Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami. Nie znamy jeszcze co prawda ich konkretnej daty, jednak kampania wyborcza nabiera rumieńców. Jak co 4 lata do wyścigu wyborczego w Naszym Powiecie stają dwa rodzaje komitetów wyborczych: komitety partii politycznych, które chcąc rozwiązywać lokalne problemy nawiązują do wartości głoszonych przez ugrupowania polityczne oraz te, które od partyjnej polityki oficjalnie, starają się stronić. Tym ostatnim właśnie warto przyjrzeć się szczególnie wnikliwie.
Krzysztof Strzałkowski
Skupione częstokroć wokół urzędujących władz samorządowych „bezpartyjne” komitety wyborcze próbują przekonać wyborców, że nie mając nic wspólnego z lokalnym życiem partyjnym. Starają się podkreślić swoją „lokalność” i na tym między innymi budują swój główny przekaz wizerunkowy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie nerwowe odżegnywanie się ugrupowań samorządowych od podobieństw, które je nierozerwalnie z partiami łączą.
Nie dajmy się jednak zwieść. Praktyka działania samorządu w naszym kraju wskazuje, że ugrupowania samorządowe w swojej istocie przeobraziły się w Partie Samorządowe.
W czasie trwania kadencji Partie Samorządowe są mniej aktywne, nie afiszują się zbytnio rekompensując to sobie bieżącymi działaniami w ramach organów samorządu. Odżywają przed wyborami pragnąć za wszelką cenę odróżnić się od innych ugrupowań, także tych, które nie kryją się ze swoim politycznym rodowodem.
Partie Samorządowe są , mimo regionalnego lub powiatowego zasięgu, tak samo, jak ogólnokrajowe partie polityczne organizacjami, które jednoczą swoich członków wokół określonego programu. Rządzą się żelaznymi zasadami: walczą lub zawierają koalicje. Partia Samorządowa staje się często bezpiecznym portem dla tych działaczy krajowej sceny politycznej, którzy świadomie odeszli od dużej polityki. Używane w toku kampanii wyborczych argumenty o wyższości Partii Samorządowej nad partyjnymi komitetami wyborczymi stają się więc w obecnej sytuacji więcej niż bezzasadne.
Przeciwnie, udział we władzach samorządowych lokalnych liderów startujących z list wyborczych partii politycznych jest gwarancją szybkiego rozwoju Naszego Powiatu. Nasz rozwój w dużym stopniu warunkowany jest bowiem przybywającymi z zewnątrz środkami unijnymi, a to który z powiatów Mazowsza otrzyma większe środki decyduje się poza nami – między innymi w Sejmiku Województwa.
Wygrana w wyborach komitetów lokalnych , które nie mają szans na wprowadzenie reprezentacji również do Sejmiku, uniemożliwia skuteczną walkę Naszego Powiatu o sprawiedliwy podział czekających na nas funduszy.
Wygrana lokalnych liderów z list partii politycznych, którzy odważnie służą swojej społeczności oznacza większe szanse na dobre drogi, transport publiczny, czy programy przeciwdziałania bezrobociu.
Krzysztof Strzałkowski jest Wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej RP w Powiecie Wołomińskim.
Właśnie takie podejście do rozdziału środków unijnych powinno się tępić a jeśli się to udowodni wsadzać do więzienia.Zaprzecza to idei konkursów na najlepsze projekty oraz podważa sęs powoływania zespołów eksperckich do oceny takich projektów gdyż jak uważa autor artykułu i tak o tym kto dostanie pieniądze zadecyduje partyjna większość.Jeżeli Unia Europejska ustali że następuje partyjny a nie merytoryczny podział środkow zażąda zwrotu pieniędzy.Pana tekst prześlę do Pani Pitery aby z punktu widzenia TI potwierdziła że proponowanymi przez Pana zasadami PO będzie kierowała się w Sejmiku przy przydzielaniu Unijnych dotacji.
O tym samym pisał Pan Urmanowski…dla mnie to tchnie lekkim sznatażem wyborczym:] Nie wierzę, że o środkach decyduje głosowanie w sejmiku. Tu liczy się pomysł, czas i poprawnie napisany wniosek.
Niestety województwo musi zatwierdzić każdy wniosek a jak uczy doświadczenie we wszystkim można znaleźć jakiś błąd lub inną przeszkodę
Aha, rozumiem, że to działa też w drugą stronę? Nawet wniosek z błędami może przejść, jeśli ma namaszczenie PO lub PIS? Pięknie:]
Będę bronił swojego stanowiska.
Pan Samorządowiec oszukuje swoich wyborców. Przecież już publicznie publicznie mówi się o tym, że niektóre funcjonujące na naszym terenie Ugrupowania Samorządowe podejmują próby przeforsowania swoich kandydatów na rozmaite listy Dorosłych Partii do Sejmików. Z jaką argumentacją? Ano taką: Wiecie, Rozumiecie, w zasadzie to jesteśmy bezpartyjni, ale chętnie wejdziemy do sejmiku z Waszych list, żeby mieć wpływ na podział środków z UE. Ale rzecz jasna się nie zaciągamy! To przymróżenie oka kojarzy się z reklamami piwa (tutaj puszczamy oczko do publiki)bezalkoholowego.
Oficjalnie jednak Samorządowcy udają, że nie mają z tym nic wspólnego. Wygodniej być bowiem politykiem samorządowym podającym się np. za piekarza, niż lokalnym liderem startującym z listy partyjnej, który otwarcie podziela ideały konkretnego ugrupowania.
Prawda jest taka: Do władz województwa wpływa setki równie dobry projektów. Konkurecja jest tak duża, że mierne projekty i tak nie mają szans.
Dobre projekty, ocenione wysoko przez komisje merytoryczne pozostają więc nie zrealizowane z braku środków.
Pytam więc pana Samorządowca, czy możemy się pozbawiać szansy na lobbowanie za naszym powiatem? Aby nasze DOBRE PROJEKTY nie były realizowane ostatnie?
Nikt poza przedstawicielami list partyjnych nie zrobi tego za nas.
A więc reasumując Panie Samorządowcu: czy wolałby Pan Być Sprite czy pragnienie?
Ja wolę, żeby Nasz Powiat Wołomiński nie przegrywał
Pozdrawiam
kgs
Myślę że min również w celu zwalczania i takich potologii jak partyjne rozdawanie pieniędzy Unijnych zastało powołane Centralne Biuro Antykorupcyjne.Tyle mam do powiedzenia.
Szanowny Panie Samorządowcu.
Rozumiem, że skrywanie się pod Anonimowym identyfikatorem ułatwia Panu szafowanie radykalnymi opiniami, chciałbym jednak wrócić do sedna dyskusji.
Po pierwsze z premedytacją myli Pan oczywistą konieczność, aby Nasz Powiat posiadał reprezentację w Samorządzie Wojewódzkim, z rzekomym partyjnym rozdawaniem pieniędzy.
Po drugie jako Samorządowiec z pewnością Pan wie (chociaż nie wiem dlaczego nie mówi Pan o tym wprost wyborcom) że w przydzielaniu Unijnych Pieniędzy działają ściśle określone procedury w których na prywatę nie ma miejsca.
Po trzecie podstawą realizacji długofalowych planów samorządu województwa są wszelkiego rozdzaju strategie rozwojowe, w których to nie może zabraknąć NASZEGO POWIATU.
Na Mazowszu mamy 37 powiatów, 5 miast na prawach powiatu, czy jeżeli sami nie zadbamy o naświetlenie potrzeb rozwojowych Naszej Małej Ojczyzny to ktokolwiek inny o to zadba? Musimy dbać o to sami aby w programowaniu strategii na kolejne lata nas nie pominięto, lub nie doceniono.
Straszy mnie Pan Samorządowiec to Piterą, to CBA. Mam 25 lat, skończone studia i chcę działać na rzecz naszego powiatu. Czy myśli Pan, że ja i inni młodzi ludzie, którzy nie godzą się na letarg w którym zapada Nasz Powiat powinni się Pana Obawiać?
Z samorządowym pozdrowieniem
KGS
Panie Krzysztofie mam nadzieję że nikt rozsądny a napewno nie ja nie będę miał pretensji do młodego wykstałconego człowieka chcącego działać na rzecz lokalnej społeczności.Nie podoba mi się tylko kilka Pana sstwierdzeń.Nie podoba mi się np takie podejście do sprawy ,że nawet dobry projekt zostanie odsunięty na zaś np. z braku środków, jak nie będzie miał partyjnego poparcia.Skoro rozpisano konkurs to znaczyło że środki są i dofinansowanie mają dostać projekty które uzyskały najwięszą liczbę punktów. Ma Pan rację że należy mieć wpływ na kierunki wydatkowania środków czy określanie priorytetów. Szkoda tylko że w Wołominie znowu partie się nie dogadają i z jednego tylko Wołomina będą kandydaci z PO PiS LPR SLD Samoobrony i Wspólnoty.Wobec takiej ilości kandydatów głosowanie na któregokolwiek z nich jest tak naprawdę poparciem dla danej partii bo głosy z Wołomina rozłożą się, a nie ma tu tak znanych osób na które zagłosują inne powiaty.
Panie Krzysztofie, Panie Maćku wszystko ładnie pieknie w Urzędzie Marszałkowskim działają tzw. KOP’y -Komitety Oceny Projektów i to ich członkowie 2 lub 3 oceniają konkretny projekt poźniej uśrednia się ocenę i to na tyle następnie do realizacji czy też do finansowania idą te, które dostały największą liczbę punktów /pamiętając cały czas o niezbędnym minimum 60/100 punktów/ tutaj przynajmniej teoretycznie nie jest potrzebna żadna partia – a jedynie dobrze przygotowane wnioski z projektami.
Tak więc mówienie głosujcie na nas będziemy mieć wtyke i wszystko pchniemy jest złą taktyką na kampanię wyborczą ot takie KOLESIOSTWO – ludzie łykną to jak świeże bułeczki !!! Włąsnie po to głosowali na pis żeby to ukrócić a Pan tutaj zachwala „naszego” do sejmiku.
A może by tak pomyśleć o mówieniu mamy człowieka /???/ zna się na zdobywaniu funduszy unijnych jest w tym dobry i nie ważne kto tam bedzie w sejmiku dzięki temu ze zagłosujecie na niego bedziemy mieli przebicie. Taki to właśnie „swój” będzie robił odpowiedni PR dla Powiatu w województwie -tak nie lepiej ?
Pan Wiceprzewodniczący zjadł wszystkie rozumy … może niech Pan powie na którą partię mają głosować mieszkańcy Radzymina … na PiS, który od dłuższego czasu konsekwentnie buduje swoje struktury w Radzyminie ? czy może na Platformę, która szuka kandydatów na listy na 2 tygodnie przed ogłoszeniem daty wyborów …?
Jezeli ktos glosuje na liste lub na tak zwane duzy plakat ,robi straszny blad , do naszych gazet nalezy uswiadomic ludzi z naszego powiatu , ze nie tedej droga , glosujmy na ludzi madrych , uczciwych i znajacych sie na rzadzeniu .badzmy na debatach ogolnych posluchajmy programu i co maja nam do zaoferowania , a potem usiadzmy i pomyslmy i dopiero glosujmy wedlug wlasnych rozeznan
Tytyłem odniesienia się do stwierdzeń Pana Mariusza. Platforma konsekwetnie buduje swoje struktury na terenie całego Powiatu Wołomińskiego. Jeśmy tym samym w pełni przygotowani do Wyborów Samorządowych. Listy Platformy zostaną zarejestrowane we wszystkich okręgach wyborczych do Rady Powiatu. Co więcej Platforma, w odróżnieniu od wielu innych partii politycznych, działa według bardzo demokratycznych reguł. Kandydaci zatwierdzani są najpierw przez Radę Powiatową PO, później przez Zarząd Regionalny, po czym przez Radę Regionalną i Krajową. Jesteśmy także wciąż otwarci na nowe środowiska. Z tego właśnie powodu z wielką chęcią witamy na swoich listach tych, którzy nie będąc członkami partii chcą działać w samorządzie. Może się to przedtawicielom innych partii wydać dziwne, ale u nas klucz partyjny nie jest ważny – docieramy do pracowników naukowych, przedstawicieli NGO.
Mieszkańcom Radzymina będę więc z czystym sumieniem polecał kandydatów do Rady Powiatu z PO.
a dla nas ważne jest opócz umiejętności – przejżystość uczciwości i jasności
w każdej gminie i powiecie nagrania z sesji rady , z posiedzeń każdej komisji umieszczane zaraz po zakończeniu danego posiedzenia , a nie czekanie miesiącami na umieszczenie protokołu ,
powinna być szczegółowa strona ( Z ZAKRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH ( kto ,za co i za ile )
w piątym numerze biuletynu „PiS Wołomin”, który będzie kolportowany na przełomie września i października ukaże się na pierwszej stronie materiał związany z pozyskiwaniem funduszy z UE, przygotowany wspólnie z naszym ekspertem do spraw funduszy unijnych. nie znam szczegółów na ten temat, bo nad tym materiałem pracuje redaktor naczelny Radosław Wasilewski [to nie on jest tym ekspertem], mówię o tym tylko dlatego, że sporo czasu i pracy mu to zajęło, więc pewnie warto będzie to przeczytać.
pozdrawiam serdecznie i polecam też moje felietony
Redaktor Mariusz Florkiewicz
Mieszkańcom Radzymina będę więc z czystym sumieniem polecał kandydatów do Rady Powiatu z PO.
a co oni proponują /?/