Życie bywa skomplikowane, a życie polityczne w szczególności. A to jeden wicepremier żąda więcej stanowisk dla swojej partii, a to inna wicepremier znajduje się w przykrej sytuacji prawnej, a to z kolei następny wicepremier jest oprotestowywany przez młodzieżową radykalną lewicę…
Artur Zawisza
Co otworzyć gazetę, to łatwo znaleźć sto krytycznych uwag o rządzie i większości parlamentarnej. W sejmie opozycja szaleje i nie przepuszcza żadnej okazji, aby dawać do pieca i strzelać na wiwat. Wydawałoby się, że to koniec świata. A jednak: premier rządu jest najpopularniejszym politykiem w kraju, największa partia koalicyjna ma stale wysokie wyniki sondażowe, koalicja jest trwała i skuteczna. Centralne Biuro Antykorupcyjne, komisja śledcza do spraw bankowości i nadzoru bankowego, nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, prawa zamówień publicznych ustawy lustracyjnej. Dobre projekty podatkowe, planowane uproszczenie działalności gospodarczej oraz odblokowanie procesu inwestycyjnego. Sukcesy, za którymi pójdą następne sukcesy.
Bywa tak, że życie domowe pełne radości, a życie społeczne pełne patologii. Ludzie się żenią i rodzą się dzieci, a jednocześnie wokół coś gnije. Przykład: Polski Związek Piłki Nożnej i inne związki sportowe. Nie chodzi tutaj o porażki piłkarskie, bo chociaż były one dotkliwe, to niejednemu mogłyby się zdarzyć. Bolą one jednak dużo bardziej jeśli ich tłem jest ciemny obraz sitwy działaczy związkowych. Ponure i bezczelne postaci, niejasne związki i interesy, oskarżenia i podejrzenia korupcyjne. Podobnie niedawno dał się ujrzeć związek siatkarski i chyba często nie inaczej to wygląda. Znaczy to, że czołówka jednego z ważnych środowisk społecznych jest doprawdy spatologizowana i infekuje szersze warstwy społeczne, jak chociażby sportową młodzież. W jednym z programów telewizyjnych jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości zaproponowałem zarząd komisaryczny w PZPN. Nie zgodzili się z tym przedstawiciele postkomunistycznej lewicy, ale wniosek poparła Platforma Obywatelska. W ten sposób dwie największe i konkurujące partie zajęły wspólne stanowisko w ważkiej kwestii. Oby tak zawsze!
Zawsze dzieje się coś niezgodnego z planem i utrudniającego życie. Trzeba jednak mieć właściwą perspektywę spraw i widzieć daleko. Widzieć daleko, czyli ogarniać całokształt aż po horyzont. Jako parlament mamy przed sobą ponad trzy lata kadencji. Nieuważni mogą sporo zepsuć, ale rozumni mogą dużo naprawić. Trzeba być rozumnym i być blisko ludzi. „PiS bliżej ludzi” było hasłem czerwcowego zjazdu. Chcemy być mu wierni bo jest mądre i może być skuteczne. Bliżej ludzi.
„PiS bliżej ludzi” – to znaczy, że będziecie też bliżej „postkomunistycznej lewicy” i „młodzieżowej radykalnej lewicy” ? Oznacza to, że uznacie ich za ludzi i ich potrzeby będą na równi dla was ważne jak wasze ?
Tak, już kiedyś jeden PiSowiec wyszedł do ludzi i powiedział „spieprzaj dziadu”, ja dziękuję za takie umiłowanie dla „szarych ludzi”. Jesteście tacy szczerzy i wiarygodni jak rosiczki.
A gdzie sie podzialo panskie zdjecie ktore umieszczal pan kiedys w gornym rogu kazdego artykulu?Jesli stare sie zestarzalo to prosze nam zafundowac aktualna pana twarzyczke ze spojrzeniem prosto w oczy czytelnikom i wyborcom.