Kończy się drugi miesiąc nowego roku kulturalno ? oświatowego w Zielonce. Ośrodek Kultury i Sportu ruszył od razu z wielką parą. Za nami już Dni Zielonki z zespołem Feel jako gwiazdą imprezy, spektakularny koncert Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, pierwsze spotkaniaz teatrem dla dzieci. Co przed nami? O tym rozmawiam z Dyrektorem OKiS ? Robertem Smoderkiem.– Trwa drugi miesiąc nowego roku kulturalno ? oświatowego. Czy ten rok będzie się czymś różnił od poprzedniego?
– Ten rok zapowiada się podobnie. Nie planujemy rewolucyjnych zmian. Chcemy kontynuować rozpoczęte w poprzednich latach pomysły. Staramy się cały czas rozwijać.
– 10 października odbył się koncert Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Jakby Pan podsumował tę imprezę?
– Zespół ten to największa instytucja artystyczna w Wojsku Polskim. Jego głównym celem jest kultywowanie tradycji narodowych i chwały oręża polskiego poprzez różnorodne środki wyrazu artystycznego. Cieszy mnie frekwencja. Liczę, że na koncercie pojawiło się ponad 600 widzów. Na scenie wystąpiła 30 ? osobowa orkiestra, do tego soliści, balet i chór. W sumie ponad 80 osób. Oprócz dawnych pieśni wojennych i wojskowych w programach znalazły miejsce nowe utwory, także z gatunku muzyki pop. Nie zabrakło też pokazów tańców narodowych. Zespół gościł już w Zielonce z tym programem dwa lata temu, podczas Dni Zielonki.
– Przed nami kolejny Maraton Teatralny. Jak ta cykliczna impreza będzie wyglądać w tym roku?
– To już XIII Zielonkowski Maraton Teatralny. Do tej pory był to przegląd konkursowy nieprofesjonalnych teatrów. Jednak festiwal w formie konkursu przestaje być atrakcyjną formą. Uważam, że nadchodzi czas zmian. Niektóre amatorskie teatry stają się już półprofesjonalne. A w krajowych konkursach dla grup profesjonalnych są zwykle wysokie nagrody pieniężne. Nie do końca jestem usatysfakcjonowany obecną formą Maratonu. Teatry są najczęściej zainteresowane same sobą. Występują i szybko wracają do domu, także w kolejnych przedstawieniach bierze udział coraz mniej widzów. Nigdy nie wiemy do końca jak będzie wyglądał Maraton, zdarzało się, że ktoś rezygnował z występu w ostatniej chwili. W tym roku nie chcę zmieniać starej formuły, ale w przyszłym tak. Mam pomysł na zorganizowanie prezentacji. Będziemy wyszukiwać naprawdę dobre przedstawienia, w formie przeglądu. Przygotuję się też do tego odpowiednio z naszym budżetem. Chcę zachować przy tym formę obecności jury, ale tym razem na zasadzie wspólnego spotkania z jurorami. Do tej pory zgłoszonych jest pięć przedstawień. Maraton Teatralny odbędzie się 23 października.
– W OKiS działa dużo rozmaitych sekcji. Czy któraś cieszy się największym powodzeniem?
– Oferta sekcji jest faktycznie bogata. Są zajęcia wokalne prowadzone przez Joannę Bożyk, działa Koło Teatralne, które prowadzą Robert i Aneta Płuszka, jest sekcja siatkówki z instruktorem Adamem Boguszem, zajęcia plastyczne, które prowadzi Aleksandra Stencka, dwie pracownie modelarskie z Wojciechem Kędzińskim (modele redukcyjne) i Markiem Romanem (modele lotnicze), są lekcje muzyki prowadzone przez panów: Waldemara Dubienieckiego, Karola Podkula, Tomasza Szcześniaka i Macieja Bironta, nie należy zapominać o wspaniałym Chórze im. Józefa Gromali, prowadzonym przez Macieja Cegielskiego. Jednak największym zainteresowaniem cieszy się sekcja ceramiki, prowadzona przez Marzenę Matusik. W tych zajęciach bierze udział aż kilkadziesiąt osób.
– Czy porównuje Pan zielonkowski OKiS z innymi ośrodkami kultury na terenie powiatu wołomińskiego?
– Staram się tego nie robić. Działalność każdej tego typu placówki zależy w dużej mierze od warunków, jakie posiada. My mamy to szczęście, że posiadamy wspaniałe warunki, z naszą Salą Widowiskową na czele. Daje nam to wiele możliwości, których nie mieliśmy na przykład w naszej poprzedniej siedzibie Ośrodka Kultury.
Sylwia Kowalska