Jeszcze do 18 marca w gmachu Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wołominie (III piętro) można oglądać akwarele Anety Saks, malarstwo olejne Lidii Kuligowskiej i rzeźby Grzegorza Bednarka. Wernisaż wystawy z cyklu ?Pasja i talent? odbył się 4 marca.
Wiele osób ma swoje pasje. Malują, rzeźbią, fotografują, piszą? Trójka artystów, których prace prezentowane są w gmachu Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wołominie pasji ma wiele. Jedną postanowili podzielić się z wołomińskimi odbiorcami. Każda z tych osób zajmuje się sztuką, aczkolwiek sztuką w różnym wydaniu. Aneta Saks maluje piękne, zwiewne akwarele. Lidia Kuligowska debiutuje w malarstwie olejnym, a Grzegorz Bednarek, znany jako ?Pan Ryba? (na co dzień prowadzi Pub ?Taaka Ryba?) zaskoczył wszystkich talentem rzeźbiarskim.
4 marca, w dniu otwarcia wystawy można było nie tylko obejrzeć prace tych trojga artystów, ale też porozmawiać z nimi, posłuchać o ich wielu pasjach i zajęciach.
Aneta Saks rysuje od kiedy pamięta. Pasja tworzenia akwareli trwa u tej młodej artystki od trzech lat. – Były momenty, kiedy myślałam, że rzucę akwarele. ? mówi Saks ? Ale przyszło oświecenie, że jeśli coś mi nie wychodzi, to z powodu nieodpowiednich materiałów, jakich używałam. Ważne są też ćwiczenia. Obecnie staram się tworzyć przynajmniej jedną pracę na dzień. – mówi artystka.
Lidia Kuligowska malarstwem olejnym zajmuje się dopiero od dwóch miesięcy. – Maluję w wolnych chwilach, ale mam też drugie zamiłowanie, jakim jest kolarstwo. – przyznaje artystyczna debiutantka. – jeżdżę dłużej niż dziesięć lat. Głównie w górach. – mówi Lidia Kuligowska.
Grzegorz Bednarek rzeźbi w drewnie. W jego pracach widoczne jest nawiązanie do sztuki ludowej. – Rzeźba nie jest moją jedyną pasją. – mówi pan Grzegorz ? Pomagam Karolowi Bońskiemu przy corocznych zlotach starych pojazdów, prowadzę Pub. Ale są momenty, gdy biorę siekierkę i piłę i powstają tego typu rzeźby. – dodaje.
Kto nie był na wernisażu wystawy z cyklu ?Pasja i talent?, nic straconego. Prace Anety Saks, Lidii Kuligowskiej i Grzegorza Bednarka można jeszcze do 18 marca oglądać na trzecim piętrze Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wołominie.
Sylwia Kowalska