Coraz częściej pojawiają się pytania u przyszłych kierowców: co się zmieniło w egzaminie na prawo jazdy. Wiedza na ten temat jest u wielu osób znikoma. Wioletta Stefankowska-Skórka z Centrum Szkoleniowego Lektor z Radzymina wyjaśnia wszystkie zamiany dotyczące egzaminu.Istotna zmiana jak zaszła to skrócenie minimalnego czasu egzaminu z 40 minut do 25 minut.. Jednakże aby egzamin trwał tylko 25 minut kandydat musi poprawnie wykonać wszystkie zadania egzaminacyjne. Jest to zmiana bardzo korzystna dla zdających ponieważ nie ma sztucznego przeciągania egzaminów. Nim nastąpiła ta modyfikacja, pomimo prawidłowego wykonania wszystkich zadań wymagane było minimum 40 minut jazdy po mieście, inaczej wynik był negatywny.
Kolejna zmiana dotyczy znaku STOP. Egzamin zostaje przerwany od razu jeśli zdający nie zastosuje się do znaku STOP, oraz przy najechaniu na tzw. wysepkę (często występujący błąd poruszając się na egzaminie po rondach) – do tej pory dopiero dwukrotne nie zastosowanie się do znaku było równoznaczne z przerwaniem egzaminu i wynikiem negatywnym.
Na placu manewrowym mamy do wykonania 3 zadania, w tej kwestii również nastąpiły modyfikacje. W myśl nowych przepisów przed przystąpieniem do egzaminu losujemy 2 rzeczy, które musimy skontrolować na egzaminie, np. poziom płynu chłodzącego oraz światła mijania. Na wykonanie zadania mamy czas nie dłużej niż 5 minut. Do niedawna trzeba było dokonać kontroli wszystkich elementów związanych ze stanem technicznym pojazdu oraz sprawdzić działanie wszystkich świateł w samochodzie. Nie było ograniczenia czasowego. Zmiana ta pozwala na skrócenie dodatkowo czasu egzaminu.
Dwukrotne nieprawidłowe ruszanie z miejsca, przejechanie kołem przez linie wyznaczające zewnętrzne linie stanowiska, najechanie, potrącenie pachołka lub tyczki powoduje iż kończymy egzamin z wynikiem negatywnym. Jeżeli podczas wykonywania tzw ?łuku? nie zatrzymamy się w miejscu wyznaczonym lub nie wykonamy manewru płynnie mamy szansę na powtórzenie zadania.
Zgodnie z nowymi przepisami każdy zdający, który na placu manewrowym uzyska wynik negatywny, nie może już wyjechać na miasto, by sprawdzić swoje umiejętności. Wcześniej była taka możliwość pomimo nie zaliczenia egzaminu.
Nie ma już przepisu, który nakładał na WORD obowiązek wyznaczenia kolejnego terminu w ciągu miesiąca. Taki termin ma zapewniona tylko osoba, która po raz pierwszy przystępuje do egzaminu. Jeśli jest to już kolejny egzamin, ośrodek egzaminacyjny wyznacza pierwszy wolny termin. W zeszłym roku na egzamin czekało się nawet dwa miesiące. Na szczęście w tym roku te terminy nie są aż tak odległe. Trzeba pamiętać o tym, że do pierwszego egzaminu jesteśmy najlepiej przygotowani, ale też niestety towarzyszy nam wtedy największy stres.
Długi okres oczekiwania na egzamin, jest stresujący dla zdającego. Często zdarza się, że taka osoba nawet nie wyjeżdża z placu.
Jak widać te zmiany nie są aż takie straszne. Ustawa raczej sprecyzowała niejasne zapisy poprzedniego rozporządzenia i głównie skróciła czas na egzaminie, po to aby zminimalizować nam czas oczekiwania na egzamin.
Choć egzamin na prawo jazdy nie należy do najprostszych egzaminów w naszym życiu, to jeśli chcemy poruszać się samochodem bądź motocyklem, nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu porządnie się do niego przygotować. Przede wszystkim trzeba zacząć od wybrania dobrego, sprawdzonego Ośrodka Szkolenia kandydatów na Kierowców, a potem sumiennie i aktywnie uczestniczyć w części teoretycznej (nie lekceważyć tych zajęć) a czas przeznaczony na jazdy wykorzystać do praktycznej nauki jazdy. W tej chwili osoba, która na egzaminie praktycznym wykazuje się dobrą znajomością przepisów ale troszeczkę słabiej porusza się samochodem technicznie zawsze zda egzamin. Natomiast jadąc bez zrozumienia przepisów egzaminator na pewno to zauważy i wynik egzaminu będzie negatywny.