Przy wołomińskim Gimnazjum nr 3, od półtora roku działa liczna grupa wolontariuszy. Pod opieką pedagog Marii Wytrykowskiej, gimnazjaliści pomagają potrzebującym. O pracy młodzieży i ich zaangażowaniu opowiada ich opiekunka.
– Jak liczna jest grupa wolontariuszy?
– Obecnie nasz Młodzieżowy Klub Wolontariatu „Na Przekór” liczy 75 osób. Pod tą nazwą działamy od 1,5 roku, kiedy to przyłączyliśmy się do Fundacji „Świat na Tak”, której prezesem jest Joanna Fabisiak. Wolontariat zaczął funkcjonować w szkole pięć lat temu. Pierwsze kroki stawialiśmy w Powiatowym Centrum Wolontariatu, prowadzonym przez panią Barbarę Stasiszyn.
– Na czym polega praca młodych wolontariuszy?
– Jesteśmy tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Zgłaszają się do nas z prośbami o wsparcie wolontariuszy mieszkańcy Wołomina, instytucje, zdarza się, że wolontariusze sami docierają do potrzebujących. Nigdy nie pozostawiamy żadnej z próśb bez odzewu. Wspieramy starszych ludzi, osoby niepełnosprawne, pomagamy dzieciom upośledzonym, chorym na autyzm. Nasi wolontariusze udzielają młodszym kolegom korepetycji, odwiedzają Oddział Dziecięcy w szpitalu. Zaszczepiają w ludziach swoją radość życia. U podopiecznych gimnazjaliści pracują dwójkami. Na pierwsze spotkanie zawsze wybieram się z wolontariuszami, by poznać środowisko domowe, zapoznać się z problemem. Działamy w kilku stałych grupach. Każdy wolontariusz wybiera sobie rodzaj pracy, który mu odpowiada, ale ma prawo zrezygnować z opieki nad jakąś osobą na rzecz innej, gdy występują jakiekolwiek problemy. Przybywa nam coraz więcej zajęć, co jest najlepszym dowodem na to, że wolontariusze sprawdzają się w pracy i ?pracodawcy? mają do nas zaufanie.
– 75 osób to liczna grupa. Co przyciąga młodych do współpracy z wolontariatem?
– Wolontariusz musi być wytrwały w działaniu, konsekwentny i systematyczny. Musi przestrzegać 3 zasad obowiązujących w Klubie: zasady osobistego zaangażowania, zasady wstydu za zło i budowania cywilizacji miłości. Powinien być wrażliwym, współczującym i empatycznym człowiekiem. Nie może pomagać innym z obowiązku, ale z chęci, z potrzeby serca. Wolontariusze mają świadomość, że podejmują pracę w Klubie co najmniej na rok. Na pewno dla części wolontariuszy ważne jest także to, że za pracę społeczną na świadectwie gimnazjalnym zyskują dodatkowe dwa punkty. Nie potrafię wyjaśnić, co tak naprawdę przyciąga tak wielką rzeszę młodych ludzi do pracy w wolontariacie. I chyba nie jest to dla mnie ważne ? istotne jest to, że ?chce im się chcieć? żyć inaczej, lepiej, mądrzej, niż wielu rówieśnikom. Swoim entuzjazmem i wiarą w pomoc drugiemu człowiekowi zarażają następnych – w każdym roku odchodzi od nas ok. 30 trzecioklasistów, ale na ich miejsce przychodzi 35 pierwszaków. To niesamowite, że młodzież chce pomagać, że wolontariat jest ich sposobem na życie. Podziwiam ich, podkreślam na każdym kroku, jacy są wielcy i wspaniali.
Na co dzień to normalna młodzież, która ma swoje problemy. Ale dzięki wolontariatowi mamy w gimnazjum coraz mniej wrogości, agresji, czy konfliktów.
– Czy oprócz stałej działalności organizowane są inne akcje?
– Pracujemy w Kauflandzie na rzecz Fundacji ?Okaż Serce Dzieciom i Osobom Niepełnosprawnym? pakując zakupy klientom. Fundacja przekazuje nam część zebranych pieniędzy, które możemy przeznaczyć dla uczniów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. Są też inne akcje np. Serduszko, podczas której każda klasa przekazuje paczkę świąteczną dla potrzebujących rodzin z naszej parafii. Organizowaliśmy Dzień Dziecka dla wychowanków Domu Dziecka w Równem. Mamy zakupione 100 kg karmy dla psów z azylu w Klembowie, która czeka na przekazanie.
– Obchodziliśmy Dni Wołomina. W jaki sposób wolontariusze włączyli się w obchody.
– Zorganizowaliśmy konkurs, który jest wpisany w program wychowawczy naszego patrona merytorycznego Fundacji „Świat na Tak”. Samorządowy Konkurs Nastolatków „Ośmiu Wspaniałych” miał na celu wyłonienie najlepszych wolontariuszy. Po szkolnych eliminacjach do konkursu przystąpiło dziewięciu naszych wolontariuszy: Zuzanna Ptaszek, Anna Kaczmarczyk, Przemysław Borko, Eliza Kurowicka, Dominika Dębkowska, Małgorzata Kalisz, Klaudia Paderewska, Monika Lipska oraz Milena Mazur. Jury zdecydowało przyznać tytuł laureata wszystkim uczestnikom. W dniach 11-13 czerwca odbędzie się ogólnopolski finał konkursu pod tym samym tytułem. Naszą gminę będzie reprezentować Zuzanna Ptaszek.
– Dlaczego Zuzanna została wytypowana do konkursu ogólnopolskiego?
– Zuza jest z nami od samego początku. Pracuje w markecie Kaufland. Pomaga w rehabilitacji autystycznego chłopca. Odwiedza dzieci w szpitalu. Jest osobą uśmiechnięta, pełną radości, energiczną i wytrwałą. Nie zraża się niepowodzeniami. Mama Piotrusia w rekomendacji jaką wystawiła Zuzi zaznaczyła, że dziewczyna zaraża wszystkich swoją radością. Kiedy mama ma chwilę zwątpienia, Zuzia dodaje jej sił. To co robi wykonuje z wielką pasją, wczuwa się w swoją rolę. Odczuwa wręcz przymus pomagania słabszym, skrzywdzonym, osamotnionym.
Rozmawiała Emilia Chąchira