Ania Głogowska i Marcin Wrzesiński znowu w ścisłej czołówce najważniejszych zawodów tanecznych. W Moskwie na Mistrzostwach Świata w “Showdance” zajęli podobnie jak przed rokiem znakomite czwarte miejsce.
To był szalony weekend dla naszej zawodowej pary tanecznej. W sobotę zachwycili rosyjską publiczność swoim pokazem, by już w niedzielę stawić się w telewizyjnym studiu na kolejnym odcinku „Tańca z gwiazdami”. – To był jeden z najpiękniejszych turniejów, w jakich braliśmy udział. Udało nam się obronić czwarte miejsce sprzed roku. Znowu niewiele brakowało byśmy znaleźli się na wymarzonym podium. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na przygotowania, ale ostatnio prezentowaliśmy nasz show na kilkunastu pokazach. W Moskwie tańczyło się nam wspaniale. – mówi Marcin. – Ten sukces daje mi ogromną satysfakcję. Cieszy to, że sami doszliśmy tak wysoko. To był piękny, genialnie zorganizowany turniej. Po każdym show widzowie mogli zobaczyć na ekranie powtórki najładniejszych momentów w zwolnionym tempie, dzięki znakomitym światłom można było dostrzec najmniejsze grymasy na twarzach zawodników. Cudowne było to, że turniej odbywał się w tym samym miejscu, gdzie mieszkaliśmy. Dzięki temu mijaliśmy się z innymi zawodnikami na hotelowych korytarzach. – opowiada Ania. Zrobiony z wielkim przepychem moskiewski turniej gościł wiele sław światowego tańca. W wystawnym hotelu w centrum Moskwy swoje układy przedstawiły 22 pary z 15 krajów. – To była wielka gala. Nie było nawet trybun z publicznością, jakie można spotkać na zwyczajnych turniejach. Widzowie siedzieli przy stolikach w wieczorowych strojach… – mówi Marcin. – Byłam bardzo zaskoczona zachowaniem widowni. Jesteśmy przyzwyczajeni, że publiczność oglądając popisy tancerzy klaszcze, piszczy, dopinguje, a tu cisza… Dopiero w dalszej rywalizacji zaczęła głośno reagować. – mówi Ania. Nasza zawodowa para taneczna planuje teraz więcej treningów, w końcu dobrą passę trzeba kontynuować. W najbliższym czasie Ania i Marcin mają w planach udział w kilku prestiżowych turniejach, chociażby w Otwartych Mistrzostwach Włoch na początku lipca. Marzy im się również udział w Miami Open. – Dziękujemy naszemu sponsorowi, Spółdzielczemu Bankowi Rzemiosła i Rolnictwa, który sfinansował nam podróż na Mistrzostwa Świata. Dziękujemy również ludziom, którzy wspierają nas od początku naszej tanecznej kariery, przede wszystkim Andrzejowi Zbyszyńskiemu,Tomkowi Szturo, Michałowi Jakubowskiemu i Konradowi Rytlowi. – mówią Ania i Marcin.
Marcin Pieńkowski