Duet Piotr Milewski – Michał Remiszewski wygrali wszystkie mecze i w efekcie to oni zostal zwycięzcami i otrzymali Puchar Burmistrza Wołomina w rocznicowym turnieju
W czwartej kolejce rozgrywek Mazowieckiej Ligi Seniorów piłkarze Sobsmaku-Huraganu Wołomin, ponieśli pierwszą porażkę w Zielonkach, z miejscowym Naprzodem 0:2.
Po trzech efektownych zwycięstwach drużyna Sobsmaku-Huraganu Wołomin, beniaminka Mazowieckiej Ligi Seniorów, musiała w Zielonkach uznać wyższość zespołu gospodarzy. Mecz rozegrano na dużo węższym i krótszym boisku. Nie było to bez wpływu na postawę piłkarzy wołomińskich przyzwyczajonych do gry w innych warunkach. Od początku widać było, że Huragan nie będzie w stanie tego dnia rozwinąć skrzydeł. Usztywnieni, grający bez wyczucia futboliści z Wołomina juz w piątej minucie stracili gola, po błędzie obrony i bramkarza Tomasza Wojdyny. Kiedy w 20-tej minucie gospodarze podwyższyli na 2:0 stało się jasne, że nawet uratowanie jednego punktu będzie dla Huraganu niezwykle ciężkim zadaniem. I tak tez było do końca meczu. Nasi piłkarze starali się co prawda bardzo ambitnie zmienić rezultat, ale grając schematycznie i bezproduktywnie, nie byli w stanie tego uczynić. Zespół Huraganu wystąpił w Zielonkach w składzie: T. Wojdyna – Górski, Porucznik, Greloch, Gostyński, (Kalata) – Rakowski, Góralczyk, Fijołek, (Pazio), M. Wojdyna – Milewski, Kozłowski, (Słomski)
Tak więc po świetnym starcie przyszła kolej na gorycz porażki. Przypomnijmy, że w pierwszych trzech meczach Sobsmak-Huragan wygrał w Wyszkowie z NTP 1:0 (bramkę zdobył Kozłowski), następnie w Płońsku z miejscowa Tęczą 5:1 (bramki: Fijołek, M. Wojdyna po dwie, oraz Słomski z rzutu wolnego) i w Wołominie z Błękitnymi Raciąż 5:2 (bramki: Rakowski – 2, Fijołek, Gostyński, oraz M. Wojdyna). W najbliższej kolejce w sobotę 3 września dojdzie w Wołominie do arcyciekawego meczu piłkarzy Huraganu z aktualnym przodownikiem tabeli – Piastem Piastów. Początek o godzinie 16.00. W wypadku zwycięstwa wołomiński zespół może nawet odzyskać pozycję lidera. Sportowy doping kibiców mile widziany. Z. Milewski.