Dzisiaj będzie niepoważnie, bo jak inaczej oceniać film Sylvestra Stallone ?Niezniszczalni?? Facet wyraźnie tęskni za czasami, kiedy na półkach w wypożyczalniach królowały filmy z udziałem jego wielgachnych mięśni i bicepsów kilku jego kolegów po fachu. Złotymi latami osiemdziesiątymi, wyładowanymi takimi hitami, jak ?Rambo?, ?Commando?, ?Nico?, ?Szklana pułapka?, ?Ślepa furia? (i można wymieniać do woli). Każdy z tych filmów miał charyzmatycznego bohatera, który jako jednoosobowa armia rozprawiał się z bandą złych gości.
W ?Niezniszczalnych? obok Stallone (64 lata!) pojawiają się Dolph Lundgren, Jet Li, Arnold Schwarzenegger, Bruce Willis (chociaż ci dwaj tylko na chwilkę) i Jason Statham, a więc pomieszanie starych (ale jarych) z ?młodymi? czterdziestoletnimi, którzy szaleją w kolejnych ?Transporterach?. Po co to wszystko? Dla zgrywy? Dla kasy? Dla sentymentu?
Stallone zrobił wszystko, by uczynić ze swojego filmu gniota najgorszego sortu (pewnie świadomie i celowo) ? fatalny wątek miłosny, komiksowa akcja (jest krwiście i wybuchowo, chociaż niespecjalnie efektownie), żenujące aktorstwo, humor niskich lotów, fabułka okrutnie naiwna (chłopcy rozpracowują dyktaturę w jakimś anonimowym państewku). Ale nie są to narzekania recenzenta, bo ten wystawiłby się tylko na śmieszność. Przecież ?Niezniszczalni? niczym nie ustępują w każdym z wyżej wymienionych elementów gniotom z lat osiemdziesiątych, które tak uwielbialiśmy.
Problemem ?Niezniszczalnych? jest to, że Stallone po tylu latach zdecydował się jednak potraktować to wszystko poważnie. Nie poszedł drogą Roberta Rodrigueza, który w ?Maczecie? bawi się z widzem filmowymi zabawkami. Stallone chciałby, żeby wszystko było po staremu ? dawni herosi z kamienną twarzą rozprawiali się z setkami złych typów, później podrywali piękne zakładniczki, a następnie robili sobie tatuaż i wyruszali w kolejną misję. Nie te czasy panie Stallone. Tu nawet nostalgia nie pomoże. Może właśnie przez ten brak luzu, przez brak groteskowych chwytów, film Stallone ogląda się z zażenowaniem. Nie potrafię już czerpać przyjemności z takich filmów, tandeta już mnie nie kręci…
Niezniszczalni
USA 2010
Reż.: Sylvester Stallone
Obsada: Sylvester Stallone, Jason Statham, Dolph Lundgren, Jet Li
Dystrybucja: Monolith