Grzegorz Kostrzewa – Zorbas
Euro 2012 wymaga inwestycji sportowych – stadiony, boiska, sale treningowe itd. Oprócz obiektów sportowych, potrzebny jest rozwój infrastruktury, zwłaszcza transportowej. Z własnych środków do Euro 2012 nie damy rady przygotować całego kraju.
Stadion narodowy w Warszawie można zbudować za pieniądze z budżetu państwa bez udziału samorządów i środków europejskich. Oczywiście rząd może starać się o unijne środki na obiekty sportowe, ale nie jest to takie proste. Unia Europejska ma inne priorytety. Chce, żeby wszystko, co zostanie zbudowane za jej pieniądze, było trwałym wkładem w rozwój, a nie jednorazowym wydarzeniem. W tej sprawie rząd polski rozmawia z Komisją Europejską. Minister Rozwoju Regionalnego Grażyna Gęsicka z komisarz Danutą Hubner próbują ustalić, czy inwestycje sportowe w tym stadion narodowy można zaprojektować tak, aby służyły trwale rozwojowi Polski – w tym jej poszczególnych regionów, jak na przykład Mazowsze. Komisja nie zajęła jeszcze stanowiska w tej kwestii, tak więc sprawa jest otwarta.
Przygotowując inwestycje na Mistrzostwa Europy trzeba myśleć perspektywicznie. Co z tego, że zbudujemy nowoczesny stadion, jeśli po Euro 2012 obiekt będzie stał opuszczony, albo powstanie tam kolejny bazar. Za przestrogę niech posłuży nam Grecja. Po igrzyskach olimpijskich w Atenach wybudowane stadiony, boiska i hale sportowe świecą pustką. Jeśli nie wyeliminujemy tych, zagrożeń nie mamy żadnych szans na pozyskanie funduszy europejskich. Możemy liczyć na pomoc Unii Europejskiej w innych dziedzinach, szczególnie w transporcie i komunikacji. Euro 2012 w tym zakresie poprawia sytuację Warszawy i metropolii. Dotąd stolica i jej okolice najczęściej były pomijane przy dzieleniu środków europejskich przez województwo. Warszawa – bo jest bogatsza od województwa i jest miejscem wielkich inwestycji państwowych (takich jak metro, czy jak planowana autostrada A2 przez Ursynów i Wawer), a powiaty i gminy wokółwarszawskie – bo były traktowane jako dodatek do Warszawy. Niech zatem korzystają z tego, co ma stolica. Panuje krzywdzące dla mieszkańców Centralnego Mazowsza przekonanie, że cała reszta regionu ma większe potrzeby i że to właśnie tam należy kierować środki własne i przede wszystkim unijne.
Teraz mamy do czynienia z zasadniczą zmianą sytuacji. Wyobraźmy sobie dni inauguracji Euro 2012, albo dni meczów półfinałowych – największych rozgrywających się w Warszawie wydarzeń mistrzostw. Przyjadą setki tysięcy kibiców i turystów z Polski, z Europy i z całego świata. Ci wszyscy ludzie nie zmieszczą się w samej Warszawie – w jej granicach administracyjnych. Będą szukać noclegów, hoteli i campingów również wokół Warszawy. Muszą stamtąd szybko, sprawnie i wygodnie dojechać transportem publicznym nie tylko do stadionu narodowego. Oprócz oglądania meczów turyści będą szukać rozrywek i zwiedzać stolicę. Muszą być sprawnie przewożeni między dzielnicami Warszawy oraz między stolicą a otaczającymi miastami i miasteczkami. Wszędzie tam, gdzie jest lub powstanie baza hotelowa.
Istnieje też pomysł – znawcy sportu zawodowego uznają, że to konieczność – aby każda z drużyn grająca w Warszawie miała swój obiekt treningowo – noclegowy poza miastem. Taki ośrodek sportu – hotel dobrej klasy z boiskiem i zapleczem jak sauna, siłownia, czy hala sportowa. Na Centralnym Mazowszu nie ma wielu takich obiektów. Być może jeden czy dwa należy zbudować, a istniejące unowocześnić. W te miejsca trzeba też dojechać. Nie może prowadzić do nich droga znana z Mazowsza dziś – wąska, krzywa i dziurawa. Przybycie setek tysięcy kibiców i turystów na pewno nie ułatwi poruszania się po Warszawie i wokół niej. Najlepszym rozwiązaniem jest transport szynowy – tramwaje i szybka kolej miejska i podmiejska. Na Euro należałoby zbudować jedną lub więcej nowych linii wychodzących z Warszawy, oraz unowocześnić istniejące, w tym przebudować kilka dworców i przystanków kolejowych. Dzisiaj są ruinami gorszymi niż w PRL. Mają być nowoczesne, eleganckie i czyste, żeby podróż koleją czy tramwajem była przyjemnością jak we Francji lub Irlandii.
W wielkich, nowoczesnych metropoliach podstawą komunikacji jest zintegrowana sieć szynowa, metro, tramwaj, koleje metropolitarne. Samorząd województwa staje przed przełomowym wyzwaniem. Mistrzostwa Europy w 2012 mogą ostatecznie popchnąć władze we właściwym kierunku. Euro 2012 to wtargnięcie standardów europejskich do metropolii warszawskiej i na Centralne Mazowsze. Miejmy nadzieję, że na stałe.