O działaniach związanych z powstaniem Parku Kulturowego i muzeum w Ossowie rozmawiamy z Jerzym Mikulskim, burmistrzem Wołomina.
– Kilka tygodni temu projektant Mirosław Nizio, zaprezentował koncepcję budowy muzeum w Ossowie, jak również propozycję zagospodarowania terenów wokół. Czy może Pan opowiedzieć skąd wziął się taki pomysł i czego jest efektem?
– Dyskusja o tym w jaki sposób upamiętnić wydarzenia z roku 1920 na naszym terenie trwa od wielu lat. Warto sobie przypomnieć, że w tym okresie nie tylko nad tym dyskutowano, ale również próbowano upamiętniać wydarzenia, osoby i samo miejsce. Jest więc w Ossowie krzyż, który przypomina o tym, że w tym miejscu zginął ks. Ignacy Skorupka, są dwa pomniki, odrestaurowana została kapliczka, ogrodzono teren. Były to początkowo działania spontaniczne. Później przyszedł czas na badania i analizy historyczne. Teraz przystępujemy do realizacji zamierzeń a do tego potrzebne są dokumenty. Równolegle rozpoczęły się prace nad scenariuszem inscenizacji Bitwy, do których włączony został pułkownik Marek Tarczyński.
– Kto zajmuje się tymi wszystkimi działaniami?
– Do tej pory powstające dokumenty, niezbędne do tego, aby można było myśleć o stworzeniu Parku Kulturowego współfinansowane są przez Starostwo Powiatu i trzy samorządy gminne: Wołomin, Kobyłkę i Zielonkę. Prace są prowadzone przy ścisłej współpracy z Krajowym Ośrodkiem Badań i Dokumentacji Zabytków w Warszawie, który przygotował w 2005 roku Studium Wartości Kulturowych Obszaru ?Pola Bitwy Warszawskiej 1920 roku? a w 2006 roku opracowanie zatytułowane ?Ossów Wrota Bitwy Warszawskiej?. Wojewódzki Program Opieki nad Zabytkami, który powstał w 2005 roku stawia sobie za cel wspieranie działań samorządów lokalnych dotyczących Parków Kulturowych, gdzie wpisano Pola Bitwy Warszawskiej (w Ossowie oraz w szczególności położonych na terenach: Pułtuska, Puszczy Białej i Kurpi). W marcu 2006 roku Rada Miejska w Wołominie i Rada Miejska w Zielonce podjęły uchwały o wspólnym działaniu w tym zakresie. Później do projektu dołączyła Kobyłka i Starostwo Powiatu Wołomińskiego.
– W przygotowanej dokumentacji znajdujemy ?Zarys Koncepcji Programu Ponadregionalnego: ?Ossów ? Wrota Bitwy Warszawskiej 1920 r.? Jaki jest cel tak szerokiego opracowania?
– Celem jest budowa zintegrowanego systemu ochrony i upamiętnień pobojowisk, pól bitewnych i zabytków Bitwy Warszawskiej, w tym ochrona wartości kulturowych obszaru działań bojowych pod Ossowem wraz z utworzeniem centrum informacji historyczno-turystycznej dotyczącej Pola Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Ten cel sprecyzowany został w taki sposób w 2007 roku. Wówczas też powstało porozumienie między czterema samorządami, o którym wspomniałem wcześniej.
– Założenia mówią o programie ponadregionalnym. Kogo? Jakie samorządy i podmioty chcecie włączyć do swoich działań?
– Trzeba pamiętać, że Bitwa Warszawska obejmowała rozległy teren. Wydarzenia historyczne z nią związane działy się w Warce, Modlinie, Dęblinie, Mińsku Mazowieckim, Nieporęcie, Radzyminie, Płońsku, Nasielsku, Ciechanowie, Augustowie czy Wyszkowie. Rozmawialiśmy już z większością tych samorządów i ich wstępne opinie co do współpracy w tym zakresie są pozytywne. Tworzona koncepcja muzeum w Ossowie zakłada, że znajdzie się tu Centrum Dokumentacji archiwalnej wydarzeń z 1920 roku. Archiwum zbioru eksponatów jakie się zachowały. Tak, żeby ktoś kto przyjedzie do Ossowa mógł się tu dowiedzieć jak najwięcej na temat wydarzeń z 1920 roku. Tu dowie się ? przykładowo ? o tym co wydarzyło się na plebanii w Wyszkowie, ale to Wyszków będzie musiał już zadbać o to, aby na tej plebanii powstało muzeum. Podobnie będzie w innych miejscach.
– Trzeba przyznać, że zaproponowana przez Mirosława Nizio koncepcja jest dosyć śmiała. Propozycja wywołała już dyskusję. Są jej zwolennicy, ale chętniej wypowiadają się przeciwnicy. Co oprócz śmiałej formy architektonicznej ma wyróżniać mające powstać muzeum?
– Koncepcja zakłada, że znajdą się tam wszystkie możliwości techniczne do obejrzenia zachowanych dokumentów i eksponatów. Będzie też tu można prezentować materiały z innych miejsc. W tej chwili przygotowujemy się do uroczystej Sesji Rady Miejskiej, która odbędzie się 12 marca w ramach obchodów 90-lecia Wołomina. Na tej sesji koncepcja zostanie oficjalnie zaprezentowana. Przygotowujemy wystąpienie do Związku Miast Polskich o objęcie patronatem tych działań. Wspólnie z samorządami Starostwa, Kobyłki i Zielonki chcemy powołać honorowy komitet, który będzie się składał z różnych osób mogących wiele wnieść do powstającego projektu.
– Czy wiadomo już kogo chcielibyście zaprosić do tego Honorowego Komitetu?
– Bardzo byśmy chcieli zaprosić Biskupa Tadusza Płoskiego ? Ordynariusza Polowego Wojska Polskiego. Miejsce śmierci ks. Ignacego Skorupki mogłoby się stać, na przykład – miejscem dorocznych spotkań kapelanów. Wstępna akceptacja ze strony Biskupa Płoskiego już jest.
Rozmawiała
Teresa Urbanowska
Ossów to nie tylko 1920r to również miejsce jednej z bitew w 1944r, jeśli o tym teraz zapomnimy stracimy to wydarzenie na zawsze.
Są jeszcze ślady tej bitwy, a odpowiednie nagłośnienie tych bitew spowoduje że miejsce stanie się jeszcze bardziej atrakcyjne.
Tym bardziej ze Ossów 1920 to „niewielka strzelanina” i przypadkowa śmierć kapelana, a bitwa 1944 to potężna bitwa pancerna.
sąsiad – a może tak jakieś konkrety?
Propozycja co już była, tandetą powraca,
pomysł, idea, wykonanie innych to praca.
Wieża Zwycięstwa autorstwa niejakiego Oksiuty – posła,
górując pomysłami, na szczyty ponownie tegoż nie wyniosła.
A miało być dla ducha , oka oraz ciała,
muzeum, taras widokowy i kawiarnia mała.
Wokół, wysoko, z perspektywą nad polami Cudu
na chwałę poległym, żyjącym, ziemi tej i ludu.
Konkrety dla Andrzeja:
Na przedpolach Warszawy mniej więcej w rejonie Wołomina Ossowa Okuniewa rozegrała się bitwa z udziałem około,800 czołgów radzieckich i 450 czołgów niemieckich,bitwa przegrana przez Rosjan którzy tylko w tych okolicach stracili ponad 300 czołgów. Przegraną bitwą nie można było się chwalić więc odeszła w zapomnienie.
A może by tak również upamiętnić żołnierzy poległych na tych terenach sadząc dęby (każdej z ofiar, nawet gdy są bezimienne). Sadzenie dębów nie jest pomysłem nowym, ale ten teren mógłby w ten sposób zwracać na siebie uwagę… zwłaszcza gdyby sposób posadzenia coś pokazywał, by np. patrząc z lotu ptaka za ileś lat dęby rysowały jakiś wielkich rozmiarów kształt (granice bitwy, lub jakiś symbol np.datę, albo jedno i drugie). A może to już ten istniejący plan przewiduje, tylko o tym nie przeczytałam…a poza tym zieleni nigdy nie za dużo.
CC myślę że się nie obrazisz na uzupełnienie Twojego wierszyka o poniższą strofę :
Znany Mitoman obalił wieżę i powykręcał jej urodziwe nogi,
odgrzał kotlet wyborczy w nowej kampanii czytelniku drogi,
nie pomoże „organiczna” praca oraz oddanie sekretariatu,
pomijając konkurencjię utrwalą tylko klimat czystek i plagiatu.
„Sąsiad” o czym ty mówisz? Kogo reprezentujesz? Jeszcze trochę a tlące wspomnienia rozdmuchasz i staniesz się rzecznikiem pamięci dla zwycięzców z pod symbolu ?hakenkreuz?. Oni chętnie odezwą się na Twe wołanie i sypną ?ojro? na monument ? odpowiednik Tannenbergu z 1914r. Tam już zderzyły się dwa imperia o godłach orłów w czarnych barwach. Ty chcesz gloryfikować ?drank nach Osten?? O czym Ty mówisz, kto i w jakim koszyku przywiózł Cię w Te strony? Jakiej historii uczyłeś się twierdząc, iż Ossów 1920 to niewielka strzelanina, przypadkowa śmierć kapelana. Masz braki w swojej świadomości, masz inne korzenie, nie rozumiesz Nas. Jest Ci ciężko wśród ?obcych?, zdecyduj się i wybierz właściwy kierunek. Pozostańmy „sąsiadami” choć z granic już zrezygnowaliśmy.
Coś mi się wydaje że jeden rusek pozostał po 1920 roku, gdzieś w lesie przetrwał i teraz udaje SĄSIADA szerząc kłamstwo i gloryfikując okupanta jakim była przez blisko 50 lat ZSRR. Błędem było stawianie tego czołgu na rogatkach Wołomina a teraz tacy pseudo entuzjaści komuny gloryfikują bandycką czerwoną armię . Największym kłamstwem jest to że na siłę jak to robi Sąsiad okupanta nazywa się wielką bitwą pancerną w Ossowie – takiego tupetu jeszcze nie słyszałem – tak postepuje tylko wróg Polski i zdrajca.
Nie zmienisz Autochtonie historii, chociaż niejeden w komunie już próbował. Też tak jak „sąsiad” jestem zdania że należy zachować co się da z historii tych ziem, dla przyszłych pokoleń, jaka by ona nie była.
Komuna skutecznie zmieniała niewygodną historię, czy teraz mamy się na niej wzorować.
Czy dalej mamy niszczyć niemieckie cmentarze, a każdemu kto mówi po niemiecku nakopać w cztery litery za Hitlera?.
Sąsiad pewnie nie jest lokalnym patriotą i bitwę pod Osowem w 1920 widzi tylko jako wydarzenie historyczne.
Z jego punktu widzenia , przerwanie linii frontu i wypad bolszewików na Ossów nie było niczym nadzwyczajnym, niestety straty zadane Polakom były znaczne, mówi się nawet o stracie ponad 300 żołnierzy, część zginęła w walce cześć została rannych, wielu też po prostu zdezerterowało.
Straty bolszewickie były stosunkowo niewielkie.
Czy można to nazwać niewielką strzelaniną?
Oczywiście jeśli porównamy ją do wspomnianego powyżej Tannenbergu to „Nasza Bitwa” była rzeczywiście zaledwie „strzelaniną”.
Czytelniku, czytaj ze zrozumieniem.
Po pierwsze: Autochton pisze o gloryfikacji hitlerowców a nie ” bandyckiej armii czerwonej”
Po drugie: Ta bitwa pancerna odbyła się naprawdę.
Po trzecie: Dlaczego Ktoś kto interesuje się historią ziemi na której mieszka to wróg Polski i zdrajca ?
Daleki jestem od korekt, zmian, podmian ?interpretacji? faktów historycznych. Nie jestem też lokalnym patriotą i nigdy nie powstał by mi błysk myśli o niszczeniu niemieckich, rosyjskich ? żadnych cmentarzy. Oczywiście zachowajmy prawdę, jej weryfikacje pozostawmy obiektywnym faktom historycznym. A my zadbajmy o Tu i teraz, bo wiele minionych wydarzeń czeka na swoją prawdę. To jest nasz bezwzględny obowiązek w stosunku do Tych, którym zawdzięczamy Naszą Tu Obecność.
Mam nadzieję, iż zgodnie z przewidywaniami na Sesji Rady Miejskiej w dniu 12 marca, Rajcowie nasi wystąpią w końcu z propozycją do Związku Miast Polskich o objęcie patronatem i pomocą w realizacji opracowanego Studium Wartości Kulturowych Obszaru ?Pola Bitwy Warszawskiej 1920roku? a w nim naszego aportu – jako obszaru i koncepcji ?Ossów Wrota Bitwy Warszawskiej 1920r.?
Przypominam. Już na rok przed 80?tą rocznicą Bitwy Warszawskiej, Jan Paweł II będąc w Radzyminie, przy poświęceniu kamienia węgielnego i aktu erekcyjnnego pomnika w Ossowie, wypowiedział znamienne słowa – ?Wolność i niepodległość narodziła się tu – na polach okolic Ossowa i Radzymina?. Czyż ten komentarz nie stanowi najlepszych referencji dla realizacji projektu?
Młody. Z Ciebie młody jak ze mnie przedszkolak.Piszesz głupoty w żaden sposób nie poparte faktami historycznymi i pole bitwy 1920 roku pod Ossowem najlepiej zamienił byś na bitwę pancerną z 1944 roku , pomniejszając pokonanie Rosji przez Polskę – i to jest sedno Twoich durnych wywodów.Twój cel to gloryfikacja Armii Czerwonej jednakowo tej z 1920 czy z 1944 r. Apogeum głupoty sięga wypowiedzi młodego ” Przerwanie linii frontu pod Ossowem i wypad bolszewików na Ossów nie było niczym nadzwyczajnym, niestety straty zadane Polakom były znaczne” – pisze nawet o dezercji Polaków z pewną ironią jakby bolszewicy to kwiat armii.Młody chełpi się niskimi stratami bolszewików a skąd takie informacje czyżby ze źródeł sowieckich. Prawdą jest że sowieci dostali dobrego łupnia i w panice spieprzali z pola bitwy nie zabierając nawet wszystkich poległych i rannych a było ich około tysiąca. Jeżeli ta ironia z tzw olbrzymiej klęsce Polaków miała być faktem to dlaczego nie poszli dalej na Warszawę już dawno wytartym szlakiem jak w Powstaniu Kościuszkowskim by łupić , gwałcić, grabić , rżnąć i kraść zegarki i rowery. Powiem Młodemu bolszewicy dostali w dupę i musieli oblizać się smakiem goryczy mimo czekających ich frykasów w Warszawie. Reasumując- Młody Stary z Ciebie już Polaka patrioty nie będzie , Tobie tylko w głowie sowiety, sowiety , bitwy pancerne , Tannenberg i chwała sowieckiej armii.
Gdyby głupota unosiła, „czytelnik” fruwał by jak skowronek.
Bo cóż z niego za czytelnik skoro nawet nie chce mu się przeczytać choćby cieniutkiej książeczki Stanisława Helsztyńskiego ” Bohater Warszawy Ksiądz Kapelan Ignacy Skorupka” po raz pierwszy wydanej w 1923 r , później w 1937 i 1990r.
Niczym w „Naszym Dzienniku” dzieli ludzi na tych którzy pojmują świat tak jak on i zdrajców.
Ideologia zaczerpnięta z komunizmu, któremu pewnie wiernie służył przez całe życie w PRL-u.
Idąc tokiem rozumowania „czytelnika” powinniśmy zrównać z ziemią zamek w Malborku ,który jest bez wątpienia gloryfikacją potęgi Krzyżaków , a Krzyżacy jak wszystkim wiadomo to protoplaści: hitlerowców, bolszewików, żydów, masonów i czołgistów.