O historii, nadziejach na lepsze warunki nauki i wspólnej pracy środowiska, by to lepsze jutro wreszcie zawitało do Szkoły Podstawowej w Zagościńcu, rozmawiamy z Jolantą Rasińską, dyrektorem Szkoły Podstawowej
w Zagościńcu.
– Od jak dawna trwają starania o poprawę warunków nauki dla dzieci z Zagościńca?
– W zasadzie to odkąd tu jestem, a minęło już 10 lat, zawsze zabiegano o budowę nowej szkoły. Starania rozpoczęto około 30 lat temu. Wcześniej działały trzy komitety rozbudowy szkoły. Dziś już pewnie niewiele osób pamięta jak to wyglądało. Ten na czele z Panem Markiem Górskim jest już chyba czwartym komitetem.
– A ten czwarty komitet od jak dawna działa?
– W sumie to można powiedzieć, że od 1997 roku. Komitet ten przyjął inną strategię działania od poprzednich. Postanowiliśmy nie zbierać pieniędzy od mieszkańców w formie zbiórek. Działania ukierunkowaliśmy na pozyskiwanie sponsorów i organizowanie akcji mających na celu propagowanie idei budowy szkoły jak też gromadzenie potrzebnych środków pieniężnych. Okazało się, że to dobry pomysł bo udało się pozyskać wielu zwolenników, mało tego, idea budowy szkoły i wspólnych festynów na szkolnym placu zjednoczyła środowisko.
– Skoro, jak Pani mówi, idea budowy szkoły ma tak dużo orędowników to może spróbujmy wspomnieć o tych którzy pomagali i byli z Wami w tym, wcale nie krótkim czasie?
– Bardzo chętnie, ale obawiam się, że aby wymienić wszystkich to może nie wystarczyć miejsca w Pani gazecie. Nie chciałabym też nikogo pominąć. Bo każda pomoc w tym działaniu była i jest bardzo ważna. Ale takim zagorzałym orędownikiem budowy szkoły w Zagościńcu od dawna był i jest ks. proboszcz z parafii Duczki, prałat Zygmunt Krysztopa, który zawsze, bez względu na na to, kto był przy władzy, mówił o tym jak bardzo w Zagościńcu potrzebna jest szkoła. Zawsze też mogliśmy liczyć na pomoc i wsparcie obecnego proboszcza parafii Zagościniec, księdza Stanisława Gergonta. Duże wsparcie w czynach i słowach jak też zrozumienie znaleźliśmy u mieszkańców i to zarówno Zagościńca, Lipinek jak i Duczek – mieszkańcy wszystkich miejscowości włączyli się w nasze festyny zarobkowe. Pomocni zawsze byli i są sołtysi. To właśnie sołtys Roman Łuniewski wraz z Panią Henryką Krawczyk (ówczesną radną)10 lat temu, przekonali mnie do przyjścia tu do pracy bo nie było chętnych na bycie dyrektorem w zaniedbanej szkole. Nie bez znaczenia jest też fakt, że na wielkie wsparcie organizacyjne możemy i mogliśmy zawsze liczyć ze strony OSP z Zagościńca na czele z prezesem Jerzym Komorowskim.
– Czy łatwo było przekonać do pracy w Komitecie Budowy Szkoły rodziców?
– W naszym Komitecie działały i działają rodziny, które zawsze udzielały się społecznie na rzecz miejscowości. Myślę, że osoby te zawsze rozumiały potrzebę budowy szkoły. To znane na tym terenie rodziny: Sasinów, Zychów, Wypychów, Górskich, Babickich, Kamińskich, Ludwiniaków, Żmijewskich, Szczotków, Palesów, Krawczyków. Rosłonów, Rzempołuchów, Dzięciołów, Cyrychów, Siwerskich, Jackowiczów, Kaletów, Rudników czy Grochowskich. Mogłabym tu wymieniac jeszcze więcej rodzin, ale będziemy wszystkim na pewno nie raz jeszcze dziękowali przy różnych okazjach publicznie jak i osobiście. Jedno jest pewne, Szkoła zjednoczyła Zagościniec – skłoniła ludzi do wspólnego działania nie bez znaczenia jest tu też osoba przewodniczącego Komitetu Pana Marka Górskiego, który jest osobą bardzo aktywną.
A czy Zagościniec był kiedykolwiek podzielony? Toż to brednie w najczystszej postaci!
A czy Zagościniec był kiedykolwiek podzielony? Toż to brednie w najczystszej postaci!
Kto to pisał? Nauczycielka , która „już” 10 lat mówi o histori budowy szkoły? Może wypowiedzieli by się inicjatorzy tej budowy? Może więcej powiedziałby Marek Górski,od urodzenia żyjący w Zagościńcu? O ile pamiętam Zagościniec zawsze był „zjednoczony”,kiedy chodziło o dobro wspólne ( budowa drogi,cmentarz ,kaplica ,szkoła a teraz będzie kościół).
a wkrotce potem katedra…..
Może ,ale na pewno nie ponmik..
Pomnik.
Mądrzy wiedzą co czynią! Macie super radnego Górskiego i tak trzymajcie.
Budowa szkoły to zabiegi czynione przez radnych okręgu wiejskiego od ponad 10 lat albo i więcej. Zasługa Górskiego jest znikoma, ale splengory miło zbierać.
Coś mi się wydaje, że nie masz pojęcia oczym piszesz(splengory??!!).Wiesz chociaż gdzie jest Zagościniec?
dziwnie się składa ze akurat przed wyborami ruszyła budowa,oczywiście dlatego aby Górski mógł zostać dalej radnym a głosami wspomóc kolegów z Skw którzy cós marnie ostatnio stoja.POZA wszystkim szkoła jest potrzebna ale to zasługa mieszkańców
Jak już zabierasz się do komentowania czegoś , to nie pisz bzdur. Chyba naprawdę nie masz pojęcia ,gdzie jest Zagościniec. A jeśli chodzi o Górskich, to jest to rodzina zamieszkała jeszcze przed nadaniem praw wiejskich Zagościńcowi.
jako nowy mieszkaniec Zagościńca cieszę się że będzie ta szkoła i dziękuję wszystkim którzy do tego doprowadzili
W tych krótkich komentarzach widąć jak na dłoni,
nasze polskie piekiełko, do pracy brak chętnych. Do wypominania jesteśmy pierwsi, nie należy lekceważyć załug M. Górskiego i innych, zazdrośników pomijać.
W Księdze Wieczystej „Dobra ziemskie Zagościniec”, znajduje się akt notarialny Nr 46 rep. 1792 z 11.12.1922 r. z zapisem Andrzej i Stanisław Bartkiewicz sprzedali „Ogółowi Szkolnemu” w Zagościńcu dz. o pow. 155 prętów pod budowę szkoły za 100 000 marek. W imieniu Ogółu Szkolnego, akt podpisali Antoni Przybysz i Michał Rosłon. Jak z tego wynika, mieszkańcy Zagościńca od dawna dążyli do budowy szkoły. Cieszę się, że ta wreszczie powstała.
historia zagościńca jest długa i ciekawa warto by było opisać,a są na to dowody pomnik w centrum wsi tam jest cała historia spisana .wiwat mieszkańcy mamy szkołę i mamy kościół,warto pomyśleć o przedszkolu
SZANOWNA PANI DYREKTOR SZKOŁY warto by było założyć drużynę harcerską,PANI KASIA ,PAN MAREK to znawcy fajnej przygody w harcerstwie,byłem harcerzem w latach 90 ,45% dzieci z ZAGOŚCIŃCA to harcerze .Warto więc pomyśleć o drużynie harcerskiej.
Jeżeli ktoś posiada wiedzę „udokumentowaną” na temat OSP w Zagościńcu, proszę aby napisał
na mój adres e:mail-y. Przepraszam, że piszę nie na temat-szkoły, ale bardzo interesuje mnie powstanie
OSP, to też historia Zagościńca i jego najstarszych mieszkańców.
A tak bez podlizywania się „to budynek szkoły bardzo misie podoba” i wydaje się zaprojektowany z głową.
Budynek szkoły bardzo mi się podoba. Teraz trzeba zadbać o tereny zewnętrzne – odpowiednie boiska i place zabaw dla najmłodszych. Ta część Zagościńca – szkoła i kościół „muszą” być wizytówką i napawać dumą mieszkańcow.
Ciesze sie z nowej szkoly w Zagoscincu i chcialabym tam zamieszkac. Czy ktos moze ma jakies informacje na temat dzialek budowlanych na sprzedaz? Bardzo prosze o wiadomosc.
Moim zdaniem inicjatywa budowy szkoły jest słuszna. Bardzo sie cieszę że ona powstaje. Wreszcie dzieci będą maiły zapewniony najlepszy „start”. Można tylko powiedzieć: brawo i oby tak dalej!!!!!
Mieszkala kiedys w Zagoscincu Pani o Bartczuk .Podobno duzo robila dla Zagoscinca . Czy ktos to jeszcze pamieta.
piękna szkoła ,duża i nowoczesna może warto wygospodarować miejsce na przedszkole bardzo potrzebne jest bo nasze maluchy nie są przyjmowane do przedszkola w Duczkach.Panią Bartczuk też pamiętamy
Oczywiście, że chociażby niektórzy pamiętają panią Bartczuk i wszystko to co robiła w ramach Uniwersytetu Ludowego, a potem jako strażaczka – wycieczki, przedstawienia
i pamiętamy wszystkich innych, żyjących jeszcze i już nie żyjących
Oni wiedzą najlepiej jak trudno było cokolwiek budować w czasach komunizmu, ale budowano – mieliśmy jako jedni z pierwszych wodę, telefony, mieliśmy gaz, mieliśmy chodniki, będziemy mieć kościół, ale mało kto wie jak niektórzy zaangażowani w rozbudowę kaplicy w Zenonowie byli wzywani na milicję i musieli się tłumaczyć. To nie od władz gminnych wychodziła inicjatywa, to nie było wpisane w program wyborczy burmistrza, przez co miało priorytet realizacji, ale był pomysł, bardzo wiele czasu spędzonego w gminie i realizacja i to czynem społecznym i przy udziale środków mieszkańców wsi – takie były czasy. Młodzież nie wie o tamtych trudnych czasach i poświęceniu, bo nikt im o tym nie mówi. A szkoła – proszę wejść chociażby na stronę http://www.burben.pl – był projekt szkoły, był nawet na biurku naczelnika, były środki przegłosowane przez radę Gminy, ale byli też komuniści i okazało się,że Duczki mogą więcej, bo mieszka tam człowiek, który ma odpowiedni status partyjny. I pobudowali szkołę naszym kosztem i stoi teraz ta szkoła niewykorzystana. Może warto mówić i szanować tych starych działaczy – radnych /Krawczykowa, Górecki, Jakubowska, Roguska i wielu innych/, a ksiądz Grzegorz Kalwarczyk – gdyby ziściły się jego plany to i kościół dawno mielibyśmy w Zagościńcu przy ul.Granicznej. A ulica 100-lecia – to mieszkańcy właśnie z inicjatywy pani Bartczuk swoimi własnymi łopatami i wozami konnymi wykonali – i szosa ta do dzisiaj służy i nie trzeba łatać dziur w nawierzchni. dzisiaj po prostu zatrudnia sie firmę i firma buduje, kiedyś oprócz tych wszystkich formalności i zgody władzy trzeba było samemu zadanie wykonać. Przecież jeszcze tak niedawno budowaliśmy kościół w Duczkach. Tylko o tym akurat ks.Zygmunt przypomina wszystkim cały czas. Cieszmy się, bo przyszedł dobry czas dla naszej wsi, ale wydaje mi się, że ten czas nadszedł tylko dlatego, że po drodze byli tacy zaangażowani ludzie społecznie działający i trafił się burmistrz Mikulski i nie mówię tu o dwóch ostatnich jego kadencjach, ale o wcześniejszych.
Ja uważam że szkoła w Zagościńcu jest zasługą wszystkich mieszkańców a nie pojedyńczych jednostek, bo tak naprawde odkąd pamiętam były zbierane pieniądze na tą szkołę. I jest to delikatnie mówiąc absurdalne, przypisywanie takich zasług jednemu człowiekowi, który tak samo jak inni składał sie na budowę tej szkoły
Skoro już tyle sie owiedziało o zasługach ,to bardzo proszę aby przypomnieć ,że w tej sprawie również poswięcała pani Helena Mazurek.To tak dla przypomnienia pamięci panu czarkowi
oczywiście, Pani Helena Mazurek – długoletnia i oddana przewodnicząca komitetu – sory, to z rozpędu.
Najważniejsze, że mamy piękną szkołę.
Chociaż przydałoby się, żeby otoczenie tej szkoły było również piękne, bo jak na razie zarośnięte chwastami boiska i zaniedbany plac przyszkolny, szczególnie od strony głównej na wsi ulicy 100-lecia, stanowi wstyd dla mieszkańców Zagościńca. Chyba jest jakiś zarządający i odpowiadający za porządek na zewnątrz.
Tak poza tym na inauguracji mówiono, że szkoła jako główny obiekt na wsi, wybudowany w końcu staraniem i wysiłkami pokoleń mieszkańców Zagościńca będzie służyć wszyskim mieszkańcom, a tu są wakacje, a w szkole nic się nie dzieje, dzieci nie mają co ze sobą zrobić. Jest sala gimnastyczna – w sumie niewykorzystana – a może mogłaby z niej czasami – na jakichś określonych warunkach – skorzystać starsza społeczność, która nie doczekała nowej szkoły, a też bardzo chciała uczyć się w innych warunkach niż się uczyła.
Jakie są przeciwskazania – te białe ściany, których nie można pobrudzić. Przecież szkoła powinna na siebie zarabiać.
Mieszkańcy szemrzą po cichu niezadowoleni, a przecież jest tyle możliwości – tylko trochę chęci i otwartości ze strony kierownictwa szkoły.
MIESZKAŃCY NASZEGO ZAGOŚCIŃCA STWÓRZMY KOŁO PRZYJACIÓŁ ZAGOŚCIŃCA. Zbierajmy pamiatki po naszych dziadkach zróbmy wystawę o naszej miejscowości o naszych rodzinach mamy zdjęcia rodzinne ,zdjęcia naszych domów, ulic,imprez w Zagościńcu a było ich wiele :
1- stacja kolejowa Zagościniec (3 stacja na trasie W-wa -Tłuszcz
2- NASZA SZKOŁA(nasza klasa gdzie są zdjęcia naszych dziadków naszych rodziców)
3-ELEKTRYFIKACJA
4- Nasza główna ulica 100-LECIA
5-KAMIEŃ-POMNIK przy ulicy 100-LECIA
6-OSP (straż pożarna)
7-Dom Ludowy(występy, teatr,zespoły)
8-Kapliczki krzyże przydrożne
9-ZENONÓW -LETNISKO(stare wille,tramwaje,
10 -nasza rzeka -pikniki nad rzeką
11-KOŚCIÓl
12-NASZA NOWA SZKOŁA
POKAŻMY NASZĄ MIEJSCOWOŚĆ KTÓRA BYŁA WSIĄ WIĘKSZĄ OD WOŁOMINA MY MAMY HISTORIĘ !!!
czy znajdą się chętni aby pokazać naszą historię naszej miejscowości!!NASZYCH RODZIN
NASZEGO ZAGOŚCIŃCA
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
ADAM