W Wołominie, coraz częściej ludzie zaczynają się zastanawiać nad tym, dlaczego to burmistrz i podległe mu instytucje powierzają szczególnie ważne stanowiska osobom dotychczas luźno związanym z życiem tego miastem. A pytają dlatego, że muszą za te wątpliwej jakości nominacje płacić! Wielu mieszkańców ma już bowiem poczucie istnienia zależności pomiędzy brakiem twardej nawierzchni na ulicach Batorego czy Granicznej a faktem zatrudniania, wyjątkowo wysoko opłacanych, urzędników.
Sądzono, że nowy burmistrz zacznie oszczędzać. Ograniczy administrację, zracjonalizuje pracę urzędu, obetnie etaty. A wygląda, że chyba nic z tego nie będzie. Weźmy, chociażby, stanowisko drugiego zastępcy burmistrza. Już w poprzedniej kadencji widać było, że urząd może sprawnie funkcjonować bez obsadzania tego etatu. Potwierdził to w jakiś sposób również i obecny burmistrz, Ryszard Madziar, gdy oddelegował wiceburmistrza Radosława Wasilewskiego do kierowania Miejskim Zakładem Oczyszczania a urząd się nie zawalił i wciąż pracuje. Stąd nasuwa się wniosek, że ten etat, drugiego zastępcy burmistrza, jest chyba zbędny! Tym bardziej więc dziwi zapowiedź powołania, w miejsce ustępującego Pana Radosława Wasilewskiego, nowego zastępcy w osobie Pana Sylwestra Jagodzińskiego. Osoby, mówiąc delikatnie, bez przygotowania merytorycznego ale o ambicjach i korzeniach. Lecz ambicja i powiązania polityczne to chyba zbyt małe kwalifikacje, by zajmować się gospodarką komunalną! Pan Jagodziński, jak dotąd, niczym szczególnym się nie wyróżnił. Owszem, był znany, zwłaszcza czytelnikom ?prowincjonalnego pitavala? ale żeby z tego powodu mianować go wiceburmistrzem? Przesada!
Przesadzili również i radni. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wołominie, czcigodni rajcy miejscy przekazali swoje dotychczasowe prawo ustalania wysokości opłat za usługi komunalne w ręce burmistrza. Z tą chwilą, Miejski Zakład Oczyszczania będzie tylko informował swoich klientów, czyli ogół mieszkańców gminy Wołomin, że muszą więcej płacić. Już nie będzie publicznej debaty i przedstawiania powodów zmiany cen. Nie mam wątpliwości, że ta decyzja rady to niechybna zapowiedź ?cichych? podwyżek usług komunalnych! Mógłbym zrozumieć, gdyby to prawo otrzymał burmistrz w imię poprawy konkurencyjności MZO na rynku usług komunalnych, czyli do szybkiego reagowania na obniżki(!) cen w konkurencyjnych firmach, lecz w uchwale o tym nie ma mowy.
Przyjęcie tej uchwały skompromitowało Radę Miejską w Wołominie! Radni świadomie odstąpili od obrony interesu swoich wyborców. Czyż nie po to zostali wybrani, by w tak ważnych sprawach, jak wysokość opłat czy podatków, reprezentować interes mieszkańców? Przecież bycie radnym nie sprowadza się do podpisania listy obecności i wzięcia diety! Co prawda, autorytet dla tego grona, Jacek Kurski, europoseł PiS, sprowadził swoją działalność w polskim parlamencie do podpisywania listy obecności upoważniającej go do diety w wysokości 304 euro za każdy złożony podpis, ale to wyjątkowo zły wzór i już został za to napiętnowany. Od burmistrza i radnych oczekuję czegoś innego, chcę, by dbali o miasto a nie o siebie czy kolegów.
Zadaję sobie pytanie, po co odniesienie do J. Kurskiego? Mnie to szczerze mówiąc nic nie obchodzi. W każdym felietonie jest łatwe przeskoczenie z lokalnej polityki do tej ogólnopolskiej, a teraz liźnięcie europejskiej. Może niedługo megalomańskie ambicje pisarskie redaktora zaprowadzą nas do porównywania wydarzeń w naszym mieście do tych światowych?
Ja, Panie Redaktorze, zadbałbym o cień obiektywności, a nie wykonywanie misji medialnego agitatora pewnej grupy lokalnych polityków.
Dlaczego Pan redaktor z góry założył, że „już nie będzie publicznej debaty i przedstawiania powodów zmiany cen”?
CHŁOPO-ROBOTNICZY LUD WOŁOMINA WYBRAŁ SOBIE NA 1 SEKRETARZA CZŁONKA PARTII.
Niestety prawdziwi mieszkańcy Wołomina z dziada pradziada zostali w mniejszości.
Teraz większość mają chłopki z pod Małkini.
Chłopi pańszczyźniani byli przywiązani do ziemi wiec żenili się miedzy sobą i mieli dzieci w związkach kazirodczych. Dodatkowo skrajne ubóstwo ograniczyło im dostęp do mięsa, czego przyczyną są obecne upośledzenia umysłowe i fizyczne tej grupy społecznej.
Teraz tak jak w carskiej Rosji możemy spodziewać się rewolucji do czego zresztą nawołuje Pis.
Panie redaktorze jest jeszcze wiele innych ulic do utwardzenia, może pan mieszka na Batorego a na Granicznej ma Pan hektar ziemi koło cmientarza do sprzedania.
Przedłużenie Wiosennej w pole po co? niby obwodnica, zerknie pan w wieściach ile ogłoszeń sprzedaży działek.
Artykuł choć może mało obiektywny poruszył jednak kilka ważnych kwestii jak choćby obsadzenie w Urzędzie Pana Sasina. Jeszcze przed wyborami słyszałem że w Warszawie już w blokach startowych czekają ludzie Pisu którzy po wygraniu Pana Madziara oczekują intratnych stanowisk. Być może była to negatywna propaganda ale jak na razie to co nieco się potwierdza. Mam tylko nadzieję że zatrudnienie tych znamienitości przyniesie wymierny efekt dla ogółu mieszkańców Wołomina. Panuje jeszcze jedna opinia wśród mieszkańców, a mianowicie taka że Pan Madziar po prostu sobie nie radzi. Ja jednak jako niepoprawny optymista wierzę że w końcu chłopak się dotrze.
Faktycznie sprawa jest dosyć „dziwna”! Niepokoję się tym coraz bardziej…
Ędwart może choć raz dla udania obiektywności nawiążesz do przykładów z PO – Mira, Zbycha, Rycha. Dróg nie buduje burmistrz? Może nawiązałbyś tutaj do swojego guru od kolei i dróg – Grabarczyka. Albo Donka – nie róbmy polityki budujmy drogi?
Co do obsadzania stołków myślę, że też mógłbyś zauważyć, że przykład idzie z góry przywołując wspomnianego wcześniej pana Cezarego i pół ministerstwa dojeżdżającego z Łodzi (miejsca zamieszkania pana ministra).
Mało przykładów? Udaj raz i powołaj się na Prezydenta, któremu zdarzyło się kilka błędów, ba nawet nieznaczących wręcz błędzików (ortograficznych?) bo przecież nie wpadek i gaf i raczysz zauważyć, że ów „prezydent wszystkich Polaków” zawetował ustawę o ograniczeniu administracji państwowej. To nie jest jeden stołek 2 wiceburmistrza, a kilkadziesiąt tysięcy miejsc bez których pewnie napisał byś, że akurat nie możemy sobie poradzić.
A najdziwniejsze, takie wtrącenie co do obecności i podpisaniu listy obecnosci. Najmniej aktywnym europosłem był pan Nitras (o dziwo z PO), a ty chory bys był jak bys nie napisał nic o pisie no i drugiego w kolejności od tak przypadkiem wziąłeś Kurskiego tak?
Pierwszy stołek jaki powinni usunąć to twój, bo za dużo w mediach jest miejsca dla takich mącicieli i nierobów intelektualnych.
Rob dalej wodę z mózgu – moje gratulacje.
Żenujący redaktor, żenujący.
Przeczytałem,,niezłe, i tak sobie myślę – PiSowe (…) co piszą nieudacznie i makabrycznie powyżej próbują ratować (…) kolegów, którzy 10 kwietnia (…) się do kwadratu robiąc chamstwo na „Krakowskim”. PiS dostanie tak wielki (…) w tym roku ( nareszcie), że może atmosfera w P{olsce nareszcie się oczyści z tych (…) z PiS, mam nadzieję, że w Wołominie także. Specjalne pozdrowienia dla zgranicznego burmistrza z Budapesztu.
A było już tak pięknie… Panowie pokażcie choć trochę klasy.
Pani Tereso, jakby Pani mogła trochę to uporządkować, bo dyskusja ma pewne granice. Poza tym komentarz 8 jest po prostu stosem wulgaryzmów i przykładem rynsztokowego słownika.
Wracając do tematu.
Proponuję, aby wbrew redaktorowi i niektórym dyskutantom, skupić się na gruncie lokalnym. Zatrudnienie Pana Sasina jest sprawą dosyć dziwną. Dlaczego? Burmistrz, który szedł z hasłami zmniejszenia biurokracji, zredukowania liczby urzędników, usunięcia kumoterstwa z UM nagle tworzy zupełnie niepotrzebne, intratne stanowisko. Rodzi się pytanie, czy burmistrz nie wie co trzeba zmienić, skoro zatrudnia taką osobę? Sprawa jest podejrzana, bowiem o żadnych działaniach p.Sasina nie słychać. Miałem nadzieję na normalizacje sytuacji w wołomińskim samorządzie, a tu ta nadzieja powoli wygasa…
Szanujemy siebie i nie upadajmy zbyt nisko w tej dyspucie!
Moby Dick 2: Niestety „Piotrq” ma rację, postaraj się nie używać niecenzuralnych wyrazów i określeń w stosunku do tych, których nie lubisz. Tym razem zastąpiłam je (…), następnym wytnę cały wpis. Widać co z niego pozostało po usunięciu inwektyw i wulgaryzmów
Dotyczy to wszystkich Państwa Komentatorów. Apeluję po raz kolejny o zachowanie poziomu dyskusji na tym forum. Skupiajcie się proszę na problematyce poruszanej w artykułach i felietonach jak też materiałach filmowych.
Trudno skupić się na problematyce poruszanej w artykułach skoro artykuły są pisane już z tezą pojazdu na pis cokolwiek i ktokolwiek by nie zrobił, albo zrobił.
Może basen w Wołominie też wina pisu? Ułatwie znalezienie przyczyny panu „redaktorowi” moze wody nie potrafią zlokalozować w kranie?
Płaca ci Ędwart za strasznienie pisem czy tak sam z siebie to robisz? Chyba pasja przezwycięża pieniądze, ale tym samym upodabniasz się do tych, których tak nie lubisz – tryskających jadem z ciemnogrodu.
I tak czytajac artykuł wiem ze „redaktor” w taki czy inny sposób bedzie szukał możliwości „pojazdu” po pisie, a gdzie to ma się do lokalnej polityki i realnych problemów skoro artykuł pisany jest pod tę tezę?
Pozdrawiam PRÓBUJĄCYCH dążyć do obiektywizmu. „Redaktora” nie pozdrawiam.
Konkurs na prezesa PWiK Wołomin- już od 2 tyg wisi ogłoszenie a u was cisza. Co to za dziennikarstwo ? Nie interesujecie się bieżącymi sprawami miasta i spółek miejskich ? A może mylicie dziennikarstwo informacyjne z pisaniem pod dyktando
Drogi Pisoffcu s Ciemnogrodu.Twoje rozumienie obiektywizmu, demokracji i swobody wypowiedzi widać w ostatnim Twoim zdaniu.Ja mimo to Ciebie pozdrawiam.
Marian – a co ma pozdrawianie, bądź niepozdrawianie do obiektywizmu, demokracji i swobody wypowiedzi, której wg. Ciebie przez to nie rozumiem?
Mogę nie szanować takich skrajnych ignorantów jak „redaktor” co nie znaczy, że odbieram prawo do wypowiedzi. Chociaż uważam, że nic byśmy nie stracili jeżeli ten człowiek by się jednak nie wypowiadał bo w swoim fachu jest na poziomie depresji na Żuławach czyli poniżej poziomu.
Dla wszystkiego pozdrowię Ciebie, żeby nie było, że źle rozumiem ten obiektywizm zawarty w pozdrawianiu. „Redaktora” natomiast konsekwentnie w ramach zachowania tego samego obiektywizmu pozdrawiał nie będę.
Ty „pisoffiec” a nie możesz ty tych swoich mądrości wyPiSywać gdzieś na jakichś PiSowskich łamach? Po co tu PiSzesz? Przecież nie ma przymusu PiSania komentarzy w ZP.
A z resztą, co byś ty robił, mądralo, gdyby „redaktor” zaprzestał pisania? Komu byś pyskował? Jak ci się nie podoba to se zrób swoją gazetę i wtedy będziesz pisał do woli co tylko ci do głowy przyjdzie. Zrozumiał?????????????????????????????????????
Drogi Pisoffcu s Ciemnogrodu. Albert Einstein już dość dawno temu w swojej teorii użył pojęcia względności.Przedstawił w niej, że oglądanie tego samego punktu z różnych miejsc może dawać odmienny obraz ,mimo ,że ogląda się ten sam punkt.Pamiętaj ,że mądrość polega na uszanowaniu poglądów przeciwnej strony, bo to właśnie ona może mieć rację. Agresja słowna to wskaźnik małostkowości. Jeśli uważasz nadal ,że to tylko Ty masz rację to zacytuję Ci mądre słowa: ” Jeśli uważasz ,że wiesz wszystko najlepiej to znaczy ,że zostałeś źle poinformowany” Pozdrawiam Cię bardzo gorąco.
Przyszło mi żyć w mieście spadochroniarzy :(
Pisoffcowi trzeba wytłumaczyć, że względność tą można zilustrować przykładem : jak ty wsadzisz komuś palec do dupy to i on ma palec w dupie i ty masz palec w dupie. Widzisz, że to nie takie jednoznaczne kto i gdzie ma ten palec. Rozumiesz niby to samo ale widziane z różnych perspektyw. A wy wszystko widzicie tylko z perspektywy waszego prezesa
,,Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu,, to napisałem ja w imieniu PiSofców z Wołomina.
winetou
gratuluję bardzo trafnego spostrzeżenia, trafnie ujete – dodał bym tylko jedno że często obserwujemy takich co to wchodzą po palcu do d…y i aż dziw że nie zauważają tego iż właśnie ci dla których to robią to właśnie oni mają ich w d…e.
Winetou. Twój cytat z „W oparach absurdu” Tuwima i Słonimskiego jest bardzo trafny i tłumaczy super teorię względności Alberta Einsteina.Pytanie czy Einstein tworząc teorię względności wiedział że powstanie PiS?
Nie , tego i Einstein przewidzieć nie mógł bo to zahacza o teorię bezwzględności. W obyczajach oczywiście. Bez względu na wszystko nie możemy sPiŚieć.
Przykładem tego fałszu i bezwzględności są podejmowane rozstrzygnięcia w dniu ogłoszeń o naborach na stronie BIP.