W 12 kolejce rozgrywek piłkarskiej ligi okręgowej doszło do derbów powiatu wołomińskiego, w których zespół Wichru Kobyłka nie dał żadnych szans Mazurowi Radzymin, pokonując go na jego boisku aż 4:0. W tabeli Mazur zajmuje aktualnie 8 miejsce, a Wicher jest 13.Nie było okazji w ostatnim czasie, żeby pochwalić piłkarzy Wichru Kobyłka. Drużyna kobyłkowska w 11 meczach zgromadziła zaledwie 8 punktów, od kilku kolejek przegrywała mecz za meczem, staczając się coraz niżej w tabeli. Realistycznie patrząc, to w spotkaniu derbowym z dobrze spisującym się do tej pory Mazurem Radzymin, nie powinna mieć dużych szans. Tym bardziej, że mecz ten rozgrywany był na stadionie w Radzyminie.
Nie po raz pierwszy jednak okazało się, iż derby rządzą się swoimi prawami i trudno wskazywać w nich faworyta. Także w tym wypadku potwierdziło się to w pełni. Skazywany na niechybną porażkę Wicher rozegrał bardzo dobry mecz, czym chyba trochę zaskoczył piłkarzy Mazura. Już do przerwy było 2:0 dla Wichru. Niewątpliwie podłamało to gospodarzy, którzy w drugiej połowie nie potrafili się już odnaleźć i stracili kolejne 2 gole. Bogatym łupem bramkowym dla drużyny z Kobyłki podzielili się: Rakowski – 2 oraz Wojda i Ciok po 1.
Tak więc Wicher odbił się nareszcie od dna i trzeba mieć nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Szkoda jedynie, iż stało się to kosztem lokalnego rywala, ale takie już są uroki derbów. Liczymy, że Mazur szybko otrząśnie się po tej wysokiej porażce i wszystko wróci do dotychczasowej dobrej normy.
W poprzedniej kolejce rundy jesiennej Mazur i Wicher zdobyli w sumie zaledwie 1 punkt, dzięki remisowi Mazura w wyjazdowym meczu ze Świtem II Nowy Dwór Mazowiecki 2:2. Wicher natomiast przegrał na własnym boisku z Drukarzem Warszawa 1:2. Trzeba jednak przyznać, że już w tym spotkaniu można było zaobserwować wyraźną zwyżkę formy piłkarzy Wichru. Stoczyli oni z zawsze groźnym Drukarzem bardzo wyrównany bój, przegrywając dość nieszczęśliwie dopiero w samej końcówce meczu.
Tak w pierwszej, jak i w drugiej połowie spotkanie było niezwykle zacięte i mogło dostarczyć licznie zgromadzonym kibicom na stadionie Wichru wiele emocji. Gospodarze już od 30 minuty musieli grać w dziesiątkę (druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla ich gracza Chukwuemeki), ale, o dziwo, nie miało to większego wpływu na przebieg meczu. Wicher miał nawet lekką przewagę i w 41 minucie ze strzału Kłoskowicza uzyskał prowadzenie. Drukarz po przerwie wyrównał, ale wynik 1:1 utrzymywał się aż do 90 minuty. Dopiero wtedy gościom udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wydaje się jednak, że remis w tym meczu byłby bardziej sprawiedliwy.
Skład Wichru w meczu z Drukarzem: Księżopolski – Roguski, Greloch, Wernio, Bajszczak – Rakowski, Chukwuemeka, Szeliga, Jarzębski – Sosnowski, Kłoskowicz (Bujalski).
Zbigniew Milewski