Piłkarze Huraganu – Sobsmaku Wołomin w 10 kolejce rozgrywek Mazowieckiej Ligi Seniorów doznali wysokiej porażki w Sieprcu z miejscowym Kasztelanem 0:4 (0:0).
Zespół Huraganu, dotychczasowy lider Mazowieckiej Ligi Seniorów, jechał w minioną sobotę do Sierpca po, wydawałoby się, pewne 3 punkty. Miejscowy Kasztelan bowiem od początku rozgrywek nie należy do mocnych drużyn i zajmuje miejsce w dolnych rejonach tabeli. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie odmienna. Huragan poniósł w Sierpcu klęskę, ani przez moment nie pokazując gry godnej lidera. Jest to tym bardziej dziwne i smutne, że jeszcze przed tygodniem wołomiński zespół zagrał naprawdę dobry mecz z mocnym MKS Ciechanów, wygrany 4:2.
W spotkaniu z Kasztelanem był to jedynie cień tamtej drużyny. Wprawdzie
w pierwszej połowie nasi mieli kilka okazji do strzelenia bramki, ale ich gra była strasznie nonszalancka, a skuteczność zerowa. Na dobrą sprawę w zespole Huraganu nie było ani jednego zawodnika, który potrafiłby umiejętnie rozegrać jakąś akcję, celnie podać do partnera lub oddać strzał na bramkę rywali. Wszystkim rządził tylko przypadek. Poza tym nasi piłkarze sprawiali wrażenie, jakby nie zależało im specjalnie na wygranej. Grali mało ambitnie, bez maksymalnego zaangażowania. Dotyczy to zwłaszcza zawodników formacji ofensywnych, a szczególnie Marka Milewskiego. Napastnik ten obecnie w niczym nie przypomina świetnego snajpera z rundy wiosenne, a w Sierpcu należał do najsłabszych na boisku. Gospodarze do przerwy mieli tylko jedną sytuację do uzyskania prowadzenia, a był to rzut karny w 15 minucie, podyktowany za faul obrońcy Huraganu – Łukasza Porucznika. Zawodnik Kasztelana strzelił jednak w poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 0:0, co absolutnie nie mogło zadowolić sympatyków naszego zespołu, którzy spodziewali się, że po przerwie doczekają się wreszcie bramek.
I rzeczywiście doczekali się aż czterech goli, tyle, że dla sierpeckiego Kasztelana. Stało się to
w ostatnich 20 minutach meczu po błędach bramkarza i obrony Huraganu. Zresztą całą drugą połowę wołominiacy zagrali w kompromitującym stylu, a ponadto zarobili dwie czerwone kartki (Chaciński i Rakowski). Najbliższy mecz piłkarze Huraganu rozegrają
w Wołominie w sobotę 15 października
o godz. 15.00 z Mazowszem Płock. Trzeba by go było koniecznie wygrać, żeby nie odpaść z czołówki tabeli. Liczymy na rehabilitację Huraganu
Zbigniew Milewski