Podczas ostatnich obrad Rady Miejskiej w Wołominie doszło do burzliwej wymiany zdań pomiędzy Jerzym Mikulskim,burmistrzem Wołomina a radnym Krzysztofem Gawkowskim. Spór dotyczył sprzedaży terenu na którym znajduje się przedszkole w Duczkach. Zamiar ten oprotestowali mieszkańcy sołectwa. Pod sprzeciwem podpisało się około 450 osób. W ostateczności Burmistrz wycofał uchwałę spod obrad.
Jestem na TAK
Jerzy Mikulski Burmistrz Wołomina
Pod obrady Rady Miejskiej w Wołominie kierowanych jest wiele projektów uchwał dotyczących wytypowania do zbycia nieruchomości, położonych w różnych okolicach gminy. Żadna do tej pory nie wzbudziła jednak tak wielkich emocji, jak uchwała w sprawie sprzedaży nieruchomości w Duczkach przy ulicy Miłej, na których obecnie znajduje się przedszkole. Jest to projekt uchwały rozpoczynający proces zbywania nieruchomości.
Protesty mieszkańców Duczek są nieuzasadnione i budzą ogromne zdziwienie. Najbardziej budzi forma protestu i wiele nieprawdziwych informacji.
Nieruchomości przeznaczone do zbycia położone są na terenie o zabudowie mieszkaniowej jednorodzinnej. I docelowo powinny być przeznaczone na taki cel. Z uwagi na ich powierzchnię oraz usytuowanie, nie nadają się one na inne cele niż zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna. Podjęcie decyzji o ich zbyciu, pozwoli na nabycie w przyszłości innych nieruchomości, o innej lokalizacji z przeznaczeniem na cele publiczne, umieszczone w Planie Odnowy Wsi Duczki.
Działka nr ewid. 311 o pow. 0,1163 ha zabudowana jest budynkiem, w którym znajduje się siedziba Przedszkola w Duczkach, natomiast działka nr ewid. 163, o pow. 0,1165 ha, nie jest zabudowana. Obie działki funkcjonowały dotychczas jako całość gospodarcza i wykorzystywane były na cele przedszkola. W związku ze złym stanem technicznym budynku, który to stan uniemożliwia dalsze funkcjonowanie przedszkola w tym obiekcie, już w 2008 roku podjęto działania w kierunku adaptacji części budynku szkoły w Duczkach i utworzenia tam przedszkola.
Wykonano dokumentację techniczną. W nowym przedszkolu przewiduje się 4 sale dla około 100 dzieci. W budżecie Gminy na 2009 rok wydatkowano już kwotę 297.000 złotych na wykonanie dokumentacji. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wołominie na cele adaptacji budynku szkoły na cele przedszkolne przeznaczono w budżecie gminy kwotę 5.300.000 złotych. Przetarg zostanie ogłoszony jeszcze w 2009 roku a przebudowa ruszy zaraz po wyłonieniu wykonawcy. Adaptacja pomieszczeń szkoły na potrzeby przedszkola w Duczkach jest inwestycją wieloletnią na lata 2009-2011. Dlatego też przeznaczając tak duże nakłady na tę inwestycję, należy w montażu finansowym wskazać źródła środków finansowych, m.in. pochodzące ze sprzedaży nieruchomości.
Wycofanie przeze mnie z porządku obrad tej uchwały, nastąpiło po złożonej podczas sesji, przez Sołtysa Wsi Duczki deklaracji, że po uruchomieniu procesu inwestycyjnego budowy przedszkola, Mieszkańcy Duczek będąc pewni realizacji tej inwestycji nie będą protestować, co do sprzedaży nieruchomości. Dlatego też projekt tej uchwały skieruję ponownie pod obrady Rady po rozpoczęciu prac budowlanych.
Niepodjęcie tej uchwały działa przede wszystkim na niekorzyść mieszkańców Duczek. Przekonanie, że na działkach po dawnym przedszkolu będzie można wybudować jakikolwiek obiekt publiczny, jest błędne. Zamiast szukać odpowiednich terenów pod takie cele, radni zostają w przekonaniu, że przecież w Duczkach są tereny po dawnym przedszkolu. A jak znajdą się środki na budowę np. boiska sportowego, i okaże się, że nie ma go gdzie zlokalizować, bo na działkach po przedszkolu brakuje miejsca i z tego powodu inwestycja oddali się w czasie, bądź nie dojdzie do skutku, to czyja to będzie wina?
Jestem na Nie
Krzysztof Gawkowski Radny Miasta i Gminy Wołomin
Blisko czterdziestoletnia historia przedszkola w Duczkach to nie tylko ziemia i mury, a przede wszystkim wiele pokoleń ludzi, którzy uczęszczali do placówki oświatowej przy ul. Miłej. Od wielu lat społeczność tego terenu zabiegała o budowę nowego przedszkola i zawsze kończyło się tylko na obietnicach. Nie dziwi zatem wielki sprzeciw mieszkańców, kiedy dowiedzieli się o planowanej sprzedaży działki, na której znajduje się przedszkole, bez ich jakiegokolwiek uprzedzenia.
Pomysł zbycia nieruchomości, który w sowim zamyśle przewiduje realizację zadania dopiero za trzy lata, wydaje się już we wstępie być dość kuriozalny. Władze miasta tłumaczyły, że sprzedaż zostanie dokonana po zakończeniu prac adaptacyjnych w Zespole Szkół w Duczkach na potrzeby nowego przedszkola. Według Burmistrza Wołomina całość inwestycji ma być pokryta z własnych środków finansowych, jeszcze przed sprzedażą działki. Dziwi zatem fakt, że intencja sprzedaży miała być wyrażona tak szybko, uprzedzając wybór wykonawcy adaptacji i nie wspominając nawet o wbiciu w plac budowy pierwszych łopat.
W omawianej sprawie zabrakło również, a może przede wszystkim zwykłych rozmów z mieszkańcami. Decyzje o mniejszym znaczeniu dla lokalnej społeczności są często szeroko konsultowane. Odbywają się spotkania, przyjeżdżają władze i tłumaczą tam swoje zamiary. W przypadku uchwały dotyczącej zbycia nieruchomości nikt nie pofatygował się z informacją, że wszczynana jest taka procedura. Nikt nie zapytał rady sołeckiej czy samego sołtysa. Sprawę potraktowano tak, jakby ludzie związani z Duczkami nie powinni się tym w ogóle interesować.
Koszt budowy przedszkola początkowo przewidziany na ponad 8,5 mln złotych ostatecznie zapisany został w budżecie na poziomie blisko 5,6 mln złotych. Zakończenie prac przewidziano natomiast na rok 2011. Powstanie nowego obiektu oświatowego nie jest zatem w żadnym stopniu zależne od podjęcia uchwały o planowanym zbyciu nieruchomości. Intencja taka wprowadzała tylko niepotrzebne zamieszanie i podważała transparentne działania władz miasta.
Pozbycie się dwóch atrakcyjnych działek w centrum Duczek to zapewne świetne przedsięwzięcie pod względem finansowym, ale niekoniecznie społecznym. Kilkaset osób podpisujących sprzeciw w sprawie sprzedaży działki doskonale to rozumiało i dlatego postanowiło się na takie postępowanie nie zgodzić. Nic nie stoi na przeszkodzie aby tą samą procedurę wszcząć po otwarciu nowego przedszkola. Wtedy uczęszczające tam dzieci i ich rodzice będą mieli pewność, że tak potrzebna placówka oświatowa nie przestanie istnieć z dnia na dzień.
W każdej normalnej gminie najpierw buduje się nowy obiekt oświatowy, następnie przenosi do niego dzieci i kadrę, i kolejno przystępuje do zagospodarowania terenu, w którym znajdowała się stara placówka. W Wołominie procedurę tą chciano wywrócić do góry nogami, najpierw proponując sprzedaż działki z działającym przedszkolem, a później przystąpienie do budowy nowego. Na szczęście dzięki czuwającym Radnym, Burmistrz Wołomina opamiętał się w swych zamiarach i miejmy nadzieję, że przy najbliższej okazji zdania nie zmieni. Rozsądek nakazuje w tej sytuacji tylko ufać, że za niespełna trzy lata mieszkańcy Duczek cieszyć się będą podczas uroczystości otwarcia nowego przedszkola.
Widać, że kampania wyborcza rozpoczęła się na dobre! Dwóch głównych kandydatów też się już w żaden sposób nie kryguje! Szkoda tylko, że walka polityczna trwa a mieszkańcy nic na tym nie zyskują!
Co tu jest grane, o co chodzi,
i ten komentarz swoje dowodzi.
Wójt tutaj kręcił i kręci lody,
Czerepach robi tylko zwody.
Zanim ten drugi gdzieś coś piardnie,
wie ?Kozioł? kiedy i czym dokładnie.
Nie tylko burmistrza się lęka,
?Kokoszka? to i jego udręka.
Rządzi na grzędzie w urzędzie,
liczą z Wójtem – tak dalej będzie.
Tym razem nic nie ukręcili,
choć na to co ukryte liczyli.
Mniej ten kto wcześniej płaci,
na tym tylko mieszkaniec traci.
Mógł nie mieć już nieruchomości,
i następca co w urzędzie zagości.
Brakuje kasy, awansem sprzedaje,
widząc zagrożenia i szans roztaje.
Wycofanie tej uchwały dowodzi,
że prymat i szczęście odchodzi,
w wyborczych planach ?Matołka?
nie zachowa już przywilejów stołka.
Ten Wiersz, jak mało co poprawił mi humor swoją trafnością! Gdzie dwóch się bije (jak w przypadku Gawkowskiego i Mukulskiego) tam trzeci korzysta…
Burmistrz zarabia na likwidacji placówek edukacyjnych. Załatwił tak szkołę podstawową nr 1 w Wołominie a obiecywał złote góry teraz 7 latki z centrum Wołomina biegają po 2 km do szkoły. Czas na przedszkole w Duczkach z niego też sie uda wyrwać parę złotych a kogo obchodzą przedszkolaki. Edukacja w Wołominie po rządach Mikulskiego jest w ruinie!!!!
Ta sama argumentacja Mikulskiego co przy likwidacji „jedynki” w Wołominie. Mieszkańcy Duczek nie dajcie się zwieść pustym obietnicom!!!
Czy jest jakis sensowny kontrkandydat dla pana Mikulskiego w nadchodzących wyborach?
Proponuję zacząć od określenia oczekiwań i wymogów dla kandydata. Jeśli to zostanie sprecyzowane łatwiej będzie wskazać i wyłonić. W mojej ocenie jest ich wielu. Nie sądze aby poważni i rzeczowi odrzucali przedkładane propozycje. Niechęć do Mikulskiego jest powszechna więc wszystko otwarte. Nie można sobie pozwolić na obojętność i pozostawienie spraw przypadkowi.