W ostatnich dniach w Polsce zanotowano przypadki wirusa H5N1 powodującego ptasią grypę, która może w pewnych okolicznościach być niebezpieczna dla ludzi i zwierząt domowych. Oprócz rzetelnej informacji i zorganizowanych działań mamy niestety przypadki nieuzasadnionej paniki i nieracjonalnych zachowań. Ich przykładem mogą być próby niszczenia dotychczas istniejących gniazd bocianich. W obawie przed ptasią grypą ludzie dopuszczają się zwykłego wandalizmu.
Po długotrwałej zimie wszyscy tęsknie wypatrujemy zwiastunów wiosny. Pomimo wciąż zalegającego śniegu i niskich temperatur energetycy, wzorem lat ubiegłych, już od jakiegoś czasu przygotowują się na przybycie bocianów, instalując kolejne platformy pod ich gniazda.
Bociany od lat stanowią trwały element naszego krajobrazu i są niejako wizytówką Polski. Podobno co czwarty z nich to Polak. Nasi skrzydlaci przyjaciele cieszą się sympatią wielu osób i uważani są za ptaki przynoszące szczęście (i … dzieci). Pracownicy Zakładu Energetycznego Warszawa – Teren SA wraz z organizacjami ochrony przyrody i samorządami terytorialnymi starają się stworzyć możliwie najlepsze warunki pobytu boćków na mazowieckich i podlaskich wsiach czy łąkach. Niejednokrotnie mieszkańcy miejscowości znanych z agroturystyki zwracają się z prośbą, aby na ich terenie zainstalować platformy i stworzyć warunki do osiedlania się bocianich rodzin, które stanowią dodatkową atrakcję dla letników.
Ostatnie wydarzenia w Polsce, wykrycie pierwszych przypadków ptasiej grypy i związany z tym narastający strach i obawa ludzi, nie mogą pozostać bez odzewu tych, którzy na co dzień opiekują się ptakami i dbają o to, by czuły się bezpieczne i szczęśliwe. Energetycy należą z pewnością to tej grupy, dlatego zwracają się do mieszkańców polskich miast i wsi ze stanowczym apelem: NIE NISZCZMY BOCIANICH GNIAZD. PRZYLATUJĄCE DO NAS BOCIANY NIE STANOWIĄ ZAGROŻENIA.
Do naszego apelu dołączają się przedstawiciele innych organizacji. „Nie ma jakichkolwiek doniesień ani naukowych opracowań na temat przenoszenia wirusa ptasiej grypy przez bociany. Zanotowane przypadki zachorowań występują wśród drobiu i ptactwa wodnego tj. gęsi, kaczek lub łabędzi. Bociany od lat funkcjonują w naszym ekosystemie i nie stanowią zagrożenia dla ludzi i zwierząt domowych. Zaniechanie opieki nad tymi ptakami byłoby błędem i niczym nieuzasadnioną krzywdą dla polskiej przyrody” – mówi dr Dobromir Bartecki z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Warszawie. W tym samym tonie wypowiada się Ireneusz Kaługa, prezes Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”: „Niszczenie gniazd bocianich nie ma najmniejszego sensu. Ptaki, które powrócą z zimowisk afrykańskich, będą je natychmiast odbudowywać. Apeluję do wszystkich, aby nie dewastowali istniejących gniazd. Bocian jest gatunkiem chronionym na mocy Ustawy o Ochronie Przyrody, Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 roku – W sprawie gatunków dzikich objętych ochroną, a ponadto wymieniany w Dyrektywie Ptasiej Unii Europejskiej i Konwencjach Międzynarodowych. W odniesieniu do gatunków wymienionych w Rozporządzeniu (w tym bociana) zabrania się płoszenia, przetrzymywania, zabijania, niszczenia gniazd i lęgów)”.
Od 1999 roku energetycy z Zakładu Energetycznego Warszawa – Teren SA i pracownicy Towarzystwa Przyrodniczego BOCIAN zamontowali na słupach niskiego napięcia około 1500 platform, na których co roku osiedlają się boćki. „Monitorujemy i badamy dzikie ptactwo od wielu lat – mówi Ireneusz Kaługa. Z naszych doświadczeń korzystają miłośnicy bocianów i energetycy z Ukrainy. Pod koniec marca będziemy ich gościć, by pokazać, jak dbać o bezpieczeństwo i zdrowie boćków.”
Przy tej okazji przypominamy, że o wiele bardziej niebezpieczne od ptasiej grypy jest wchodzenie na słupy trakcji elektroenergetycznej i manipulowanie przy platformach. Tylko wyspecjalizowane ekipy pogotowia energetycznego mogą dokonywać prac przy liniach będących pod napięciem. Odbywa się to przy zachowaniu szczególnych środków bezpieczeństwa i zastosowaniu właściwych procedur. Niewłaściwe obchodzenie się z elementami infrastruktury elektroenergetycznej grozi śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Mamy nadzieję, że nie dojdzie do paniki i nikomu nie przyjdzie do głowy podejmowanie nieprzemyślanych i samowolnych decyzji w obawie przed ptasią grypą. Jednocześnie liczymy, że żaden wirus nie zniszczy sympatii i przywiązania Polaków do bocianów. Apelujemy o zgłaszanie wszystkich przypadków niszczenia gniazd i siedlisk dzikich ptaków do odpowiednich służb (policja, straż miejska, lekarze weterynarii).
Opracowanie: Biuro Prasowe ZEW-T SA