Rozmowa z Krzysztofem Gawkowskim, radnym Rady Miejskiej w Wołominie, przewodniczącym SLD w powiecie wołomińskim
– Czytając Pańskie wypowiedzi na łamach lokalnych gazet, jak też słuchając Pana na sesjach, trudno mi się nie oprzeć pokusie by zadać następujące pytanie: – Czy uważa Pan, że 3,5 roku Pańskiej pracy w samorządzie Gminy Wołomin to był czas stracony?
– Nie, na pewno tak nie uważam. Radni podejmując ważne uchwały dla miasta kierowali się dobrem mieszkańców. Dzięki temu możemy dziś mówić o środkach unijnych pozyskanych z Funduszu Spójności, które powinna otrzymać Gmina Wołomin.
– Chwileczkę, ale na łamach jednej z lokalnych gazet, sam Pan powiedział, kilka tygodni temu, że są to pieniądze wirtualne. Dziś mówi Pan, że jest to sukces tej rady. To jak to właściwie jest? Sukces czy porażka?
– Dopóki w Gminie Wołomin nie zostanie zainwestowana choćby jedna złotówka, nieuprawnione jest ogłaszać tego jako wielki sukces. Póki co, nic na to nie wskazuje, bo nie rozpoczęto żadnej inwestycji. Jeśli jednak uda się wykorzystać pieniądze z funduszu spójności to będzie to niewątpliwie wielki sukces Rady Miejskiej, która jednomyślnie poparła ten projekt.
– Przy tym projekcie pracowało wiele osób nie tylko
z Wołomina. Czy wobec tego, tak trudno powiedzieć, że to będzie również ich sukces?
– Napewno i dlatego jest to sukces wszystkich mieszkańców miasta.
– Jest Pan członkiem Komisji Rewizyjnej, która ma na swoim koncie rekordową ilość posiedzeń. Kilka tygodni temu z pracy w tej komisji zrezygnowały 3 z 7 pracujących w niej osób. Czy Pańskim zdaniem komisja ta, w składzie jaki pozostał, pracuje zgodnie z prawem?
– Komisja pracuje i zbiera się według planu, który zatwierdza Rada Miejska. Ponadto zadaniem Komisji jest wykonywanie obowiązków wynikających z ustawy
i nie może być tak, że Komisja od tego obowiązku odstąpi. Statut Gminy Wołomin, mówi, że decyzje Komisji Rewizyjnej zapadają zwykłą większością głosów. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by posiedzenia tej komisji odbywały się w 4- osobowym składzie, o ile na posiedzeniu obecni byli wszyscy jej członkowie.
– W piśmie z Wydziału Prawnego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie napisano, że komisja pracuje w składzie niezgodnym z przepisami prawa obowiązującymi na terenie działania Rady. Czy od osób pracujących w Komisji rewizyjnej nie powinniśmy wymagać lepszej znajomości przepisów prawa?
– Obawiam się, że chęć storpedowania pracy komisji spowodowana jest tym, że są ludzie którzy boją się jej pracy. Uważam, że członkom komisji Rewizyjnej nie można odmówić ani znajomości prawa ani rzetelności w podejmowanych działaniach. W piątek 12 maja Komisja Rewizyjna wystąpiła z pismem do Wojewody, przedstawiając całość sytuacji prawnej dotyczącej pracy 4-osobowego składu.
– Myśli Pan, że odpowiedź będzie inna?
– Tak myślę, niemniej jednak trzeba poczekać na odpowiedź Wojewody. Ponadto Komisja poprosiła również Radcę Prawnego Urzędu o stanowisko w tej sprawie i mam nadzieję, że na najbliższej Sesji Rady dowiemy się w tej sprawie coś więcej.
– Czy w miejsce sporów, by nie rzec kłótni, Rada nie powinna zająć się radzeniem, co zrobić, by jak najszybciej unijne środki popłynęły do Wołomina?
– Zgadzam się z tym. Tylko proszę spojrzeć, kto te kłótnie wywołuje. Klub SKW na sesji otwarcie atakował radnego Pawła Królaka. Podobnie jak Pani redaktor życzę sobie, by kończące tę kadencję Rady najbliższe 6 miesięcy, poświęcone były wyłącznie pracy dla dobra mieszkańców naszego miasta.
Rozmawiała Teresa Urbanowska
Gdy pieniądze nie były pewne/na wodociągi i kanalizację /to pan Krzysztof określał je jako gruszki na wierzbie/ ,a teraz jak stały się realnością to sukces rady? I w domyśle niby jego ?Nie oceniam pana ,według zasług pana protoplastów ,ale miej pan chociaż trochę uczciwości,czasem warto przegrać wybory ,aby wygrać życie , które jest przed panem,ale czy pan to zrozumie?