Po licznych sukcesach w hali wołomińskie siatkarki rozpoczęły rozgrywki plażowe. Ćwierćfinały Mistrzostw Polski kadetek rozegranych na basenach Moczydło w Warszawie zostały zdominowane przez zawodniczki MUKS “Volley”.
W zawodach wystartowało 15 par dziewcząt z całego województwa, w tym dwie pary z MUKS „Volley” Wołomin. Publiczność oglądała szalenie zaciętą rywalizację, w której pełno było nieoczekiwanych zwrotów akcji. Wołomińskie zawodniczki dbały o to, by każdy set był rozegrany wedle najbardziej dramatycznego scenariusza. Najciekawiej było oczywiście w walce o najlepszą czwórkę. Obie wołomińskie pary zakwalifikowały się do ścisłej czołówki zawodów, szczególnie ciężki pojedynek musiały stoczyć Justyna Wiśniewska oraz Dorota Sobota, które grały z wymagającą parą z MOS Wola Lizańczyk/Kunysz. Wołomińskie siatkarki zwyciężyły dopiero po tie breaku. – Mecz był niezwykle stresujący, w pierwszej partii dziewczęta przegrywały już 12:18, by ostatecznie wygrać 21:18… Drugi set z kolei układał się od początku po myśli naszych dziewczyn, jednak końcówka należała do przeciwniczek i nasze siatkarki uległy 20:22. W tej partii dużo strachu napędziła nam Justyna, której dały się we znaki odwodnienie i stres. Zastanawiałem się nawet nad przerwaniem pojedynku. Jednak ambitna zawodniczka doszła do siebie i wraz z koleżanką wygrała mecz w tie breaku 15:12, choć przegrywały już 3:11… Justyna zasługuje na wielkie słowa uznania, wykazała wielkie serce do gry i mimo problemów zdrowotnych zdołała zdobyć srebro – relacjonuje trener Mariusz Stępczyński. Druga para wołomińska Ewelina Melcher i Karolina Cichocka bez większego trudu awansowały do dalszych gier. Obie pary spotkały się w finale i między sobą rozstrzygnęły miejsca medalowe. Również tutaj nie mogło zabraknąć emocji. Para Melcher/Cichocka zwyciężyła dopiero po tie-breaku. Marcin Pieńkowski