32. Gorzko jest śnić

Marcin Pieńkowski

Kino jest idealnym medium do kreowania surrealistycznych wizji. Jednak oniryczne wstawki są bardzo często jedynie dodatkiem do fabuły, który ma pogłębić postać głównych bohaterów. Koszmary odkrywają ich lęki, fantazje pokazują pragnienia

i marzenia. Niestety często filmowe sny są skonstruowane dość błaho, bez pomysłu, według tej samej recepty, bez krzty wyobraźni. Na szczęście kilka lat temu pojawił się Michel Gondry, którego filmy wyrywają się powszechnym stereotypom. Nowe dzieło „Zakochanego bez pamięci” jest pozycją obowiązkową dla tych, którzy lubują się w surrealizmie i niebanalnej oniryce. Jeżeli lubicie zacierać granicę między rzeczywistością a snem, ten film jest dla was stworzony. Głównym bohaterem jest Stéphane, który żyje w dwóch światach. Na jawie jest niedojrzałym dwudziestolatkiem, który nie spełnia się w pracy, zakochuje się

w sąsiadce i nie potrafi zorganizować swojego chaotycznego życia. Ucieka więc w świat iluzji, gdzie może sobie pozwolić na wszystko, na okazanie każdej emocji, na nierozsądne zabawy, w końcu spełnienie swoich marzeń i artystycznych ambicji.

W wyobraźni nobilituje swoją osobę (jak każdy z nas…), zaś drwi ze swoich nieprzyjaciół. Niestety Stéphane nie potrafi pogodzić tych dwóch światów, szczególnie nie umie zapanować nad żywiołem swojej artystycznej wyobraźni. Zamiłowanie do fantazjowania gubi go na każdym kroku, cienka granica między jawą a snem zaciera się… „Jak we śnie” to film niezwykły wizualnie. Twórcy popuścili wodze fantazji i stworzyli magiczny świat wyobraźni Stéphana, gdzie wszystko jest dozwolone, każde szaleństwo możliwe. Pełno w jego snach i myślach dezorganizacji, niedopowiedzeń, absurdu, psychoanalitycznych odniesień, karykatury. „Jak we śnie” nie jest jednak opowieścią o błogim fantazjowaniu, tylko finezyjnym studium szaleństwa. Wyobraźnia Stéphana niszczy go, sprawuje nad nim władzę, nie daje mu szans na egzystencję w normalnym świecie. Zachwycamy się niezwykłymi wizjami twórców filmu, lecz również kibicujemy głównemu bohaterowi, by wyrwał się z umysłowego więzienia. Od piękna do smutku jest tu niedaleka droga… „Jak we śnie” przypomina, że od bólu rzeczywistości jest tylko jedna ucieczka – w stronę odrealnienia naszego postrzegania świata. Jednak sny, marzenia, fantazje będą ukojeniem tylko dla nas… Nikt inny nie ma do nich wstępu. Fantaści są skazani na samotność i szaleństwo. Słodko jest śnić, jednak trzeba znać umiar i w odpowiednim momencie zbudzić się z przyjemnego letargu. Sroga rzeczywistość czeka i nie możemy od niej wiecznie uciekać.

W końcu tu możemy poza bólem doświadczyć prawdziwych uczuć, nie tylko tych na niby… Uciekajmy tylko czasem i na krótko.

Jak we śnie

Francja, 2006

Reż.: Michel Gondry

Obsada:

Gael Garcia Bernal,

Charlotte Gainsbourg,

Alain Chabat, Miou-Miou

Dystrybucja: SPI

105’