Rozmowa
z Janem Myszk, Przewodniczącym Rady Nadzorczej firmy BJM
– O tym, co chciałbym zrobić na tym
terenie opowiadam od kilku lat. Nie ma tutaj żadnego tabu, bo
sprawa jest ważna z punktu widzenia rozwoju miasta, przestrzennego
uporządkowania śródmieścia i poprawy poziomu życia mieszkańców
– mówi Jan Myszk
– Należący od kilku lat do Pana teren
po części huty od dłuższego czasu wzbudza wiele emocji w środowisku
wołomińskich kupców. Czy zgodzi się Pan opowiedzieć o planach
związanych z tym miejscem?
– O tym, co chciałbym zrobić na tym
terenie opowiadam od kilku lat. Nie ma tutaj żadnego tabu, bo
sprawa jest ważna z punktu widzenia rozwoju miasta, przestrzennego
uporządkowania śródmieścia i poprawy poziomu życia
mieszkańców. Jak ten teren będzie wyglądał po wykonaniu
wszystkich inwestycji przedstawia makieta. Postaram się omówić
kolejne obiekty, jakie na niej widzimy.
– Kupcy obawiają się, że chce
Pan wybudować supermarket. Czy to prawda?
–
W projekcie, na który jest już wydane pozwolenie na budowę,
jest obiekt (2004) o powierzchni przewidzianej pod handel ok. 1900 m2
a ponadto kilkaset metrów kwadratowych przewidzianych jest na
galerie pod wynajem dla miejscowych kupców na prowadzenie
handlu i usług nieuciążliwych. Dodam, że teren ten nie należy już
do mnie. Około 20% nieruchomości musiałem się pozbyć bo zmusiła mnie
do tego sytuacja finansowa.
– Kto kupił ten teren?
– Na dzień
dzisiejszy mogę tylko powiedzieć, że kupiła go polska firma, która
zajmuje się powiernictwem inwestycyjnym.
– Wracając do makiety. Co
Pan przewiduje ponad wspomniany obiekt handlowy?
– Kolejny obiekt, na
który wystąpiłem w grudniu ubiegłego roku o warunki zabudowy
to budynek biurowo – usługowo – handlowy o pow. handlowej
1000 m2. Jeśli tylko otrzymamy dla niego warunki zabudowy to stanie
on na przełomie tego i następnego roku.
Według mojej oceny powinien
być to sklep typu „Dom i Ogród” (2004/2005).
Również w tym obiekcie przewiduje się galerie przeznaczone na
wynajem dla miejscowych kupców.
Następny budynek (2006) to
hotel. Ma on jednak szansę powstania dopiero po zatwierdzeniu nowego
miejscowego planu zagospodarowania terenu zgodnie z wnioskiem, który
złożyłem do gminy 4 lutego 2004 roku. Z tego co wiem był to jedyny
tego typu wniosek oraz nikt nie zgłosił żadnych protestów w
terminie ustawowym. Obawiam się jednak, że przedłużanie procesu
uchwalenia zmiany planu miejscowego zagospodarowania może spowodować
wycofanie się potencjalnych inwestorów strategicznych
deklarujących inwestycję w wysokości ok. 100 mln zł.
Dodam też, że do
dnia dzisiejszego udało mi się w znacznym stopniu uporządkować
infrastrukturę techniczną terenu przy Wileńskiej w zakresie
wodociągów, kanalizacji i ścieków deszczowych. Jeśli
uda się wszystko zrealizować to cały obszar zostanie uporządkowany z
uszanowaniem uzgodnionych z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków
elementów nawiązujących do zabytkowego charakteru byłej
huty.
– We wcześniejszej rozmowie podkreślał Pan, że modernizacja
terenu po hucie jest szansą dla lokalnych firm. Na co mogą one
liczyć?
– Jeśli zaprojektowane zagospodarowanie tego terenu zostanie
zrealizowane przez potencjalnych inwestorów, oznacza to
inwestycje na kwotę około 100 milionów złotych w ciągu trzech
kolejnych lat. 30% z tej kwoty może trafić w formie udziału w
wykonawstwie budowlanym, drogowym i instalacyjnym do naszych
lokalnych przedsiębiorców. Taki dopływ świeżej gotówki
daje szanse na ożywienie gospodarki w Wołominie, nie mówiąc
już o nowych miejscach pracy. Tych przybędzie około 450 .
– A co z
Domem Kupca, o którym było dość głośno kilka lat temu?
– Do
dnia dzisiejszego nie otrzymałem od kupców odpowiedzi, czy są
tym pomysłem zainteresowani, czy też nie.
– Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała Teresa Urbanowska
Czyli stawiają nazwyklejszy HIPERMARKET bo inaczej sie tego chyba nie da zrozumieć: – W projekcie, na który jest już wydane pozwolenie na budowę, jest obiekt (2004) o powierzchni przewidzianej pod handel ok. 1900 m2 a ponadto kilkaset metrów kwadratowych przewidzianych jest na galerie pod wynajem dla miejscowych kupców na prowadzenie handlu i usług nieuciążliwych.
CIEKAWE CO NA TO NASI KUPCY? awanturowali się, awanturowali a i tak ich wy…mali
proszę przeczytać feleiton na stronie 2.
Myślę,że wiele osób zaskoczyły nowe przepisy związane z wejściem naszego kraju do UE
Skoro już w tym miejscu nie ma Huty to jak najszybciej trzeba coś z tym fantem zrobić. Komu zależało by Huta upadła? Markety prowadzone przez duże firmy zniszczą polski mały handel. A szanowny pan nie myślał o produkcji? Może np. zaproponować jakiejś fabryce samochodów ten teren? Albo komuś innemu kto produkuje. Nie samymi marketami świat stoi. Ale czy to jeszcze jest możliwe?
Chyba już niespecjalnie
Oj pani Tereso, coś słabo się pani przygotowyje do wywiadów. Pan Myszk twierdzi – Około 20% nieruchomości musiałem się pozbyć bo zmusiła mnie do tego sytuacja finansowa – a przecież – 16.09.2003 Zarząd Ster-Projekt S.A. poinformował, iż w dniu 16 września 2003 roku, Pan Jan Myszk – Przewodniczący Rady Nadzorczej Ster-Projekt S.A. zbył 200 000 akcji na okaziciela spółki Ster-Projekt S.A., po średniej cenie jednostkowej 20,50 PLN.
Czyli powinien mieć ok. 4 000 000 PLN na ewentualne inwestycje. Może by tak wypadało mu zadać dodatkowe pytanie – Czy zbył te 20% nieruchomości tylko po to, żeby teraz mógł rozpowiadać, że to co powstanie na tym terenie nie zależy tylko od niego, ale od jakiegoś enigmatycznego iwestora. Tym iwestorem za kilka lat okaże sie zapewne jego syn.
Pozdro
Być może Szanowny Wołominiaku masz rację i tak się z czasem okaże. Co w efekcie niczego w sprawie nie zmieni. I tak powstanie tam to, co ma powstać. Celem rozmowy było pokazanie jakie są zamierzenia właściciela terenu po części huty względem tego miejsca. Wielu mieszkańców naszego miasta to interesuje. A pytań zawsze można zadać znacznie więcej…