Edward M. Urbanowski
Ciepło, pierwsze kwiatki już zakwitły w ogródkach a dzieciarnia szykuje Marzannę do dalekiej podróży. Wiosna to miła, wyczekiwana przez ogół chwila, której nadejścia nie mogą sobie przypisać rządzący. I to, zapewne, ich smuci a mnie bawi.
Kilka tygodni temu, dwóch ministrów z Prawa i Sprawiedliwości, Ziobro i Kamiński, wyciągnęli za fartuch ze szpitala lekarza, specjalistę od transplantologii. Na szybko zwołanej konferencji prasowej ogłosili, że zatrzymany lekarz to morderca, złodziej, łapówkarz, zwyrodnialec. Po kilku dniach minister Ziobro już nie mówił o tym człowieku, że jest mordercą, a tylko, że ktoś trzeci tak o nim powiedział. Taki minister powinien być natychmiast zdjęty ze stanowiska, ale w Polsce rządzonej przez PiS, nic takiego się nie stanie. Odwołany został za to prezes TVP Bronisław Wildstein, bo kierowana przez niego telewizja przygotowała materiał o rozwodzie córki prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Podobnie bez echa przeszła informacja rzecznika interesu publicznego, sędziego Włodzimierza Olszewskiego, odpowiedzialnego za lustrację rządzących, że IPN nie udostępnił mu w ubiegłym roku około trzech tysięcy teczek, w tym 21 wojewodów i sekretarzy stanu obecnego rządu.
Fakty te dobrze ilustrują moralny relatywizm jaki wyznają rządzący. Prawda i dobro jest tylko w ich gestii! Jest to rozumowanie absurdalne, ale co z tego, skoro znalazło tysiące wyznawców. Nawet w Wołominie. Oto w poprzednim numerze „Faktów.wwl” ktoś, podpisany „sj”, opisał prowadzoną od kilku lat przez MZO akcję „Czysty Wołomin”. Jak widać gołym okiem, akcja się powiodła. Ponad połowa gospodarstw domowych w gminie już segreguje śmieci. Ale to nie koniec tej akcji, bo już ruszył następny jej etap. Ten sukces wołomińskiego przedsiębiorstwa nie spodobał się jednak autorowi tekstu, bo zauważył, że skoro jego gazeta nie jest patronem medialnym tego przedsięwzięcia, to oznacza, że coś tu nie jest w porządku. Nie mógł tej zawiłości rozwiązać, więc zwrócił się do Karola Ciepielewskiego, znanego z tego, że wżenił się w znaną wołomińską rodzinę, by mu objaśnił tę zawiłość. Pan Karol, znany wolnomyśliciel – jak wielu w Regionalnym Stowarzyszeniu Prawicy Pani Henryki Żabik – zauważył, że jest to sprawa polityczna i stoi za tym burmistrz Mikulski, który malwersuje publiczne pieniądze zachęcając mieszkańców do wzięcia udziału w akcji „Czysty Wołomin”. Autor „sj”, jak mniemam podzielając to zdanie, zapewnił swoich czytelników, że w następnym numerze „Faktów” poda więcej szczegółów (ujawni prawdę!). Wyszła kolejna gazeta a „sj” milczy, bo i o czym by miał napisać, że jest równie mądry jak Pan Karol, który nie mając podstaw publicznie oskarżył władzę o malwersację?
Ktoś tam kiedyś napisał, że to byt określa świadomość. I jest w tej myśli chyba dużo racji. Ukazały się w internecie oświadczenia majątkowe naszych radnych. Na jedno zwróciłem uwagę. To oświadczenie radnego powiatowego Rafała Pazio, dotychczasowego redaktora naczelnego „Faktów.wwl”, kolegę „sj” znanego już nam autora dywagacji o czystym Wołominie. Pan Pazio ujawnił, że w roku ubiegłym, jako redaktor naczelny i współwłaściciel firmy wydającej gazetę nic nie zarobił a jeszcze musiał z własnej kieszeni pokryć deficyt spółki. Żal mi się zrobiło „sj”, bo jestem w stanie zrozumieć, jak przykro jest mu pisać za darmo. Stąd zapewne tak dużo goryczy w jego tekście. W dobrej sytuacji jest tylko Pan Karol. Zawsze może pójść na obiad do teścia.
A to ci dopiero autorytet :-) Po prostu „siła i honor” w czystej formie.
Spacerujac ulicami naszego miasta zadajemy sobie pytanie: Co sie stalo z Wolominem ? Skad bierze sie atmosfera zniechecenia , poczucie wszechogarniajacej stagnacji?.Takimi slowami pan Karol Ciepielewski rozpoczal swoj artykul zatytulowany „Dumni z Wolomina” opublikowany w biletynie wyborczym RSP kilka miesiecy temu.Trzeba przyznac , ze po tak zachecajacym i dumnie brzmiacym tytule nawet najwieksi optymisci poczuja sie wewnetrznie rozbici i zasmuceni zaglebiajac sie w odmety czarnych mysli jakie pan Karol przelal na papier i przedstawil w dalszej czesci swojego tekstu.Kiedy juz przebrniemy przez nie napawajacy optymizmem wstep nagle pan Karol zasypuje nas seria blyskotliwych i bez mala wstrzasajacych informacji.Bo oto dowiadujemy sie , ze Pruszkow i Radzymin sa istnymi mazowieckimi metropoliami gdzie wszystko jest wrecz idealne.A w naszym miescie tylko czolg , remonty ulic i budowa chodnikow.Ot zwykla , szara codziennosc .To wielce bulwersujace a wrecz niedopuszczalne bo wedlug pana Karola nie tedy droga abysmy stali sie drugim Radzyminem.
Dalsza czesc tekstu jest niezwykle interesujaca.Blyskotliwe przemyslenia i wstrzasajace wrecz wnioski zawarte sa w kazdym zdaniu.Dowiadujemy sie , ze w naszym miescie mamy szkoly , szpital a takze firmy rodzinne.To jednak nie koniec.Kolejna zaskakujaca i odkryta przez pana Karola rzecza jest to , ze Wolomin lezy w bezposredniej bliskosci Warszawy.Trzeba przyznac , ze ta lawina odkrywczych i jakze pouczajacych informacji dla zwyklego czytelnika moze byc niebezpieczna i wywrocic jego dotychczasowe zycie do gory nogami.Az strach pomyslec jaka reakcje wywolala wsrod mieszkancow informacja o tym ,ze mamy w miescie szpital czy rownie szokujaca wiesc o bliskosci Warszawy.Swoistym zwieczeniem tekstu pana Ciepielewskiego jest dostrzezona przez niego prawidlowosc o tym ,ze firmy zatrudniaja pracownikow.Wedlug pana Karola wszystko to co w tej chwili mamy w naszym miescie jest darem minionych pokolen nad ktorym powinnismy sie pochylic i otoczyc go opieka.Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej mieszkancy otaczaja opieka szpital czy pochylaja sie nad szkolami.Dary przeszlosci to raczej w moim pojeciu tradycje i chlubne karty historii naszego miasta , ktore trzeba pielegnowac i kultywowac.Dlatego tez wole pochylic sie nad pomnikiem zolnierzy poleglych pod Ossowem a nie nad szpitalem czy przychodniami zdrowia.
Po wyborach pan Karol ku memu wielkiemu zdziwieniu zaprzestal publikacji i nie zabieral glosu w debacie publicznej.Przeciez sam zapewnial ze na jego drodze nie zabraknie mu sily ani odwagi.Byc moze jednej z tych rzeczy panu Karolowi zabraklo.Nic bardziej mylnego.Oto w faktach wwl pan Ciepielewski po owianej tajemnica przerwie ponownie zabral glos w debacie publicznej.Szczerze powiedziawszy po cichu liczylem na powrot w wielkim stylu.Rozczarowalem sie okrutnie.Poprzednie teksty pana Karola byly zdecydowanie bardziej pouczajace i odkrywcze.Nosily znamiona tekstow dydaktycznych.Jako milosnik tworczosci pana Karola czuje wielki niedosyt po przeczytaniu jego krotkiej wypowiedzi.Spodziewalem sie czegos odkrywczego i nowatorskiego do czego przyzwyczail nas pan Karol swoimi artykulami.Tymczasem po raz kolejny pisze , ze wina za wszystko obarczyc nalezy burmistrza miasta.Gdzie podzialy sie odwazne stwierdzenia o bliskosci Warszawy i madre tezy o opiece nad szpitalem i szkolami.Byc moze panu Karolowi naprawde zabraklo jednej z dwoch rzeczy jakie zawarl w swym hasle wyborczym.
Jeżeli jako kryterium czystości przyjmuje pan swoją posesję i jej sąsiedztwo to Wołomin jest czysty. Problem, ze przeciętny mieszkaniec Wołomina ma wyższe kryteria w „tym temacie”. Jezeli wsiadłby pan na rower i objechałby miasto przestałby pan pisać głupstwa.
Jeżeli jako kryterium czystości przyjmuje pan swoją posesję i jej sąsiedztwo to Wołomin jest czysty. Problem, ze przeciętny mieszkaniec Wołomina ma wyższe kryteria w „tym temacie”. Jezeli wsiadłby pan na rower i objechałby miasto przestałby pan pisać głupstwa.
xt. A czy jazdą na rowerze oczyścisz Wołomin. Te lasy i pola zanieczyszczają mieszkańcy tego miasta a nie krasnoludki. Dlatego takie akcje są zawsze potrzebne. Nie atakuj a weż się za wiosenne porządki na swojej posesj, namów też sąsiadów może Cię posłuchają. A może tak redaktorzy FAKTÓW ruszą w teren i pokarzą jak dbać o czystość w Wołominie dając przykład innym. Mogą zrobić to na rowerach i miłe to i porzyteczne.
Niee za mało medialne jak dla nich. Po kija tak sie drzeć? Masa ataków a przecież można by się pogodzić, razem propagować akcję, ale nie! Wszędzie atak polityczny i spisek, albo układ. A głupi ludzie -marionteki obu stron dają się podpuszczać. Ciekawe kiedy SJ napisze sprostowanie, że były zaproszenia do wszystkich, tylko cześć olała.
:] Myślę że SJ to kolejny medialny polityk. I netkonkret i fakty, coś trzeba robić by ludzie nie zapomnieli o debatach a atak na burmistrza to najlepsza metoda. Wszak ciężko pogodzić się z przegraną. Nie mój burmistrz to mu kopa i tak do kolejnych wyborów. Wiedzę ma dobrą, wszak niedługo będzie szwagrem młodego radnego. A on miłuje tylko jednego burmistrza, tego przegranego.I gdzie tu oczekiwać sprostowania od tego redaktorka.
A sj to nie jest dziennikarka?
Nie zaglądajmy mediom w majtki, i tak już dosyć syfu się narobiło w mieście:)
:}Ten syf to też sprawka lokalnych gazet. Ich cieszy tragedia ludzka. Wystarczy obejrzeć pierwsze strony :Wieści: :Faktów: i :Netkonkret: Zdjęcia tych tragedii i opisy przerażają.
O jaka jednomyślność w komentarzach! Mozna by podejrzewać, że to lekko prymitywna klaka, ale gdzież tam w ŻPW jakaś klaka?
Nawet grzech tak pomysleć.
Jak pani sj pisze dziwne rzeczy to ma na to odpowiedź.
Kama! Syf to jest w Życiu Powiatu, bo piszą tylko to co każe burmistrz. Gdyby nie nKonkret nie byłoby żadnej informacji. Powtarzanie jak katarynka, że wszystkiemu jest winna Żabikowa i RSP wzbudza już tylko litość nad piszącymi. To, że za Wołomin, który jest taki jaki jest należy winić mieszkańców tylko z tego powodu, że wybrali na rządzenie nieudaczników dbających tylko o siebie.
He he czyżby naczelny nk się wpisał czy sam sj? Jeśli się nie podoba to, kogo wybierają mieszkańcy Wołomina, to przez szacunek dla nich, możesz się wyprowadzić do innego miasta i mieć problem z głowy.
Walić lokalne ugrupowania…inaczej się już nie da myśleć? MY ONI, MY ONI..i odbijanie piłeczki „zło absolutne” między „śmiertelnymi wrogami”. SJ skopał sprawę, nie zweryfikował przeszłości i skrzywdził dobrą oraz pożyteczna akcję. Nakakał to niech teraz posprząta…albo ma się zasady, albo głębokie kieszenie:P Gdyby zrobił to ktoś z ŻPW – komentarz byłby taki sam. Ogarnijcie się: WOŁOMIN GŁUPCY!!!
hmmm ” ;] ” fajnie ale bardzo prosze o nie przezywanie nikogo ;)
A to aby nie jest modyfikacja tytułu książki T. Lisa a nie przezywanie ? :]
Parafraza dokładniej:]ignorantia „literatura polska” nocet hehe;)Pozdrawiam!
zed is ded. Ja nie wymieniłam tylko :Netkonkretu: Wymieniłam i innych, więc skąd to oburzenie. Ludzkiej tragedii nie łącz z ląkalną polityką. A ŻPW to gazeta która unika pokazywania dramatów ludzkich i dlatego jej nie wymieniłam. Jeste żałosny z swoimi domysłami.
Ta książka nie jest obowiązkowa w czyimkolwiek wykształceniu bo i z autora taki autorytet jak z …. trąba.
Od pewnego czasu pan SJ w swoich tekscikach wyraza glebokie rozczarowanie tym , ze netkonkret nie zostal uhonorowany tytulem Wydarzenia Roku w Wolominie.Raz po raz powracajac do tego tematu czy to na lamach faktow czy innych gazet regionalnych czy tez w swoim blogu tak modnej ostatnio formie prezentowania swoich mysli.Wedlug mnie zeby zostac uhonorowanym takim tytulem trzeba w jakis sposob na niego zasluzyc.Obserwujac poczynania „dziennikarzy” netkonkretu ciezko oprzec sie wrazeniu , ze usiluja z kazdej blahostki uczynic sprawe polityczna.Rozumiem frustracje z powodu nie uznania netkonkretu za Wydarzenie Roku.Jednak chyba nie tedy droga.Zaden dziennikarz nie wykonuje swojego zawodu po to zeby zdobyc rozglos i poklask.Doszukiwanie sie taniej sensacji jest domena dziennikow pokroju „Fakt” czy „Super Ekspress”.Swoimi dzialaniami netkonkret niezaprzeczalnie identyfikuje sie ze wspomnianymi tytulami.Sprawa nr.1 w ostatnim czasie byly zabojstwa dwoch braci.Netkonkret sprawe opisywal dosc obszernie.I nie bylo by w tym nic zlego do momentu w ktorym forum dotyczace tych wlasnie wydarzen siegnelo bruku.Mimo wielu prosb internautow o zamkniecie tematu nikt tego nie zrobil ciagnac dalej ta sprawe.Czysta przyzwoitosc nakazuje aby z ludzkiej tragedii nie robic tematu do dyskusji watpliwego poziomu.Czolowe piora netkonkretu a teraz rowniez faktow.wwl doszukuja sie wielkiej politycznej prowokacji w sprawie promocji programu Czysty Wolomin.W momencie kiedy nie wyraza sie checi wspolpracy przy promocji programu wszelakie pretensje sa niedorzeczne i absurdalne.To tak jak by winic PKP za to , ze spoznilo sie na pociag.Ostatnimi czasy rownie czesto poruszanym tematem byla sprawa Dirt Parku.Pojawialy sie rozne teksty podwazajace slusznosc istnienia tego obiektu.Szczegolnie pan sj krazyl niczym cma kolo zyrandola publikujac rozne teksciki majace uswiadomic spoleczenstwu jak bardzo zostalo pokrzywdzone przez budowe wspomnianego parku.Ciekawe czy tego samego zdania jest mlodziez dla ktorej i dzieki ktorej obiekt powstal.Ciezko powiedziec czym kieruja sie ludzie zwiazani z netkonkretem.Najlatwiej jest wszystko krytykowac probojac w ten sposob kreowac opinie publiczna.Krytyka i nieudolne „politykowanie” netkonkretu nie jest czyms co zasluguje na miano Wydarzenia Roku.Jesli nie ma sie nic madrego do powiedzenia lepiej nic nie mowic niz plesc pozbawione sensu rzeczy uznajac je za sluszne.
Bo to wszystko to karierowicze są, po trupach, byle do przodu.
Żeby oni zadbali chociaż przez rok o pijar miasta, tak jak dbają o własne tyłki ehhh
Mówiąc o dziennikarzach „NetKonkretu” niektórzy tutaj lubią bardzo uogólniać. Tak się składa, że również nim jestem i czytając te komentarze jakoś nie potrafię odnieść ich do siebie. To tak jakby powiedzieć, że wszyscy piszący dla ŻPW są tacy a tacy. A przecież dla ŻPW specjalistyczne artykuły piszą też lekarze czy inni specjaliści. Dlatego nie jest dobrze uogólniać a mówić o konkretnych osobach. Mówię tak być może dlatego, że dla mnie nie istnieje podział na „my” i „oni”. Na „NetKonkret” nie piszę zbyt często jak nie ma o czym, bo dla mnie temat musi być przede wszystkim interesujący dla mnie, żebym o tym napisał. Pragnę też przypomnieć, że to ŻPW zamieściło swego czasu artykuł S.J. o pijarze Wołomina. Czemu teraz taka wojna?
No Mariuszku, pomy-l, wysil swoje szare kom-rki – mo-e znajdziesz odpowied- na swoje pytanie ;)
jako inteligentny, przystojny i skromny mężczyzna domyślam się czemu tak jest.. nie chcę o tym mówić, ale oczekiwałem, że ktoś potwierdzi moje przypuszczenia…