Jan Pietrzak
Nieubłagana, punktualna jak co roku, wkracza do akcji wiosna. W moim ogródku pysznią się już żółcią i fioletem krokusy i żonkile. Pęcznieją pąki, pędy pędzą, kiełkują nowe nadzieje… Wicepremier Dorn ochrzcił się z miłości – podał właśnie telewizor. Typowo wiosenne uniesienie. Kto by się spodziewał po groźnym polityku tak romantycznego gestu… A jednak! Radość z każdego nawróconego jest wielka! Poseł Rokita odwołał zaplanowaną konferencję w Gliwicach, by oderwać się od POlityki i pospacerować w Łazienkach, pośród królewskich pawi. Widzicie co wiosna robi z ludźmi? Premier spotkał się z Tuskiem Donaldem. Taka randka możliwa jest tylko dzięki uderzeniu wiosny do głów. Disneyowska sytuacja: Kaczor Donald. Oby coś dobrego z tego spotkania wynikło dla nas wszystkich. To przecież szefowie dwóch największych partii, na których wspólny POPIS liczył potężny elektorat. Liczył, ale się przeliczył.
Tytuł w Rzeczpospolitej: „Premier chce uwolnić gospodarkę”
z okowów złych przepisów. Chodzi o radykalne uproszczenie relacji między przedsiębiorcami a urzędnikami. Nazywa się to „pakiet Kluski” i jest bardzo potrzebne. Dziwnie jakoś od kilkunastu lat żadna rządząca ekipa nie potrafiła przeprowadzić tego rodzaju pomysłu, choć wszyscy o nim mówili. Teraz odezwał się Napierniczak-Olejarski z SLD, który ogłosił, że to ich propozycja. Nie ujawnił jednak dlaczego lewicowi premierzy Miller z Belką nie wprowadzili jej w życie, a zwłaszcza z jakich powodów niszczyli pana Kluskę…
Skoro jesteśmy przy przedsiębiorcach, pochylmy się nad losem Henryka Stokłosy, który właśnie z tajnej dziupli nadesłał żądanie żelaznego listu. Ukrywa się nieborak przed prześladowaniami okrutnika Ziobry, który chce go zapuszkować za korumpowanie urzędników. Biznesmen Stokłosa odnióśł wielkie sukcesy, ale
w zupełnie inny sposób niż biznesmen Kluska. Kluska nie chciał płacić złodziejskim urzędnikom, a Stokłosa ich kupował. Zaliczył niezłe trafienia: dyrektorzy z Ministerstwa Finansów, Prezes Sądu Administracyjnego w Poznaniu i wielu, wielu innych. Czekają teraz na niego pod celą i doczekać się nie mogą.
Kluska i Stokłosa – dwie polskie drogi do kapitalizmu. Dwa pakiety pomysłów. Jeden pakiet więdnie w niesławie. Drugi pakiet rozkwita nam tej wiosny. Jak w finale amerykańskiego filmu.
Dobro zwycięża ze złem. Okazuje się, że i u nas bywa to możliwe… Więcej optymizmu z wiosną!