Można zarobić 10 tysięcy złotych! No, może nie każdy zarobi, ale ten, co poszpera w archiwach i znajdzie dokument potwierdzający przynależność do Komunistycznej Partii Polski, lub Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi, bądź Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy nijakiego Aleksandra Kaczyńskiego. Zbieżność nazwisk nie jest tu przypadkowa! Znaleziony dokument wystarczy przesłać pod adres: Biuro Poselskie PO, 20-002 Lublin, ulica Krakowskie Przedmieście 10/5, a nagrodę – honorarium wypłaci poseł Janusz Palikot. Mam cichą nadzieję, że w tych poszukiwaniach wezmą też udział archiwiści rosyjscy, białoruscy i ukraińscy.
Przed tygodniem mówiłem o prawicy, lewicy i centrum z jednej strony a prawością jako rzeczywistą wartością w życiu publicznym z drugiej strony. Pisząc to nie sądziłem, że tak szybko życie potwierdzi wyniki moich rozważań. Oto w czwartą rocznicę śmierci Ojca Świętego, 2 kwietnia, polscy parlamentarzyści z SLD, PiS i PSL (czyli: lewica, prawica i centrum) rzucili się na premiera Donalda Tuska, gdy ten postanowił odsunąć ich od państwowej kasy. W dobie kryzysu nie wypada, by partie polityczne, kosztem najbiedniejszych, za państwowe pieniądze, fundowały sobie kampanie reklamowe w telewizji i bilbordach. Tak właśnie, wczesną wiosną, przepuściło pieniądze podatnika Prawo i Sprawiedliwość! I pewnie dlatego pan Premier – gdy zabrał głos w debacie – nie mógł inaczej powiedzieć: ?Wrzawa, która wybucha w tej chwili, szczególnie w ławach Prawa i Sprawiedliwości, pokazuje, ile nikczemnej hipokryzji zawartej było w wystąpieniach wielu uczestników tej debaty. Bardziej zawstydzających spektakli niż ta rozpaczliwa obrona milionów złotych wyciąganych z kieszeni podatnika ta sala nie widziała.”
Jeszcze jeden zawstydzający spektakl, ale już przed światową widownią, odegrał następnego dnia w Strasburgu prezydent Polski Lech Kaczyński. Wbrew oczekiwaniom polskiego rządu a zgodnie z wcześniej wyrażonymi preferencjami Moskwy(!), Polski Prezydent bez jakiejkolwiek dyskusji poparł na stanowisko szefa NATO duńskiego Premiera a nie, jak oczekiwaliśmy, Radka Sikorskiego. Nic więc dziwnego, że pierwszym państwem, które publicznie wyraziło radość z wyboru Rasmussena na Sekretarza Generalnego NATO była Rosja. W Polsce, w równie radosnym tonie, o tej nominacji wypowiedział się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Ale to nie był ostatni prezent jaki otrzymała Rosja z Belwederu! W tym samym dniu, ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin, w udzielonym francuskiemu radiu wywiadzie, poinformował społeczność międzynarodową, że według zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego przy Prezydencie RP, Witolda Waszczykowskiego, elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce będą wymierzone również w Rosję! Tak to spuentował pan Ambasador: ?To dla nas bardzo, bardzo ważne świadectwo”. Zupełnie inne zdanie na ten temat miał premier Polski. ?Gdyby rzeczywiście tego typu słowa padły w rozmowie naszego prezydenckiego ministra z rosyjskim dyplomatą, to one byłyby rujnujące dla relacji polsko – rosyjskich i polsko – amerykańskich. Sytuacja ministra Waszczykowskiego byłaby nie do pozazdroszczenia.” Wiadomo, zdrada!
Historia lubi się powtarzać. Przed dwoma tysiącami lat już coś podobnego było. Mroczna przeszłość, nikczemność, pieniądze i zdrada.
12 przemyśleń nt. „Edward M. Urbanowski: To już było”
Możliwość komentowania jest wyłączona.
I Pan pisze o nikczemności , szuka Pan nikczemników po całym świecie a wystarczyłoby spojrzeć w lustro
Jeśli Pan redaktor potrafi też czytać a nie tylko pisać to może przeczytałby artykuł Pana Jana Pietrzaka w tejże samej gazecie, wówczas co nieco liznął by wiedzy w tym temacie.
Jedyne co czyta p. redaktor to instrukcje razwiedki. Wyszły na wierzch przekręty PO i funkcjonarjusze rozpoczęli odwaracać uwagę. PO robi łapankę (Hubner, Krzaklewski itd…)bo nie może u siebie znaleźć nikogo porządnego. Emeryci i studenci nie chcą już płacić na Palikota to trzeba coś nowego wymyśleć. Natomiast szczytem podłości PO było głosowanie jej europosłów „przeciwko Pileckiemu”.
Świat jak stał, tak i stoi. Pan red. Urbanowski tak jak pisał, tak i będzie pisał.
A, że czasem się myli ? Cóż, mylić się jest rzeczą ludzką.
By pisać ? mało stawiać bukwy, przecinki,
przekazywać to tworzyć rozumne treści.
Nie uczyni tego rozum płytki i brzydki,
źródło plwocin potoku – kłamstw co wieści.
Półprawda – kłamstwem oczywistym,
ohydnie przeinacza fakty zaistniałe.
Oszustwo oraz fałsz i tu powszechnym,
a stać na nie postacie podłe i małe.
Wprzódy podnieść trzykrotnie dotacje,
objąć awansem zasoby i mediów łaski.
Po czym głosić wątpliwe pseudo-racje,
perfidia POpaprańców liczy na oklaski.
Tak, to już było i nie warto się powtarzać. To co monotematyczne staje się nudne i żenujące.
Czy mósi katować czytelników dyletanctwem ???
By pisać, mało stawiać litery, przecinki,
przekazywać to tworzyć rozumne treści.
Nie uczyni tego rozum płytki i brzydki,
źródło plwocin potoku – kłamstw co wieści.
Połprawda – kłamstwem oczywistym,
ohydnie przeinacza fakty zaistniałe.
Oszustwo oraz fałsz i tu powszechnym,
stać tylko na nie postacie podłe i małe.
Wprzódy podnieść trzykrotnie dotacje,
objąć awansem zasoby i mediów łaski.
Po czym głosić wątpliwe pseudo-racje,
oto POpaprana perfidia co liczy na oklaski.
On nie pisze (to trzeba umieć), on wykonuje polecenia. To nie dziwi skoro kazdy mógł zobaczyć ( w programie „szkoda gadac”) jak marszałek Komorowski korzystał ze ściągi prz wpisywaniu się do księgi kondolencyjnej. Takie to mamy czasy.
By pisać, mało stawiać litery, przecinki,
przekazywać to tworzyć rozumne treści.
Nie uczyni tego rozum płytki i brzydki,
źródło plwocin potoku – kłamstw co wieści.
Połprawda jest kłamstwem oczywistym,
ohydnie przeinacza fakty zaistniałe.
Oszustwo oraz fałsz i tu powszechnym,
stać tylko na nie postacie podłe i małe.
Wprzódy podnieść trzykrotnie dotacje,
objąć awansem zasoby i mediów łaski.
Po czym głosić wątpliwe pseudo-racje,
oto POpaprana perfidia co liczy na oklaski.
Strusia E.M.U stać na tyle na ile rozeznać się może w politycznym błocie, jakie jest schronieniem i pokarmem dla jego dzioba.
Szkoda papieru i bitów dla tych kitów.