Najniższe podatki są wtedy, kiedy przeciętny podatnik płaci najmniej do budżetu. Aby sprawdzić, kiedy tak się dzieje, trzeba przeprowadzić analizę systemu podatkowego zamiast ulegać magii podatkowej.
Precyzyjna analiza propozycji podatkowych dwóch największych partii zamieszczona jest na stronie www.mniejpodatkow.pl. Przedstawiony na niej kalkulator podatkowy pozwala namacalnie sprawdzić, jakie będzie konkretne obciążenie podatkowe przy zastosowaniu jednej i drugiej propozycji. Jeśli dokładnie liczymy, to otrzymujemy wynik do ostatniego grosza po przecinku. Jeśli nie chcemy liczyć, to zatrzymujemy się wyłącznie na poziomie magii.
Propozycja magiczna skupia się na twierdzeniu, że podatki najniższe to podatki równe. Wedle tego rozumowania najniższy podatek będzie wtedy, kiedy wszyscy zapłacą zawsze taki sam procent od każdego dochodu oraz za każdy towar i usługę. Tak więc najniższe podatki byłyby wtedy, gdybyśmy zawsze i od wszystkiego płacili 15%.
Proste wyliczenie wykazuje, że system 3 x 15 nie przynosi najniższych podatków. Pamiętajmy że zdecydowana większości Polaków należy do pierwszej grupy podatkowej, w której podatek wynosi pozornie 19%. Jednak ci podatnicy mogą rozliczać się wspólnie jako małżeństwa i korzystać z całego szeregu ulg podatkowych. Powoduje to, że przeciętny podatnik w Polsce płaci ostatecznie 13,52% podatku dochodowego. A to jest o półtora punktu procentowego mniej niż 15%! Wedle eksperckich wyliczeń podatek 15-procentowy okazałby się bardziej dolegliwy dla ponad dziesięciu milionów podatników niż obecne obciążenia podatkowe.
Podstawowa stawka podatku od towarów i usług wynosi w Polsce 22% i oczywiście jest nazbyt wysoka. Jednak istnieją także stawki preferencyjne, 7-procentowe i 0-procentowe, które obejmują szereg ważnych towarów: żywność, lekarstwa, artykuły dziecięce, książki i prasę. Gdyby vat miał wynosić 15%, to natychmiast prasa, książki, artykuły dziecięce, lekarstwa i żywność stałyby się droższe. Życie codzienne poszczególnych rodzin stałoby się droższe. Prawo i Sprawiedliwość proponuje dwie stawki podatku dochodowego od osób fizycznych wraz z możliwością odliczeń podatkowych na każde dziecko wychowywane w rodzinie. Małżeństwa nadal rozliczałyby się razem, a im rodzina byłaby większa, tym podatek niższy. Prawo i Sprawiedliwość proponuje obniżenie podstawowej stawki vat, lecz z zachowaniem stawek preferencyjnych na pięć podstawowych towarów. Dla milionów Polaków oznaczałoby to niskie podatki. Najniższe podatki.
Dlaczego Pan, jako ekspert w sprawach podatkowych, w rubryce z poradami urządza kampanię sobie i swojej partii? To nieetyczne
Do nakrapianej:
Jest Pani w błędzie, to nie jest rubryka z poradami, tylko kampania trwająca już od poczatku istnienia tej gazety.
Raczej anty-kampania :)
Witam imienniczkę. Pani Tereso można i tak powiedzieć – ale dzięki temu, że kilku autorów parajacych się polityką na różnych szczeblach zdecydowało się na stałą współpracę z nami Czytelnicy mogli poznać tych których wybrali i albo się z nimi zgodzić i wybrać ich ponownie – bo odpowiadają ich oczekiwaniom, albo po prostu powiedzieć: – temu Panu/Pani już dziękujemy – mając możliwośćpoznania i oceny prezentowanych przez: posła, radnego, starostę czy burmistrza poglądów – łatwiej jest zdecydować jakich ludzi chcemy widzieć na takich stanowiskach a jakich nie. Temu – aby potencjalny wyborca poznał tych którzy tworzą ustawy regulujące nasze życie poświęciliśmy wcale niemałą powierzchnię w naszym pismie. Z poglądami Pana Artura Zawiszy można się zgadzać lub nie – ale jednego nie można mu zarzucić – podobnie jak połowi Januszowi Piechocińskiemu – PRACOWITOŚCI i odwagi w prezentowaniu często kontrowersyjnych poglądów mimo sarkazmu w tonie Pani wypowiedzi uwazam, że to iż pod tekstami własnie tego polityka pojawia się najwięcej komentarzy o czymś świadczy. Czytając Pani komentarz trudno nie wyciągnąc wniosku, że jest Pani naszą stałą Czytelniczką – witam więc na tej stronie i zapraszam do komentowania również innych tekstów
Nie chodzi mi o to, że ten pan w ogóle pisuje do Życia, tylko o to, że promuje wariant PiS-owski.
no cóż a niby jaki wariant ma promować? – skoro jest pisowcwm? SLD…;)
Źadnego, dokładnie wyżej o tym napisałam. Nie robić kampanii z rubryki dotyczącej porad. Ale jest to kwestia pewnej kultury politycznej. Widzę, że się nie zrozumiemy.
Do nakrapianej:
Ależ rozumiemy się wszyscy. Pani uważa że gazeta, powinna być apolityczna i serwować czytelnikom neutralne informacje. Natomiast Pani Teresa nie widzi nic złego w tym że Pan Zawisza Prowadzi od dawna swoją kampanię wyborczą, pod płaszczykiem rubryki z poradami (bo przecież tak Pani to odbiera).
Dlatego radzę Pani nie brać serio tego co Pani wyczyta na stronach „Życia Powiatu”. Nie zawsze jest to prawda, natomiast bardzo często poprostu wyborczo – polityczne łgarstwa.
Ręce opadają… O jakiej rubryce porad tu mowa??? Jestem posłem na Sejm, zostałem zaproszony do pisania stałych tekstów, odnoszę się do spraw uważanych przez mnie za ważne, piszę zgodnie ze swoimi najgłębszymi przekonaniami, z natury rzeczy koncentruję się na kwestiach politycznych. Natomiast „nakrapiana” ma pretensję, że: a) piszę o polityce; b) zgadzam się z tym, z czym się zgadzam i o czym piszę – zamiast napisania, że swoje argumenty uważam za głupie, zaś Prawo i Sprawiedliwość nie ma racji; c) umieszczam to w rubryce porad. Otóż nie umieszczam w żadnej rubryce, ale wysyłam do redakcji. Zgadzam się z tym, co pisze i dlatego to piszę – tak samo, jak czyni to „nakrapiana” i każdy inny korespondent. Piszę o sprawach publicznych, bo sprawuję funkcję publiczną. Na koniec wreszcie, radze wszystkim złotoustym i etycznym, aby byli bardziej rozważni, a mniej agresywni. Naprawdę można rozmawiać bez piany na ustach i nie trzeba zarzucać złej woli każdemu, z kim się różnimy, choć różnimy się bardzo. Niech internetowa anonimowość nie będzie jakimkolwiek usprawiedliwieniem. AZ
trudno się z Pana argumentami nie zgodzić…
ale z drugiej strony polityczna agitacja (słuszna czy nie)
dość groteskowo wygląda w rubryce „porady”
Prosze Pana, jak mozna rozmawiac bez piany na ustach, majac poczucie bycia ignorowanym przez rozmowce ? Nam naprawde chodzi o dyskusje a nie monolog. Brak odzewu rodzi agresje.
A może ktoś odniósłby się do meritum artykułu a nie do kwestii jego miejsca na stronie w gazecie.
Ja na przykład uważam, ze ważniejsze jest żeby odatki były sprawiedliwe i równe dla wszystkich, niż to, żeby były niskie dla niektórych.
No wiec moze mniejsze dla bogatszych i wieksze dla biedniejszych?Nie wiem czy to byloby dobre dla kasy panstwowej?Ale zapewne zadowoliloby „podatnika”?????A moze by tak po 30% od 4000 zl i 60% od ponad 10 000zl.
tylko 10% dla wdzystkich
Niektorzy powinni placic dodatkowe podatki od wycieczek….
rowerowych !!!!!!
Mialem tu na mysli pana posla Zawisze ktory juz dawno zapewne zapomnial jak sie jezdzi na rowerze i moze wogole co to takiego jest…..
a ja miałem wszystkich na myśli podatek 10%zadowoliłby nas wszystkich
Widze ze upierasz sie „bb” co do rownosci .Wszystkim po rowno:Jednemu wszystko a drugiemu …..
Pozatym dodam ze do kasy panstwowej powinna wplynac pewna suma pieniedzy zeby panstwo moglo funkcjonowac.Napewno 10 % od wszystkich po rowno by nieodpowiadalo zamierzeniom kasy panstwowej.A wiec po ile w takim przypadku? Ten co obecnie zarabia np:1500 zl niewiele moze oddac na placenie podatku ale zaluzmy ze moze „wyzyc” od 1-go do 1-go.Ale jednoczesnie gotow bylby zaplacic nawet 50 % gdyby zarabial 3000 zl.Nie sadze natomiast gdyby ten co obecnie zarabia 10 000 zl bylby zadowolony placic 50 %.A przeciez w takim przypadku byloby po rowno….
nie zgadzam sie z toba Andrzeju upieram sie ROWNO=10%
moze powstana nowe miejsca pracy szara strefa zniknie i ty bedziesz miał wiecej ,a w panstwowej kasie napewno bedzie wiecej acha i zus zmiejszyc , drugą część zusu niech kazdy płaci sam
Mysle ze oboje wyczerpalismy temat i pozwolmy innym zaangazowac sie w ten aktualny,delikatny i wazny problem by miec szerszy wahlarz opini spolecznej.Nadmienie ze nie tylko nasz kraj ma podobne problemy i zaden chyba /oprocz panstw skandynawskich/ nie rozwiazal go tak by wszyscy obywatele byli zadowoleni.