O słońcu marzymy podczas jesiennej pluchy i w wiosenne pochmurne dni. A ono jest tak podstępne! Jeszcze 15,20 lat temu nie mówiło się wcale o szkodliwym wpływie słońca na skórę. Dlaczego więc dziś lekarze biją na alarm i propagują stosowanie filtrów przeciwsłonecznych?
Bożena Tymińska – lekarz pediatra, specjalista chorób zakaźnych
Chroniąca nas przed promieniowaniem słonecznym warstwa ozonu z roku na rok staje się coraz cieńsza, a miejscami wręcz zanika. W efekcie coraz więcej szkodliwych promieni UV dociera do ziemi. To właśnie im zawdzięczamy ładną opaleniznę oraz … zmarszczki. Ale to nie koniec – promieniowanie ultrafioletowe może wywoływać alergię, a także niektóre nowotwory.
Na działanie promieni słonecznych narażeni jesteśmy każdego dnia. Dawka promieniowania, którą nasza skóra otrzymuje w ciągu roku, jest wyższa niż podczas intensywnego dwutygodniowego opalania nad morzem. Dlatego przed działaniem słońca trzeba się bronić przez cały rok, nie tylko w lecie. A kosmetyków z filtrami używać nie tylko na plaży, ale również na co dzień.
Na promieniowanie ultrafioletowe (UV) składają się fale różnej długości. Najgroźniejsze dla ciała są promieni typu A oraz typu B. Wpływ promieni UVB na skórę widać gołym okiem, bo wywołują one zaczerwienienie, ale również … opaleniznę. W Polsce najsilniej operują one latem. Skutki promieniowania UVB nie są bardzo groźne, bo dociera ono jedynie do naskórka. Wprawdzie przedawkowanie może poparzyć skórę, ale ma też zalety – umożliwia syntezę witaminy D3, zwiększa odporność skóry, działa przeciwzapalnie.
Działanie promieniowania UVA jest niezauważalne, ale o wiele bardziej niebezpieczne. Promienie tego typu to aż 95% całego promieniowania słonecznego. Docierają one do nas o każdej porze roku i dnia, nie przeszkadzają im chmury, a ich natężenie jest prawie tak samo przez cały rok. Nie chronią przed nimi szyby, bawełna ani sztuczne włókna. Są również wytwarzane przez jarzeniówki oraz lampy w solarium. Promienie UVA są szkodliwe. Docierają aż do skóry właściwej, niszczą fibroblasty oraz włókna kolagenu i elastyny. Przyspieszają starzenie się skóry, mogą powodować alergię, pękanie naczynek krwionośnych, wysuszenie skóry, a czasem nawet nowotwory.
Promienie UVA i UVB powodują też powstanie wolnych rodników – agresywnych cząstek chemicznych, które uszkadzają znajdujące się w skórze białka oraz tłuszcze i odpowiadają za przedwczesne starzenie się skóry. Dlatego tak ważne jest używanie kosmetyków z podwójnymi filtrami – UVA i UVB.