Statystyki najlepiej świadczą, że uruchomienie MCER okazało się strzałem w dziesiątkę. Na początku miało być gimnazjum. Takie dla 800 dzieci. Ale pomysł ewoluował. Zmienił się system edukacji, a gimnazja zostały zlikwidowane. Dlatego trzeba było budować podstawówkę. Ale skoro mieliśmy budować szkołę, to dlaczego nie dodać do niej elementów, których w Markach wówczas nie było: pływalni, miasteczka ruchu drogowego czy sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia. – informuje UM Marki
Pod jednym dachem
I tak – zamiast zwykłej szkoły – przy ul. Wspólnej 40-42 powstał obiekt, który kilka lat temu na łamach biuletynu Marki.pl określano mianem „trzy w jednym”. Dlaczego? Bo pod jednym dachem Mareckiego Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego (MCER) spotkały się edukacja, sport i kultura. Już od pięciu lat!
Stworzyliśmy miejsce, które pracuje przez siedem dni w tygodniu od godz. 6.00 rano do godz. 22.00. Mamy tu szkołę, pływalnię ze strefą SPA, stadion, boiska, halę sportową, salę koncertową, bibliotekę, miasteczko ruchu drogowego i plac zabaw. Dzięki temu MCER stał się miejscem spotkań, tętniącym życiem przez cały tydzień – mówi burmistrz Jacek Orych.
I ta ostatnia opinia znajduje najlepsze potwierdzenie w liczbach. Od początku działalności pływalnia MCER zanotowała niemal 900 tys. odwiedzin. Czy to dużo? To tak, jakby na basen do Marek przyjechało pół Warszawy albo każdy mieszkaniec naszego miasta (bez względu na wiek) przynajmniej cztery razy w roku odwiedził pływalnię przy Wspólnej.
Zaufanie publiczności zdobyła również Scena MCER. W 680 wydarzeniach organizowanych na jej deskach wzięło udział prawie 135 tys. widzów. Mogli oni obejrzeć m.in. 189 spektakli teatralnych dla dorosłej publiczności, 99 dla dzieci, wysłuchać 75 koncertów gwiazd naszej sceny muzycznej (m.in. Leszek Możdżer, Andrzej Piaseczny, Anita Lipnicka, Maciej Maleńczuk, Michał Bajor) czy bawić się na 47 występach kabaretów i stan-uperów.
Wreszcie nie wolno zapomnieć nam o szkole – podstawowym celu inwestycji, do której obecnie uczęszcza największa liczba uczniów w naszym mieście (ponad 1300 w 58 klasach). Przez pięć lat w jej murach odbyło się – uwaga – 271 tys. zajęć lekcyjnych. To przemawia do wyobraźni!
Dziś trudno byłoby sobie wyobrazić Marki bez takiego miejsca jak MCER –uważa Dariusz Pietrucha, zastępca burmistrza Marek.
Na inny aspekt zwraca uwagę Beata Orczyk, skarbnik Marek.
MCER to jest inwestycja, która wyprzedza swoje czasy nie tylko na poziomie idei obiektu czynnego przez większość doby, ale również na poziomie zastosowanych technologii. Zbudowano obiekt, który nie tylko oszczędza energię, ale również jest jej producentem. Docenił to Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dotując naszą inwestycję – podkreśla pani skarbnik.
Rozpędzona machina
W listopadzie MCER-owi stuknie pięć lat. Z tej okazji odbędzie się sporo wydarzeń m.in. koncert Pawła Domagały i wydarzenia sportowe.
Dziś MCER to rozpędzona machina fantastycznych wydarzeń kulturalnych i sportowych. Zainteresowanie obiektem stale rośnie, a my cały czas staramy się sprostać wszystkim oczekiwaniom mieszkańców, poszerzając i dostosowując ofertę programową – mówi Piotr Grubek, prezes Mareckich Inwestycji Miejskich, które czuwały nad realizacją inwestycji, a obecnie zarządzają MCER. I puentuje „Staliśmy się wizytówką miasta”.
Unikalne miejsce
Piotr Grubek, prezes Mareckich Inwestycji Miejskich
Na co dzień zespół Mareckich Inwestycji Miejskich (MIM) zajmuje się budową, modernizacją oraz utrzymaniem infrastruktury edukacyjnej i sportowej Marek. Realizujemy nowe projekty inwestycyjne i remontowe, dbamy o kompleksowe utrzymanie i obsługę m.in. czterech szkół podstawowych, dwóch przedszkoli, stadionu miejskiego, orlika czy lodowiska. Szkolimy też młodych adeptów sportu w kilku sekcjach Miejskiego Klubu Sportowego Marcovia Marki, funkcjonującego w strukturach spółki.
Flagowym obiektem zarządzanym przez MIM jest oczywiście Mareckie Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne (MCER), które w ciągu ostatnich pięciu lat stało się wizytówką naszego miasta. Mogę śmiało powiedzieć, że w Markach udało się stworzyć naprawdę unikalne miejsce, w którym każdy znajdzie coś dla siebie – od dodatkowych zajęć pozaszkolnych, po ciekawą ofertę kulturalną, teatr, kabaret, koncerty, prestiżowe konferencje i eventy, pokazy, turnieje, mecze czy zawody sportowe. Ogromną popularnością cieszy się też pływalnia, z której z roku na rok korzysta coraz więcej klientów, a obecnie ponad 1000 osób uczy się pływania w zorganizowanej przez nas szkółce.
Cieszę się, że MIM mogą realizować część zadań miasta w obszarze inwestycji, rozwoju, edukacji, kultury, sportu czy rekreacji. To nasza misja, którą wraz ze wszystkimi pracownikami staramy
To ludzie tworzą to miejsce
Katarzyna Bielska, dyrektor zarządzająca MCER
Mareckie Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne to nie tylko nowoczesny obiekt ze wspaniałą infrastrukturą. Jego największą zaletą jest zespół ludzi, zaangażowanych pracowników, którzy sprawiają, że do nas po prostu chce się wracać. Jakość i obsługa klienta zawsze była naszym priorytetem. Przez ostatnie lata zdobyliśmy doświadczenie, które pozwala nam realizować nawet kilka imprez jednego dnia. Tak, by maksymalnie wykorzystać potencjał naszego obiektu.
Jestem dumna z naszych własnych, cyklicznych projektów, które udaje nam się realizować, i to w wielu dziedzinach. A są nimi: Festiwal Piano Day, w którym staramy się pokazywać najlepszych muzyków, Mareckie Forum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego czy Dzień Otwarty MCER.
Każdego roku w listopadzie organizujemy koncert własny z okazji urodzin. Tym razem na naszej scenie zagra Paweł Domagała z zespołem, planujemy też mnóstwo innych urodzinowych atrakcji. Zapraszam!
Materiał pochodzi z listopadowego wydania biuletynu Marki.pl