Dolcan Ząbki dzięki walkowerowi za mecz ze Stilonem Gorzów, który wycofał się z ligi oraz remisie w Kluczborku z miejscowym MKS-em 1:1, poprawił swoją sytuację w tabeli. Mimo ostatniego miejsca podopieczni Roberta Podolińskiego skrócili dystans do rywali w tabeli.
Piłkarze z Ząbek nie mogli zbyt długo fetować wygranej nad Podbeskidziem. Już 3 dni później musieli grać mecz ligowy z MKS-em Kluczbork, który także gra o utrzymanie. Już przed tym meczem było wiadomo, że będzie można dopisać 3 punkty za mecz ze Stilonem Gorzów, który ze względu na problemy finansowe wycofał się z rozgrywek 1 ligi piłkarskiej. To właśnie z zespołem z Kluczborka Dolcan wygrał pierwszy mecz ligowy w tym sezonie.
Początek spotkania należał do gospodarzy. Kilkakrotnie zagrozili bramce gości, ale Maciej Humerski znów był pewnym punktem drużyny. W 24 minucie miejscowi trafili do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Parę minut później gola mógł zdobyć Dolcan. Z prezentu od obrony rywali, nie skorzystał jednak Grzegorz Piesio. Chwilę później na bramkę strzeżoną przez Krzysztofa Stodołę uderzał kapitan Ząbkowian – Kosiorowski, ale uderzył minimalnie nad bramką. W 29 minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Adam Orłowicz.
W drugiej połowie podopieczni trenera Podolińskiego ruszyli do ataków. Po raz kolejny, jokerem w talii trenera Podolińskiego okazał się Paweł Buśkiewicz. W 78 minucie uderzył mocno, w długi róg bramki gospodarzy i zdobył wyrównującego gola. Goście do końca szukali zwycięskiego gola, ale bramkarz gości spisywał się dobrze, lub też piłka przelatywała nad bramką strzeżoną przez Krzysztofa Stodołę.
Mimo wszystko to cenny remis na gorącym terenie. W tym sezonie jedynie Piast Gliwice wywiózł komplet punktów z Kluczborka. Cieszy fakt, że piłkarze z Ząbek nie przegrali kolejnego meczu z cyklu tych za 6 punktów. Ten punkt plus 3 oczka za walkower ze Stilonem dają nadzieję na utrzymanie. Przed Dolcanem jeszcze 3 mecze z sąsiadami z tabeli, oraz dwa mecze z zespołami z góry ligowej stawki. Mimo osłabień jakie dotknęły Dolcan, można w 1 lidze się utrzymać. Kontuzjowani są Stańczyk i Stretowicz, a umowę z klubem przed meczem z Górnikiem Łęczna rozwiązał Piotr Dziewicki. Należy mieć nadzieję, że w przyszłym sezonie znów w Ząbkach będziemy oglądać 1 ligę.
Przemysław Kur
„Goście do końca szukali zwycięskiego gola, ale bramkarz gości spisywał się dobrze”