem czy są pieluchomajtki na basen dla takich maluchów (2 lata) Czy ktoś ma doświadczenie w tym zakresie?