Aleksandra Szyszko ma 25 lat, mieszka w Wołominie i pasjonuje się sztuką. Od połowy września można było oglądać wystawę jej zdjęć w pubie Taaka Ryba.
– Czym się jeszcze zajmujesz poza robieniem zdjęć?
– Skończyłam studia o kierunku marketing i zarządzanie aczkolwiek pisałam pracę na temat psychologii reklamy. Później byłam w szkole artystycznej projektowania wnętrz. Teraz studiuję psychologię społeczną gdzie będę zgłębiać psychologię twórczości. Uważam, że te trzy dziedziny są łączącymi się ze sobą etapami rozwoju i jest to coś, co chciałabym robić.
– Skąd się u Ciebie wzięło zainteresowanie fotografią? Co Cię inspiruje?
– Zainteresowania moje pochodzą z młodych lat i ukierunkowane są na rysowanie i malarstwo a tam w szczególności na światłocienie. One prowokowały mnie żeby pokazywać rzeczywistość od innej strony, skupić uwagę na drobnych rzeczach, które są bagatelizowane przez nasze, goniące za karierą i pieniędzmi, społeczeństwo. Chciałabym przybliżać ludziom te zjawiska zapisujące je w formie plastycznej. Inspirację przede wszystkim czerpię z emocji, czegoś, co siedzi we mnie i czegoś, co dotyka mnie ze świata zewnętrznego.
– Czy poza pubem Taaka Ryba upubliczniałaś jeszcze gdzieś swoje prace?
– Mój debiut miał miejsce, w te wakacje, w wołomińskiej herbaciarni Cappuciono Pub. Później miałam wystawę w warszawskim klubie Diuna. Poza tym rok temu na obozie edukacyjnym Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej wygrałam konkurs fotograficzny. Tematem prac było pokazanie całej naszej grupy w nietypowym świetle i eksponując element radości. Poza tym robię zdjęcia na zlecenia indywidualnych klientów. Na razie stawiam małe, jednak satysfakcjonujące kroczki, które w perspektywie zaowocują realizacją moich dążeń.
– Jak oceniasz mentalność estetyczną mieszkańców tego miasta?
Z mojej obserwacji, dostrzegam duże zainteresowanie pewnego rodzaju sztuką i akcjami kulturalnymi. Wydaje mi sie, że ludzie czegoś takiego potrzebują nie tylko dla urozmaicenia czasu. Dobrze jest pokazać coś, co może być dla nich inspiracją, refleksją, zadumą. Ludzie tego potrzebują i coraz bardziej wychodzi to na światło dzienne. Sztuka rozszerza horyzonty, jest ciekawym elementem spędzania czasu nawet na gruncie edukacyjnym.
Rozmawiał Szymon Plasota