O integracji środowiska, biznesie i kulturze
rozmawiamy z Janem Bajno, prezesem
Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie.
– Kilka tygodni temu odbyła się I Wystawa Biznesu Powiatu Wołomińskiego, której Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie był jednym z trzech głównych organizatorów. Czy w Pana ocenie ten trud się opłacił?
– Myślę, że nawet bardzo. Podczas rozmów, jakie przeprowadziłem w trakcie trwania tej Wystawy z różnymi ludźmi, dało się odczuć duże zainteresowanie i wielkie zdziwienie, że tak dużo różnych firm oferuje na naszym terenie produkty poszukiwane w Polsce i nie tylko. A przecież Wystawcy stanowili tylko małą cząstkę tego co jest w rzeczywistości. Między przedsiębiorcami nawiązała się nić sympatii, która, mam nadzieję, zaowocuje zwiększoną wymianą handlową. Wielu przedsiębiorców namawiało mnie bezpośrednio po Wystawie, do tego aby koniecznie podobną Wystawę zorganizować w przyszłym roku. Ta biznesowo – kulturalna impreza pokazała, że takie działania są oczekiwane, potrzebne i zamierzamy je kontynuować
w przyszłości.
– Kilkanaście dni po wystawie mieszkańcy Wołomina znowu mogli uczestniczyć w imprezie współorganizowanej przez Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa. Mam tu na myśli Galę Operetkową na Placu 3-go Maja…
– Naszym zamierzeniem, poprzez organizację koncertów na Placu 3-go Maja, bo ten nie był przecież pierwszym, jest próba scalenia środowiska wokół szczytnych celów i zachęcenie do wspólnego działania, ale też chęć stworzenia miejscowej ludności, klientom i sympatykom naszego Banku ,możliwości przeżycia czegoś pięknego.
– W koncercie obok znakomitych artystów wystąpił również Chór Towarzystwa Śpiewaczego „Echo”. Jak sprawdzili się nasi wołomińscy artyści w tym zestawieniu?
– Okazało się, że wypadli całkiem dobrze. Mam osobiście duże uznanie dla ludzi rozwijających lokalną kulturę, takich, jak ci śpiewający chórze. To piękne, że ludzie po pracy spotykają się
i razem przygotowują się do występów dla przekazania środowisku pięknej muzyki, wspaniałych melodii i pieśni.
– Obserwując Pańskie zaangażowanie, trudno nie zauważyć, że uczestniczycie w różnych przedsięwzięciach. Te dwie ostatnie imprezy bardzo się od siebie różnią. Skąd taki pomysł, by łączyć biznes z kulturą?
– Nasz Bank to nie tylko instytucja, która pozyskanym na lokalnym rynku pieniądzem wspiera min. rozwój ekonomiczny polskiej przedsiębiorczości oraz ułatwia spełnianie marzeń gospodarstw domowych i ludności. Zależy nam także na tym, aby integrować środowisko i wspólnie je rozwijać. Po dotychczasowych doświadczeniach mogę z dumą powiedzieć, że łączenie biznesu z kulturą to bardzo dobre połączenie i konieczne dla regeneracji sił oraz dobrego samopoczucia ludzi strudzonych codziennymi obowiązkami.
Rozmawiała Teresa Urbanowska