Wyjątkowe wydarzenie, jakim było zdobycie przez młodych siatkarzy z MKS Wicher Trójka Kobyłka brązowego medalu Mistrzostw Mazowsza i czwartego miejsca w Mistrzostwach Polski, napawało mieszkańców Kobyłki słuszną dumą. Dlaczego od września kobyłczanie zasilą wołomiński klub? Z Piotrem Szulcem, dyrektorem OSiR Huragan w Wołominie, byłym utytułowanym siatkarzem, współzałożycielem sekcji siatkówki w MKS Wicher Kobyłka, rozmawia Łukasz Rygało.
? Wydawało się, że to początek znakomitej drużyny, a okazało się, że owszem, ale dla Wołomina…
? Wybitny kobyłkowski rocznik ?97 w tym roku występowałby w rozgrywkach kadetów i byłby rok młodszy od przeciwników. Za rok, kiedy drużyna miałaby szanse na dobry wynik sportowy, chłopcy kończą gimnazjum, a w Kobyłce nie ma żadnej szkoły średniej. Ponadto zespół nie może trenować ani ze starszymi zawodnikami, ani nie może być uzupełniony młodszymi, gdyż po prostu takich zespołów w klubie nie ma. Tutaj dochodzimy do problemów z zapleczem treningowym dla siatkarzy. Nowa pełnowymiarowa sala przy ZS nr 3 jak na razie jest tylko na projekcie i nie wiadomo, kiedy prace budowlane się rozpoczną.
W związku z powyższym nie można było zaprzepaścić dotychczasowej pracy i sukcesów zawodników, daliśmy im więc wolną rękę. Część chłopców chce się skupić na nauce, kilku wiąże swoją przyszłość z Wołominem, jeden czy dwóch dostało propozycje z warszawskich klubów ? i je przyjęło. To decyzje tych młodych ludzi oraz ich rodziców, postanowiliśmy nie zatrzymywać ich sportowej kariery.
? Czy to koniec siatkówki w Kobyłce?
? Oczywiście nie! Ustaliliśmy z Piotrkiem Szymanowskim (drugi ze współzałożycieli sekcji siatkówki), że szkolimy młodzież tylko do wieku młodzika (druga klasa gimnazjum). W Kobyłce niestety nie ma warunków do rozwoju tego sportu ? jedyna hala sportowa, w której można prowadzić treningi, mieści się w szkole nr 2, ale korzystanie z niej jest utrudnione, a dodatkowo trzeba płacić za wynajem hali, co jest sytuacją niezrozumiałą. Mimo olbrzymiej pomocy i życzliwości dyrektora ZSP 3 Tomasza Szturo warunki w tej placówce pozwalają jedynie na grę w minisiatkówkę. Od września rozpoczynamy szkolenie w czwartych klasach, zrobiliśmy nabór wstępny… bierzemy się do pracy.
? Co więc się stanie ze zdolną, wyszkoloną kobyłkowską młodzieżą?
? W tym sezonie utalentowani siatkarze zasilą i z pewnością wzmocnią wołomiński rocznik ?96, który niestety stracił poprzedni sezon. Jeśli tylko popracujemy nad szkoleniem, a to wiąże się ze zmianami, to odbudowanie pozycji wołomińskiej siatkówki na Mazowszu, ale i w Polsce będzie tylko kwestią czasu. Mamy tu przecież podstawówkę i gimnazjum sportowe, klub ze wspaniałymi tradycjami, OSiR, warunki do uprawiania tej dyscypliny są bardzo dobre. Usprawnienie współpracy między szkołą, OSiR-em a klubem umożliwi utrzymanie się w mazowieckiej czołówce kolejnych siatkarskich roczników. Warto tutaj nadmienić, iż Gimnazjum Sportowe nr 5 od pierwszego września zostanie objęte programem Szkolnych Ośrodków Siatkarskich. Tylko trzy gimnazja z Mazowsza szkolące chłopców zostały objęte tym jakże ważnym programem. Dlatego też, aby usprawnić proces szkolenia i wzmocnić kadrowo ZS nr 5, zmiany będą również w tej jednostce. Chciałbym abyśmy w najbliższym czasie dochowali się reprezentanta Polski.
? Już wkrótce w Wołominie kilka zmian kadrowych, do pracy przystępuje nowa kadra trenerska.
? To konieczne i niezbędne zmiany. Seniorów obejmuje Piotr Szymanowski, znany zawodnik i zdolny trener, co widać po wynikach kobyłkowskich młodzików. Huberta Milewskiego nie trzeba przedstawiać wołomińskiemu środowisku siatkarskiemu ? zawodnik Huraganu, potem Stolarki Wołomin, całe swoje sportowe życie spędził w Wołominie. Maciek Alancewicz, wychowanek AZS Olsztyn, medalista mistrzostw Polski i ligi belgijskiej, któremu kontuzja pokrzyżowała plany sportowe, sprowadził się w zeszłym roku do Kobyłki. Szczęśliwie udało się go namówić do szkolenia dzieci i młodzieży, mam nadzieję, że wesprze również skład seniorski. Jest nadzieja na wsparcie sponsorów, o które zabiega prezes klubu Karol Małolepszy, więc kibicom pozostaje ściskać kciuki i czekać na rozpoczęcie sezonu.
? Brakuje nam już tylko… gadżetów dla kibiców! Dziękuję za rozmowę.