Źle się dzieje w państwie Polskim. Kiedy Nasz Kraj wreszcie cieszył się swoim kiełkującym nowym ustrojem, w ramach dialektycznej antytezy musiał przyjść brudny bucior, który zaczął deptać to, do czego naród dążył z taką determinacją – demokrację.
Ciężko powiedzieć kiedy ta zaraza zaczęła toczyć demokrację, może nawet od samego początku jej istnienia. Jednak wyraźnym jej przejawem w Polsce było utworzenie przez pewną rozgłośnię radiową armii moherowych beretów stojących na straży nietolerancji rasowej. Później niepokojącym zdarzeniem był, wydany przez władze Stolicy, zakaz organizacji parady równości w Warszawie. W sposób jawny godził on w Art. 57. Konstytucji mówiący: „Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich”. Oczywiście, nie było w tym nic bezprawnego ponieważ organizatorzy parady nie spełnili wszystkich kryteriów organizacji takich imprez i to można jeszcze wybaczyć, chociaż i tak z przymróżeniem oka. Jednak kiedy 19 listopada powtórzyła się sytuacja z zakazem parady równości w Poznaniu, zaczęło to wyglądać niebezpiecznie.
Władze Poznania zakazały tej parady ponieważ stwierdziły, że zagraża bezpieczństwu mieszkańców tego miasta. I wszystko wyglądałoby pięknie gdyby nie fakt, że tak naprawdę to wcale nie wyglądało jak troska o ludzi. W ciągu ostatnich kilku lat, co jakiś czas blokowany był ruch i zabezpieczana okolica w większych miastach z okazji szczytów gospodarczych itp. imprez, które były na rękę ludziom trzymającym „portfel narodowy” i nikt nie widział w tym żadnego problemu – mimo, że szary człowiek jadący do pracy czy do szkoły nie był z tego zbyt szczęśliwy. Jednak kiedy zwykli, prości ludzie, korzystając z zagwarantowanych praw człowieka i konstytucyjnych, chcą zrobić paradę od razu musi się to spotkać
z delegalizacją takiej działalności. Mimo całej gadaniny o bezpieczeństwie, politycy PiS i LPR wyraźnie mówią o co naprawdę chodzi. O to, że w irracjonalny sposób traktują PARADĘ RÓWNOŚCI WOBEC PRAWA jako jedynie paradę gejów i lesbijek, których oczywiście mają za wielkich zboczeńców i nie chcą dopuścić by tacy demoralizowali niewinnych, nie zbrukanych żadną brudną myślą, ludzi krzyczących na ulicach „pedały do gazu”.
A przecież jak mówi Art. 32. Konstytucji: „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym
z jakiejkolwiek przyczyny”.
Zatem co się dzieje z poszanowaniem Konstytucji i Praw Człowieka? Czyżby i Art. 25. Konstytucji poszedł w zapomnienie? „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”. Nie można tworzyć nowej, jedynej i prawdziwej moralności opartej na wartościach grupy rządzącej – nie Naszych. Nie można dyskryminować ludzi myślących inaczej niż ludzie trzymający władzę. Nie można… o ile nie chce się łamać Praw Konstytucji i Człowieka. Te prawa są wyraźnie zagrożone i nie można pozwolić by ta regresja poszanowania człowieka wciąż postępowała. Chyba, że marzy Wam się powrót do czasów kiedy spory światopoglądowe były tłumione siłą. Co właściwie niewiele różniło się od egzekwowania prawa przez policję w Poznaniu podczas ostatniej Parady Równości. Tutaj już nie chodzi o wolność manifestacji gejów czy lesbijek. To jest sygnał ostrzegawczy. Tutaj chodzi o Wolność Polaka w Polsce.
Ten artykuł wiele nie mówi bo też jest ideologiczny, ale ze swojej natury, każdy taki jest :-]
Mnie bawi jak ktoś powołuje się na to co naturalne, na jakieś prawa natury. Człowiek od początku swojego istnienia zajmował się „badaniem” natury po to by w nią ingerować i zmieniać dla własnej korzyści. Zmiana natury jest warunkiem ludzkiego przetrwania. Czyli można powiedzieć, jeśli homoseksualizm jest wynaturzeniem, to jest jak najbardziej ludzki.
Dziwi mnie też postawa chrześcijan względem homoseksualizmu. Rozumiem, że uznają to za grzech, ale każdy człowiek jest w tej religii obarczony grzechem i jak powiedział Jezus „Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień”.
nie moher:
Nie wiem co odpowie cosmata, ale wydaje mi się, że w rodzinie ważne jest ciepło rodzinne, dobre warunki do rozwoju dziecka by wyrosło na dobrego człowieka. Nie ważne czy homoseksualiste czy hetero, bo orientacja seksualna nie wpływa na to czy ktoś dobrze postępuje względem innych czy nie a przykładem tego są patologie w rodzinach hetero.
Szymonie P my nie rozmawiamy o patologiach ..ale o homo-niewiadomo
A ja mówię, że to wszystko jedno czy rodzina jest homo czy hetero, bo orientacja seksualna nie jest ważna w dobrym wychowaniu dziecka.
o jak ty się mylisz ..obok nas żyję para xx (wiemy i udajemy , że nie wiemy ) wychowywała dziecko i ono jest też tej samej orientacji seksualnej jak oni ..nie wiem czy dobrze robimy ,że udajemy ,że nie wiemy ..ale i nic nie mam przeciwko sąsiadom takim jak ja ..
I co te homoseksualne dziecko robi takiego złego, że tak to Pana bulwersuje ?
Takie kwestie powinny być rozstrzygane przez pedagogikę i psychologię a nie potoczne mniemanie, które nie mówi nic poza określaniem pojedynczych przypadków.
Mam koleżankę, której rodzice się rozwiedli jak jeszcze miała z 2 czy 3 lata. Dziecko zostało z matką, która znalazła sobie „dziewczynę”. Koleżanka odkąd pamięta jest wychowywana przez mamę i „ciocię” i jest heteroseksualna. I co z tego wynika ?
Będzie tak. Ta dyskusja będzie się toczyć. Pedały jak byli, tak będą. Oczywiście górę weźmie natura i ludzie będą się kochać i rozmnażać. Wydaje mi się, że tak naprawdę szum wokół pedałów skończy się znudzeniem tematem i powrotem do tzw. porządku dziennego. A z tym prześladowaniem pedałów to jakieś bzdury. Potrzebne są jednak legendy, żeby można było stworzyć jakąś ideologię.
Ludzie pchają sobie różne świństwa w ciało. Jedni dają czadu strzykawką, inni jedzą śmieci i psują sobie zdrowie, następni chlają gorzałę, kolejni pchają sobie członki w odbyty. Taki świat.
Słyszałem, że pedały przyrównują tzw. miłość homoseksualną do heteroseksualnej. Jest różnica. W wyniku tej drugiej powstaje życie. Taka tajemnica natury.
Rozważania nad tym co dla dziecka najlepsze zostawmy psychologom, aby coś autorytatywnie powiedzieć na temat wychowania dzieci w rodzinach homoseksualnych potrzeba badań i wieloletniego doświadczenia, a nie -jak to ujął Szymon- „potocznego mniemania” (Szymon, co to jest do cholery „potoczne mniemanie”?! :))
Swoją drogą artykuł (choć nieco tendencyjny – eheh musiałam) dotyczy troszkę innego problemu niz wychowanie dzieci w rodzinach homo. Zaczęlismy od kwestii tolerancji i chyba przy niej warto by pozostać.
Tak sobie mniemam. Potocznie ;)
A ja myślałem, że rozważania na temat dziecka prowadzą głównie rodzice, a nie psychologowie.
do Cosmatej:
Potoczne mniemanie to mity i zabobony zawieszone na cienkiej nitce faktycznego stanu rzeczy ;)
Do „może być też moher”
Napisał Pan:
„Słyszałem, że pedały przyrównują tzw. miłość homoseksualną do heteroseksualnej. Jest różnica. W wyniku tej drugiej powstaje życie. Taka tajemnica natury.”
Powstaje życie, szczególnie u bezpłodnych par heteroseksualnych albo „białych małżeństwach”. I co z tym zrobić ? Zabronić takich małżeństw, związków ?
Zlikwidować antykoncepcje bo uniemożliwia „naturalne” poczynanie życia ?
Zabronisz w Polsce, to ludzie wyjadą do innych krajów, ale to nie będzie żadna strata, bo prawdziwi Polacy nie używają antykoncepcji i szybko wyrównają straty, tylko czy w międzyczasie gospodarka to przetrzyma ;)
Ale co to za bzdury? Co z tego, że część par nie może mieć dzieci. Smutne i współczuje im (akurat dane mi jest mieć dzieci). To nie zmienia faktu, że życie powstaje, jak powstaje.
I co wyjeżdżasz z tą antykoncepcją. Chcesz to sobie używaj. Nafaszeruj swoją partnerkę (albo lepiej siebie) chemią. Tylko przeczytaj wszystkie powikłania (wszystko małym druczkiem). Antykoncepcja czasami skutecznie zaburza płodność.
Człowiek nie jest królikiem żeby akt seksualny ograniczał do kopulacji. Współczuję takiego podejścia. Zwierzęta !
Kopulacja, to ograniczenie. Gratuluję logiki!
Ograniczeniem fantazji panie moherowy berecie. Chociaz co pan moze o fantazji wiedziec.. kiedy pewnie markiz de sade jest dla pana wcieleniem szatana hehe
Ale przecież nikt oburzonego libertyna nie ogranicza. Niech sobie libertyn nie przeszkadza.
A markiz de sade to chyba jakiś zboczeniec był???!!!
Dla was każdy jest zboczeńcem, co nie jest „misjonarzem”. Miłego płodzenia dzieci. Dobranoc.
Jak to każdy?
„Markiz de Sade trafił po raz pierwszy do więzienia w 1763 roku. Powodem były jego nieobyczajne erotyczne ekscesy. Wyszedł na wolność wtedy, kiedy wstawiła się za nim jego ustosunkowana teściowa. Miał jednak zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. W 1768 roku doszło do pierwszego głośnego skandalu. Jedna z zaproszonych do markiza dziewczyn, Rose Keller, wybiegła na ulicę w rozdartych i pokrwawionych szatach krzycząc, że de Sade próbował ją zabić, używając do tego celu pejcza, którym wielokrotnie wymierzał jej razy. Markiz został ponownie aresztowany, lecz wyszedł z więzienia po miesiącu – po ponownym wstawiennictwie teściowej. W 1772 roku miał miejsce kolejny skandal. Markiz udał się do Marsylii, gdzie postanowił oddać się rozrywce. W jego imieniu lokaj wynajął za sowitą opłatą cztery damy lekkich obyczajów, które zostały przez de Sade’a poczęstowane specjalnie spreparowanymi pralinami, zawierającymi miksturę o działaniu narkotyczno – afrodyzującym. Potem poddał je uderzeniom pejcza, a następnie sam zadawał sobie ból. Zmusił je także do oglądania perwersyjnej zabawy z udziałem kamerdynera. Następnego dnia dwie dziewczyny poczuły się tak źle, że zdecydowały się wezwać lekarza. Ten doradził im złożenie doniesienia na policji. Sąd zaocznie skazał de Sade’a i jego sługę Latoura za usiłowanie morderstwa na karę śmierci”. (źródło internet)
Ograniczeniem fantazji panie moherowy berecie. Chociaz co pan moze o fantazji wiedziec.. kiedy pewnie markiz de sade jest dla pana wcieleniem szatana hehe
Dodany przez: oburzony libertyn (2005.12.17, 23:02)
i pan jest zachwycony taką fantazją ?
Dziś de Sada wsadziliby za pedofilię. Wszak, jak podają źródła, znęcał się nad nieletnimi dziewczętami podsyłanymi mu przez pośredników. Mam obawy co do jakości fantazji tego pana „oburzonego libertyna”.
i cóż mamy jasność sprawy ..
Za pedofilie tez by wsadzili wiekszosc krolow Polski.
Tylko widzi pan moher, pan moher nie byl bohaterem rewolucji francuskiej, nie byl protoplasta nowego stylu artystycznego, na ktorym opiera sie nasza epoka, nie byl tez geniuszem literackim a de sade byl. Moze panie moherze warto zaczac fantazjowac, moze zona sie ucieszy ? Moze potomni z tego cos uzyskaja ?
Dobrze Pan napisał „Wasza epoka”. Na szczęście nie jedyna.
ja tak nie napisalem. Peniwe pan stroz nocny nawet nie wie o co chodzi, ale oswiece pana, o to co mozna ogladac dzisiaj w muzeach sztuki wspolczesnej. Wie pan ze de sade polozyl tam kamien wegielny ? i co ? nigdy wiecej juz pan tam nie pojdzie ?
panie sweet libertyn „Za pedofilie tez by wsadzili wiekszosc krolow Polski.”
król pedofil ? –tym bardziej niech SIEDZI !!!
sweet libertyn
„”moher nie byl tez geniuszem literackim a de sade byl.””
to nie jest usprawiedliwienie dla przestępcy , a coż to za zaszczyt ?
sweet libertyn :
„”Moze potomni z tego cos uzyskaja ?””
ale przyszłość dla potomnych homo-niewiadomo !!
jest 1% o innej orientacji z tego 1% –1% krzyczy nie wiem o co
podaj pan choć 1 przykład prześladowania bo to co do tej pory mówicie to wielka bzdura
z tymi krolami i markizami de sadami nie zauwazyl pan, ze wtedy byly inne czasy i mlode naloznice nie tyle byly dopuszczalne, co nawet w cenie i co zabawne, nie byla to pedofilia ale powszechnie uznawanym dobrym wyczuciem smaku.
„”moher nie byl tez geniuszem literackim a de sade byl.””
to nie jest usprawiedliwienie dla przestępcy , a coż to za zaszczyt ?
Taki drogi panie ze ten zly czlowiek, szatan wcielony zrobil wiecej dla ludzkiej wolnosci niz niejeden swietobliwy jegomosc co tylko o moralnosci rozprawial a nic dla ludzi nie robil. De sade odwrotnie, lamal zasady moralne uznajac je za bezuzyteczne, siedzac za to w wiezieniu napisal wiele ksiazek ktore staly sie podstawa walki o rownosc, ktora dla ludzi jest wazniejsza niz jakas ich moralnosc, ktorej nie mogliby praktykowac bez tej wolnosci.
„podaj pan choć 1 przykład prześladowania bo to co do tej pory mówicie to wielka bzdura”
A prosze pana, niech pan poczyta komentarze do tego artykulu a zobaczy pan slowa „zboczence” itp. to jest przesladowanie. niech sobie pan wyobrazi swiat w ktorym jest pan 1% ludnosci hetero na swiecie a reszta tych normalnych – homo ma pana za zboczenca, jedni bardziej radykalnie inni mniej. gdyby panscy homo sasiedzi patrzyli na pana jak na zbrodniarza bo wychowal pan hetero syna. Czulby sie pan przesladowany ?
sam uważam to za wybryk natury..chore..i nie uważam to za prześladowanie ..sam jestem chory na inną poważną chorobę i nie wstydzę się przyznać o swojej chorobie (nie widoczną ) , ale też nie krzyczę o niej i nie uważam się za prześladowaną osobę , dlatego pana atuty uważam za wymysły ,wiem wielu osobom trudno przyznać się do choroby i to jest główna przyczyna ,a ja nie jestem chory na głowę i kobieta +kobieta lub mężczyzna+ mężczyzna niech mi pan nie wmawia iż jest to normalne , a gdzie prawa biologi ,prawa natury , prawa stworzenia , to po co mamy dwie płcie , mogła być jedna ,a czy wtedy byłby pan na świecie ?
Dla mnie homoseksualizm nie jest zadna choroba. juz bardziej przychylam sie do choroby tych co uwazaja przeciwnie, dla mnie oni maja chora dusze, ze nie potrafia zrobic czegos tak prostego jak zaakceptowac grupy ludzi ktorzy zadnej szkody im nie robia.
Jak gdzies wyzej ktos dobrze napisal czlowiek nie ma prawa celebrowac naturalnosci kiedy cala historia gatunku jest historia niszczenia tego co naturalne.
wspolczuje panu choroby, jednak jest ona dobrym przykladem. ona panu jakos szkodzi, czyni z pana organizmem cos niedobrego, gdy homoseksualizm nawet jesli bylby choroba szkodzi organizmowi ? nie, szkodzi umyslowi ? rzecz wzgledna, na pewno mniej niz alkohol. choroba duszy ? jak ktos nie wierzy to i duszy nie ma, wiec mu to bez roznicy. jakie szkody zatem moze robic choroba co sie homoseksualizmem nazywa ? nawet jesli bylaby to choroba psychiczna to nie przeszkadzalaby do tego stopnia co schizofrenia czy paranoja. wiec co to za choroba co na nic nie szkodzi ? ale w dzisiejszym swiecie wszystko jest mozliwe, jesli zachowania religijne sa uwazane za jedna z odmian nerwicy to i homoseksualizm moze byc choroba, bo co za roznica, kiedy i tak nie ma na swiecie czlowieka zdrowego. to nawet przedstawia zabawny swiat, wielki szpital gdzie pacjenci sie wyklocaja kto jest bardziej chory i czemu jego choroba jest lepsza :))
moim zdaniem ci ludzie i tak są dotknięci przez los a tacy ludzie jak pan robi im dużą krzywdę wmawiając im iż to jest normalne i zgodne z praweami natury i są prześladowani ( nie podając konkretnego przykładu ) a jeszcze gorsze jeżeli psełdo politycy 9bo jak nazwać tych ludzi) na nieszczęściu tych ludzi robi KARIERĘ i to jest podłe
Poszkodowani sa ci co nie potrafia zrozumiec mimo obwieszczenia swiatowej organizacji zdrowia, ze homoseksualizm nie jest choroba, bo to jest chyba wtorny analfabetyzm, ze nie potrafia zrozumiec oficjalnego dokumentu organziacji, ktora ocenia co to choroba a co nie choroba.
nie wmawiam nikomu ze to jest zgodne z prawami natury tylko mowie ze prawa natury to puste slowo na ktore czlowiek nie moze sie powolywac
a politycy i fakt, robia kariere na gejach, tak jak inni na bogu czy patriotach sprawnie zamieniajac ich w papier toaletowy. to jest choroba gorsza niz aids.
nie podaje pan przykładu prześladowania tylko prowadzimy polemikę co to jest homo.. i co by było gdyby było lub moje poglady pan przedstawia jako prześladowania , to nie są dowody prześladowania , a sąsiadom nigdy nie okazaliśmy pogardy czy wzgardy ,i na paradzie ich nie było , żyją niech żyją to jest ich życie , i mają prawo przeżyc go po swojemu
miłej nocki życzę idę spac pa
pan nie moher chyba uwaza ze przesladowanie to atak fizyczny. ale wyprowadze pana z bledu, wie pan co to jest mobbing ? tak to tez jest przesladowanie, przesladowaniem jest notoryczne przezywanie grupy spolecznej od zboczencow. jesli pan uwaza ze gdyby ktos ciagle nazywal pana zboczencem i wysylal do lekarza nie czulby sie pan przesladowany to nie ma sprawy.
Geja stworzyl Bog. hetero stworzyl Bog, ani jedni ani drudzy z natury nikogo nie krzywdza, wiec niech im Bog dopomoze siebie wzajemnie zrozumiec i pokochac. dobranoc panie nie moher, zycze panu zeby pewnego dnia mocno pan wysciskal swoich sasiadow i wzruszajac sie podziekowal im ze są.
Ale się działo na forum.
Wyraz zboczeniec można znaleźć w słowniku języka polskiego, podobnie pedał i pederasta. Czy to znaczy, że nie można ich używać skoro coś znaczą? To jest taka poprawność polityczna.
Załużmy, że homoseksualizm jest naturalny, wrodzony. Wrodzony jest też czasami np. niegraniczony apetyt. Czy to znaczy, że osoba z taką przypadłością ma jeść, aż pęknie? Logika nakazywałaby ciężką pracę, trudniejszą niż u ludzi bez tej przypadłości, dlatego dla takich, którzy zapanowali nad otyłością, mimo tej przypadłości, szacunek.
Jeżeli ktoś ma skłonność do, moim zdaniem niesmacznego, zainteresowania naturalnym otworem, służącym do zakończenia procesu trawiennego, zadajmy sobie pytanie, czy powinien tak to zostawić, czy raczej nad tym popracować? Oczywiście ze strony ludzi, którzy nie mają potrzeby takiej ciężkiej pracy, dla tych którzy się z tym zmagają, głęboki szacunek. Oczywiście są też tacy, którzy nie będą się z tym zmagali, tak jak są też tacy, którzy będą jedli do oporu.
Granice szaleństwa
Łowcy adrenaliny
Homoseksualistów ogarnęła nowa obsesja. Pożądliwie pragną partnerów, którzy zarażą ich wirusem HIV. Wszystko po to, by przeżyć dreszcz śmiertelnego ryzyka.
Anons na internetowej tablicy ogłoszeń zaczyna się od słów: „Czekam na świąteczne dary: Leeds, Wlk. Brytania”. Wiadomości tej nie zamieściło jednak dziecko łase na mikołajowe prezenty. Autorem był Jon – 28-letni homoseksualista z Leeds, z zawodu bibliotekarz. „Dary”, o których marzy, nie są pakowane w błyszczący papier, za to w odróżnieniu od większości typowych gwiazdkowych prezentów będą towarzyszyć obdarowanemu jeszcze długo po świętach. Podarunkiem, który chce otrzymać Jon, jest wirus HIV.
Na Jona i innych „łowców wirusa” natknąłem się podczas pracy nad telewizyjnym filmem dokumentalnym o poszukiwaniu skrajnych form przyjemności w niechętnym ryzyku świecie. Jak podał w ubiegłym tygodniu magazyn „Rolling Stone”, 25 proc. nowych przypadków AIDS w Stanach Zjednoczonych to właśnie łowcy wirusa. W ostatnich dniach rozgorzała w związku z tym w Ameryce burzliwa dyskusja. Chrześcijańska prawica z satysfakcją przyjęła to potwierdzenie słuszności jej głębokiego przekonania o grzeszności i rozwiązłości homoseksualistów. Liberałowie zaś wpadli we wściekłość po ujawnieniu praktyk, które nawet najbardziej otwarte umysły uznają w najlepszym razie za niesmaczne, a w najgorszym za przejaw zbrodniczego egoizmu.
czytaj d.c cały artyk ..
http://www.homoseksualizm.friko.pl/graniceszalenstwa.php
moher-podoba mi sie twoja ostatnia wypowiedz…..
Szkoda, ze artylul Szymona ,ktory w temacie dotyczl DEMOKRACJI, przeksztalcil sie w dyskusje bez konca na temat „tolerancji seksualnych…….”
Homoseksualizm jest chorobą !!!
==============================
http://rozmowy.onet.pl/1,34,8,2274911,6981184,626022,0,for.html…………………..
http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,26848………
http://www.homoseksualizm.org/200506/news_20050617_01.html…………………………………………
http://www.rodzinapolska.pl/rodzina.php3?x=homoseksualizm……………………………….
Psychologia homoseksuallizmu ………
jezeli sprowadzacie homoseksualizm do zainteresowania jakims otworem, to przepraszam was bardzo, ale to nie homo sa zboczencami ale wy.
Czy znalazl pan w slowniku takie slowo jak „milosc” ?
przeklenstwa tez mozna znalezc w slowniku, co nie znaczy, ze jesli ktos nazwie pana ch… czy ku… to nie czuje sie pan z tym zle.
pana argument z jedzeniem zostal juz dawno podwazony argumentem ze chomoseksualizm nawet jesli jest choroba to nie czyni osobie chorej zadnych szkod – w przeciwienstwie do tego nieograniczonego apetytu. Bycie osoba wierzaca w Boga tez jest choroba, stanem chorobowym – nerwica, jak juz wczesniej pisalem, jednak nie szkodzi ona nikomu poza fanatykami a za to jak pomaga ! religia jest chroba na tym samym poziomie co homoseksualizm, te dwa zachowania sa oznaczone w psychiatrii, jednak nie wpisane przez swiatowa organizacje zdrowia na liste chorob.
sweet libertin …pisze ….zycze panu zeby pewnego dnia mocno pan wysciskal swoich sasiadow i wzruszajac sie podziekowal im ze są.
..a czemu ja mam ich ściskac …obaj się wyściskają ….a że są to i ja jestem ….
……nie ma pan argumentów ..i to pan stosuje mobbing na 99,9% POLAKÓW chcąc dowieść prześladowań homo… , a ich nie ma …a kto wie ? ..mogą dopiero być … jak będzie więcej artyk jak ..Granice szaleństwa
Łowcy adrenaliny
.
przesladowanie to nie jest tylko przesladowanie fizyczne, chryste no ! przesladowanei fizyczne to juz ciezkie przestepstwo !
Szkoda, ze artylul Szymona ,ktory w temacie dotyczl DEMOKRACJI, przeksztalcil sie w dyskusje bez konca na temat „tolerancji seksualnych…….”
Dodany przez: Andrzej (2005.12.18, 14:10)
Andrzeju to jest rozmowa o demokracji ..skoro 85 % jest przeciw 14% nie wie 0,99 % się zastanawia a 0,01% krzyczy o swoich racjach o o czym my rozmawiamy ? a czasami dyskusja zbacz , bo temat jest z….. i ch…. …
przesladowanie to nie jest tylko przesladowanie fizyczne, chryste no ! przesladowanei fizyczne to juz ciezkie przestepstwo !
Dodany przez: sweet libertine (2005.12.18, 14:43)
dlaczego uzyłeś słowa …, chryste no ! …
udowodnij prześladowania , bo ja ich nie widzę i o nich nie słyszałem !
„A z tym prześladowaniem PEDAŁÓW to jakieś bzdury”
jesli homoseksualistow obraza slowo „pedal” to czemu notorycznie go uzywacie ? na sile chcecie obrazac ?
to tak jak z kobietami, wolajcie na ulicy na kobiety „laska” itp, wyraz zwykly, a mozna za niego dostac po twarzy, wiec nawet nie wypada go uzywac w odniesieniu do kobiet. tak jak sowa „pedal” w stosunku do homoseksualistow.
PEDAŁ
Nowa encyklopedia powszechna PWN © Wydawnictwo Naukowe PWN SA
PEDAŁ [wł. < łac.], muz. urządzenie w niektórych instrumentach muz., uruchamiane stopami, służące do: 1) gry, jako klawiatura nożna (organy); 2) włączania rejestrów (klawesyn); 3) tłoczenia powietrza (fisharmonia); 4) tłumienia lub przedłużania brzmienia dźwięków (fortepian); 5) przestrajania strun (harfa) lub membrany (kotły); 6) obsługiwania mechanizmu wibrującego (wibrafon) itp.
http://encyklopedia.pwn.pl/56008_1.html
pedał
pedał I m IV, D. -u, Ms. ~ale; lm M. -y
1. «w urządzeniach różnego typu, pojazdach mechanicznych, instrumentach muzycznych: mechanizm dźwigniowy uruchamiany przez naciśnięcie stopą»
Pedał maszyny do szycia.
Pedał roweru.
Naciskać, przyciskać pedały.
2. zwykle w lm, pot. żart. «nogi»
Pędzić na własnych pedałach.
wł. z łc.
…
pedał II m IV, DB. -a, Ms. ~ale; lm M. -y, DB. -ów
wulg. «pederasta»
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=42744
pederasta
pederasta m odm. jak ż IV, CMs. ~aście; lm M. ~aści, DB. ~tów
«mężczyzna uprawiający pederastię; homoseksualista»
z gr.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=42756
pedał II m IV, DB. -a, Ms. ~ale; lm M. -y, DB. -ów
wulg. «pederasta»
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=42744
pederasta
pederasta m odm. jak ż IV, CMs. ~aście; lm M. ~aści, DB. ~tów
«mężczyzna uprawiający pederastię; homoseksualista»
z gr.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=42756
to nie przezywanie w słowniku jest wytłumaczenie
nie zauwazyles ze w definicji ktora wkleiles jest napisane ze pedal to wulgarne okreslenie ? jest skrut wulg.
” pedał II m IV, DB. -a, Ms. ~ale; lm M. -y, DB. -ów
wulg. «pederasta»”
Wiec czemuz jestescie tacy wulgarni co ?
a jak juz sobie wklejamy to macie i to :
Dawniej uważany za dewiację seksualną, według najnowszej klasyfikacji zaburzeń i chorób, opracowanej w 1991 roku przez Światową Organizację Zdrowia żadna orientacja seksualna sama w sobie nie powinna być traktowana jako zaburzenie. Z homoseksualizmem mogą się wiązać rozmaite zaburzenia seksualne, głównie wynikające z problemów rozwojowych i akceptacji własnej seksualności
Zaburzenia te według ICD-10 (F66.x.1) dzieli się na:
F66.0.1 – zaburzenie dojrzewania seksualnego,
F.66.1.1 – orientacja seksualna niezgodna z ego (egodystoniczna),
F66.2.1 – zaburzenie związków seksualnych.
Warto zwrócić uwagę, że zaburzenia te są wspólne dla wszystkich orientacji seksualnych, tzn. mogą występować przy każdej z tych orientacji. Np. osoby homoseksualne, którym „wmówiono”, że „powinny być heteroseksualne” z dużym prawdopodobieństwem będą cierpiały na egodystontyczne zaburzenie własnej orientacji seksualnej.
Homoseksualizm nie jest niczym niezwykłym z punktu widzenia biologii, ponieważ zbliżenia o takim charakterze spotykane są dość powszechnie w świecie zwierząt, również wśród najbliższych „krewniaków” człowieka szympansów.
proszę to skomentowac