Prawie 1,7 promila alkoholu we krwi miał ojciec, który środkiem drogi prowadził w podwarszawskiej Kobyłce wózek z 2,5 rocznym synkiem. Piotra K. zatrzymali policjanci z Kobyłki zaalarmowani przez innych uczestników ruchu drogowego. Mały Krystian trafił pod opiekę ciotki a pijany ojciec do policyjnej celi. Jeszcze dziś po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty narażenia na bezpośrednie ich bezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego dziecka.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę kilka minut po 20 . Policjanci z komisariatu w Kobyłce otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie idącym środkiem ruchliwej drogi, który przed sobą prowadził wózek z małym dzieckiem w środku. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce. Już z daleka na ulicy Szerokiej zauważyli jak jadące w obu kierunkach pojazdy omijają idącego środkiem jezdni mężczyznę z dziecięcym wózkiem i psem.
Policjanci niezwłocznie poprosili mężczyznę o zejście z ulicy na chodnik. Ten oświadczył, że wraz z synem idzie do domu do Wołomina. Funkcjonariusze wyraźnie wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, ponadto mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi.
2,5 roczny Krystian trafił pod opiekę ciotki. Pijany ojciec u którego badanie na zawartość alkoholu wykazało blisko 1,7 promila alkoholu do wytrzeźwienia do policyjnej celi. Jeszcze dziś po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego syna. Sprawą zajmie się również sąd rodzinny i nieletnich.
ts.