Piłkarze Dolcanu Ząbki wygrali pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Na własnym boisku pokonali Stomil Olsztyn 2:0. Mecz z Olimpią Grudziądz został odwołany.Śnieżyce przed starciem Dolcanu ze Stomilem spowodowały, że konieczne było wielkie odśnieżanie. Na szczęście płytę boiska udało się doprowadzić do porządku. Ze względu na trudne warunki, piłkarze obu drużyn starali się szybko przedostać pod bramkę rywali, grając długie piłki spod własnego pola karnego.
W 29. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Bartosz Wiśniewski. Napastnik świetnie zadebiutował w nowym klubie. Kilka minut później było już 2:0. Dobre podanie Mateusza Piątkowskiego wykorzystał Grzegorz Piesio.
Druga połowa to kontrola meczu przez graczy trenera Podolińskiego. Stomil zdołał oddać tylko jeden celny strzał. Choć jeszcze w pierwszej połowie miała miejsce jedna kontrowersyjna sytuacja.
Rafał Leszczyński zatrzymał gracza gości, wychodzącego na czystą pozycje, za co otrzymał żółtą kartkę. A często za takie przewinienia sędziowie dają nawet czerwień. O ten incydent, na pomeczowej konferencji, sporo pretensji miał trener gości, Zbigniew Kaczmarek. Poza tym warto wspomnieć o świetnej atmosferze na trybunach. Kibice głośno dopingowali, prezentując do tego kilka sektorówek. Tak na trybunach w Ząbkach nie wrzało bardzo dawno.
Mecz z Olimpią Grudziądz został odwołany przez fatalny stan murawy, która przypominała lodowisko. Do końca nie było wiadomo czy mecz się odbędzie. Jeszcze w piątek wieczorem utrzymywano, że do spotkania obu drużyn dojdzie, choć mówiono, że to mija się w celem.
Ostatecznie w sobotę sędzia spotkania stwierdził, że murawa nie nadaje się do gry. Jest to dobra decyzja, bo szkoda było zdrowia piłkarzy obu drużyn.
Następny mecz Dolcan rozegra w Łodzi, z ŁKS-em. Drużyna z Ząbek do tej pory nie wygrała ani razu z klubem z Łodzi. Teraz jest do tego idealna okazja.
Przemysław Kur