Wiesław Kazana – prezes
Związku Kupców Powiatu Wołomińskiego, właściciel sklepu
Olimpia w Wołominie.
W okresie
przedświątecznym jednym z głównych problemów
zaprzątających polskich kupców są „talony”, „bony”
i inne formy handlowania z wykorzystaniem zamienników
obowiązującej w Polsce waluty – złotego.
Przypomnijmy – w
wielu zakładach pracy świadczenia z funduszu socjalnego wypłacane są
w formie „kuponów”, a nie jak wskazywałaby logika
w formie pieniężnej.
Ten komunistyczny
„wynalazek” (pamiętamy talony na samochody, kartki na
mięso) został z wyjątkową sympatią potraktowany przez zachodnie sieci
handlowe i z dużą determinacją (lobbing w Sejmie i inne działania)
kontynuowany w naszej nowej rzeczywistości. I znów jak za
dawnych, dobrych lat jesteśmy obdarowani możlliwością zakupu
konkretnych produktów, w konkretnej sieci, w konkretnym
terminie.
Zaganiani, zatroskani
problemami dnia codziennego, przestajemy zauważać, że dokonuje się
gwałt na naszej wolności osobistej. Nie możemy bowiem suwerennie
decydować co zrobimy z ciężko zapracowanymi pieniędzmi.
Chcesz wysłać dziecko
na zimowisko ? – NIE ! – kupuj tanie kurczaki w stadium
trzeciej reinkarnacji!
Chcesz zmniejszyć
zadłużenie w spółdzielni mieszkaniowej ? – NIE ! –
do stoiska z artykułami jeszcze cały dzień przydatnymi do spożycia
marsz !
Chciałbyś porozmawiać
z doświadczonym i życzliwym sprzedawcą ? – NIE ! – masz
wypisane wszystko na metce więc czytaj i kupuj !
I wreszcie ja,
poproszony przez mamę emerytkę o zrealizowanie jej bonów w
odległym od miejsca zamieszkania markecie, mający rozeznanie w
faktycznej jakości oferowanych tam produktów, a przyparty do
muru terminem realizacji talonu – do stoiska z alkoholem marsz
!
Czy po to zrywaliśmy
kajdany, aby godzić się na zakucie w dyby ?
Pytałem wiele razy
posłów, podnosiłem ten problem na wielu oficjalnych
spotkaniach, ale wszędzie odpowiedzią było wzruszenie ramionami,
znaczący ruch głową lub pokrętne tłumaczenie, że takie jest prawo.
Przy 42 kilogramowej wadze ustaw przyjętych przez Sejm w zeszłym roku
20 dkg ustawy o tym, że pieniądze z funduszu socjalnego wolne są od
wszelkich obciążeń i wypłacane w gotówce nie byłoby ciężarem
nie do udźwignięcia nawet dla naszych przepracowanych przedstawicieli
narodu.
A że za alkoholem za
bardzo nie przepadam, żadnego pomysłu na inną realizację talonów
nie mam, więc sięgam do starych, sprawdzonych za komuny metod
radzenia sobie w mrożkowskim świecie :
OGŁOSZENIE
AAAAAAAAAAAAAAA……….BONY
SPRZEDAM……../wiadomość w redakcji/
Wiesław Kazana