Pałac w Chrzęsnem jest najstarszym zabytkiem powiatu wołomińskiego. To w nim, między innymi, tworzył znakomity malarz Władysław Podkowiński, to w tym miejscu spotykali się artyści z Warszawy. Obecnie starostwo poszukuje inwestora strategicznego na przysposobienie zespołu pałacowo – parkowego w Chrzęsnem. Ze starostą powiatu wołomińskiego – Konradem Rytlem – na temat tej sprawy rozmawia Mariusz Kalinowski
– Czego oczekuje Pan od potencjalnych inwestorów?
– Ścisłej współpracy z samorządem powiatowym, który jest właścicielem tego obiektu i zamierza nadal być jego zarządcą. Chcemy by miejsce to nie straciło swojego charakteru i nadal było ogólnodostępne, żeby można było tam organizować spotkania kulturalne. Inwestor, który zechciałby coś zrobić na tym terenie, otrzymując dobrą umowę z samorządem powiatowym, mógłby to zrealizować.
– Jakie jest zainteresowanie inwestorów w tej sprawie?
– Można powiedzieć, że jest ogromne. Jednak większość z nich chce zakupić nieruchomość co powoduje, że problem inwestowania w to miejsce do dziś jest nierozwiązany, gdyż na sprzedaż majątku nie ma zgody Rady Powiatu. Kilku inwestorów ze zniecierpliwieniem i zaciekawieniem przypatruje się całej sprawie, ale póki co, majątek nie jest do sprzedania.
– Od kiedy Rada Powiatu jest zarządcą tych nieruchomości wraz z pałacem w Chrzęsnem?
Od października 2003 roku. Wcześniej obiekt ten należał do Skarbu Państwa. Rada Powiatu wyraża zgodę na używanie tego obiektu do najróżniejszych celów społecznych, kulturalnych, rozrywkowych, ale nie chce przestać być właścicielem tego najstarszego zabytku w naszym powiecie.
– Dlaczego warto zainwestować w posiadłość pałacowo – parkową w Chrzęsnem?
– Po pierwsze: w promieniu 40 km od Warszawy nie ma drugiego obiektu o tak wysokiej klasie architektonicznej jak Pałac w Chrzęsnem, który powstał w 1635 roku. W skład nieruchomości wchodzą również budynek spichrza i pawilonu, budynek administracyjny oraz park krajobrazowy z okazami starodrzewu (szczególnie dużo dębów) o powierzchni trzech hektarów.
– Jakie prace trzeba byłoby wykonać na samym początku?
– Obiekt jest w bardzo dobrym stanie, choć oczywiście wymaga remontu. Nie ma tam jednak żadnych kłopotów z konstrukcją czy wnętrzami. Na początek można byłoby, ze względu na bezpieczeństwo, zrobić nowy dach, który nie przecieka, ale ma już swoje lata. Trzeba wymienić wszystkie okna, otwory drzwiowe. Rzeczą najważniejszą jest wykonanie wszystkich instalacji, zarówno elektrycznych jak również wodnych, ciepłowniczych. Trzeba załatwić kwestię sanitariatów, gdyż nie ma tam żadnego odbiornika ścieków. To są najistotniejsze prace do wykonania.
– Jakie są szacunkowe koszty tych robót?
– Skupiając się na samym Pałacu, to sadzę, że kwota 2 milionów złotych, doprowadziła by ten obiekt do dobrego wyglądu. Żeby zadanie wykonać zgodnie z posiadaną koncepcją zagospodarowania całej nieruchomości wraz z bazą obiektów gastronomiczno-hotelowych, trzeba byłoby wydać około 10 milionów złotych.
– Co udało się zrobić w minionym roku z nieruchomością w Chrzęsnem?
– Nie posiadamy pieniędzy na wykonanie robót o których wcześniej wspomniałem, ale w tym roku na nasze zlecenie, architekci wykonali projekt wraz ze wszystkimi sposobami zagospodarowania i użytkowania tego terenu oraz wykonali makietę zagospodarowania terenu. Zaproponowaliśmy powrót do stworzenia gospodarstwa, stajni, wozowni, i hotelu. Jesteśmy więc przygotowani do tego, aby wraz z przyszłym współpartnerem zrealizować te założenia.
– A jakie najważniejsze działania udało się zrealizować w odniesieniu do całego powiatu w 2005 roku?
– Wykonaliśmy wiele inwestycji przy pomocy środków strukturalnych UE, środków własnych i przy udziale gmin. Wybudowaliśmy kilkanaście kilometrów zupełnie nowych dróg: Miąse – Kury, Sulejów – Strachówka, Dręszew – Słopsk. Wybudowaliśmy także nowe rondo na ulicy Wileńskiej oraz rondo na skrzyżowaniu ul. Załuskiego i Armii Krajowej, otworzyliśmy przejazd ulicą Żelazną od stacji Wołomin Słoneczna do stacji Wołomin. Wykonaliśmy około 5 km nowych chodników w różnych miejscach powiatu. Wybudowaliśmy nowy budynek dla Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie. Został wykonany także remont kapitalny bloku operacyjnego wraz z wymianą okien i ocieplaniem budynku głównego szpitala w Wołominie. Mamy także wiele następnych projektów na rok 2006. Zamierzamy np. wybudować w Ostrówku szkołę dla dzieci specjalnej troski, przygotowujemy projekt na rozbudowę Liceum Ogólnokształcącego w Radzyminie. To tylko niektóre z zadań. Mam nadzieje, że uda się je zrealizować w niedługim czasie. Warto podkreślić, że po pierwszym podsumowaniu przez dziennik „Rzeczpospolita” wykorzystania środków unijnych, powiat wołomiński zajmował pierwsze miejsce i był niekwestionowanym liderem, w województwie mazowieckim.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję.
Powiat nie ma pieniędzy na utrzymanie pałacu który niszczeje siłą rzeczy, nie ogrzewany, bez gospodarza. Nikt nie zainwestuje w nie swoją nieruchomość.Jak przysłowiowy pies ogrodnika sam nie zje ale i nie odda nikomu.
Powiat pałacu nie chce sprzedać a pałac dalej będzie stał pusty !!!
A ja myslalem ze najstarszym zabytkiem jest CZOLG !!
Moim zdaniem decyzja o tym, żeby nie sprzedawać pałacu, tylko szukać inwestora, który wyda swoje pieniądze na zyski powiatu jest celową polityką prowadzoną w celu przejęcia pałacu przez: OPCJONALNIE Pana Starostę, Radę miejską lub kogoś jeszcze innego!! Pan Starosta zresztą zdążył już przejąć 2 dorodne i zdrowe dęby rosnące pod pałacem, które stanowiły część starodrzewu i którym się tak bardzo chwali w swoim wywiadzie (jest grzyb na ścianach pałacu a nie ma dębów). Ciekawa jestem gdzie one są i jak zostały zagospodarowane…. Ciekawostką jest to, że podobno zostały wycięte, ponieważ zagrażały zdrowiu i bezpieczeństwu ludzi. Podkreślić należy to, że w pałacu nic się nie dzieje a nad głównym wejściem jest balkon, który prawdopodobnie tej zimy już nie wytrzyma naporu śniegu i się oberwie. To już nie zagraża zdrowiu i bezpieczeństwu!!! To tylko małe lokalne odzwierciedlenie sytuacji politycznej w kraju.