13 kolizji drogowych na ulicy Lipińskiej, 11 kolizji drogowych na ulicy Mickiewicza w bieżącym roku to zatrważające i zastanawiające dane statystyczne. We wtorek 19 październka po raz kolejny doszło do zderzenia pojazdów na skrzyżowaniu Lipińskiej i Mickiewicza w Wołominie. Policjanci podejmują działania mające na celu zminimalizowanie ilości zdarzeń drogowych na skrzyżowaniu tych ulic oraz innych podobnych. Jedną z częstych przyczyn zdarzeń drogowych w tym miejscu jest nie respektowanie znaków drogowych przez kierowców. Wołomińscy funkcjonariusze wzmożą patrole w okolicy tego skrzyżowania.
– Policjanci baczniej niż do tej pory będą obserwować zachowanie uczestników ruchu drogowego w tym i podobnych miejscach. W przypadku wykroczeń rakcja funkcjonariuszy będzie bardziej stanowcza. Może to spowoduje spadek ilości zdarzeń- zapowiada Robert Makowski, komendant KPP w Wołominie.
Panie Komendancie KPP w Wołominie,
co to da, że będziecie baczniej obserwować to skrzyżowanie? Postawicie tam na stałe policjanta na 24h/dobę? Pewnie raczej nie.
Co z tego że reakcja „będzie bardziej stanowcza” gdy sporą część wypadków na skrzyżowaniu Lipińskiej i Mickiewicza powodują przyjezdni, ludzie spoza Wołomina. Raczej nie nauczą się na cudzych błędach.
Mieszkańcy okolicznych domów już się nauczyli ostrożnie przejeżdżać przez to miejsce, nawet gdy jadą z pierwszeństwem. Gdy jadę z dzieckiem to czasem nawet wybieram inną trasę, wolę nie kusić losu. Wasze obserwacje raczej nie pomogą kobiecie, która jadąc rowerem znalazła się w bardzo ciężkim stanie w szpitalu w wyniku kolizji dwóch samochodów (nawet nie wiem czy ostatecznie przeżyła to zdarzenie).
Ja też jakiś czas temu pomagałem w tym miejscu młodej mamie i jej małej córeczce, które zdążyły wyjechać z domu i po kilku metrach zostały staranowane przez samochód jadący podporządkowaną Lipińską. A tak zupełnie na marginesie, nie pominę faktu, że gdy nie można było się dodzwonić na 112 i 997 podjechałem osobiście na pobliski komisariat przy Lipińskiej. Miły Pan przyjął zgłoszenie i… panowie mundurowi pojawili się na miejscu po prawie 45 minutach. Wiem, mogli być zajęci inną sprawą, jednak ja w międzyczasie zdążyłem pomóc poszkodowanej, odjechać na zakupy do Kauflandu i po drodze zauważyć policjantów posilających się kebabem. Po kilku minutach ci sami panowie pojawili się na miejscu zdarzenia. No cóż, nie wystawia to zbyt dobrej opinii wołomińskiej drogówce.
Na to skrzyżowanie jest moim skromnym zdaniem jedno rozwiązanie. Jadąc ulicą Lipińską od Legionów mamy pierwszeństwo aż do Mickiewicza, jest się gdzie rozpędzić, prawda? Pojazdów nadjeżdżających ulicą Mickiewicza od 1 maja praktycznie nie widać, o znakach faktycznie kierowcy zapominają. A skoro znaki nie pomagają ustąpić pierwszeństwa, światła są za drogie, na rondo nie ma miejsca, to wystąpcie jako KPP do miasta o montaż na ulicy Lipińskiej przed tym skrzyżowaniem progów zwalniających. Proste, niedrogie i skuteczne, jak sądzę.