Szkoła tenisowa Andrzeja Zabłotniaka działa na terenie OSiR „Huragan” od ponad 2 lat. Trenerzy pod swoje skrzydła przyjmują wszystkich, którzy chcą uprawiać ten sport, zarówno dla przyjemności, jak i może w przyszłości zawodowo.
– Nasza szkoła stawia przede wszystkim na dzieci i młodzież – mówi trener i właściciel szkoły Andrzej Zabłotniak – Staramy się wynajdować talenty i kształtować je w odpowiednim kierunku – dodaje.
Wołomińska szkoła współpracuje z trenerem z Marek, organizującym 2-tygodniowe obozy dla dzieci, które nie chcą rozstawać się z treningami nawet w czasie odpoczynku. Uczniowie Andrzeja Zabłotniaka odnoszą już sukcesy. Bez wątpienia należy wymienić tu chociażby Jacka Lipę, który w latach 2003 – 2006 po trudnych pojedynkach zajmował 1 miejsce w popularnym turnieju juniorów o Puchar Hotelu „Bryza”. Perłą w wołomińskiej szkole tenisa jest bez wątpienia 18-letnia Sonia Klamczyńska. Ona z rakietą nie rozstaje się od dziecka, gdyż miłość do tenisa odziedziczyła po rodzicach.
– Sonia zaszła bez wątpienia najdalej spośród wszystkich naszych zawodniczek – mówi Andrzej Zabłotniak – W tym roku zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Polski do 21 lat , a srebrny na Mistrzostwach Polski juniorów w 2006 roku – wymienia sukcesy swojej podopiecznej trener.
Tenis bez wątpienia jest sportem dla wytrwałych i cierpliwych. Wymaga ciężkiej pracy i niejednokrotnie poświęceń.
– Na pierwsze efekty w tenisie trzeba troszeczkę poczekać – wyjaśnia trener– Tylko najwytrwalsi przetrwają ten trudny, pierwszy etap, który trwa rok lub dwa – dodaje.
Dwa lata to za mało, by nauczyć się dobrze grać w tenisa. Aby odnosić sukcesy, na korcie należy spędzić minimum 7 lat życia. Ważna jest wiara we własne możliwości, upór i cierpliwość, a także ogólna sprawność fizyczna. Dlatego zawodnicy muszą wykonywać ćwiczenia ogólnorozwojowe, siłowe itp. Treningi prowadzone są w cyklach i mikrocyklach skoncentrowanych na rozwinięcie określonych uderzeń lub zachowań na korcie. Każde spotkanie zaczyna się od rozgrzewki. W przypadku dzieci, , połowa zajęć składa się z różnego rodzaju gier i zabaw, a pozostała część zajęć poświęcana jest na grę i rozwijanie umiejętności.
– Z dzieci przychodzących do nas jedne mają już rozwinięte przydatne do gry cechy i umiejętności, u innych trzeba nad tym popracować – opowiada trener – Przede wszystkim jest to koordynacja ruchowa. Aby ją rozwinąć należy zaczynać treningi bardzo wcześnie – mówi.
Już 4-letnie maluchy przyprowadzane są przez rodziców na korty, by zaszczepić w nich pasję gry w tenisa. W tenisie bowiem, im wcześniejszy start, tym większe szanse na sukces.