Źle się dzieje w państwie Polskim. Kiedy Nasz Kraj wreszcie cieszył się swoim kiełkującym nowym ustrojem, w ramach dialektycznej antytezy musiał przyjść brudny bucior, który zaczął deptać to, do czego naród dążył z taką determinacją – demokrację.
Ciężko powiedzieć kiedy ta zaraza zaczęła toczyć demokrację, może nawet od samego początku jej istnienia. Jednak wyraźnym jej przejawem w Polsce było utworzenie przez pewną rozgłośnię radiową armii moherowych beretów stojących na straży nietolerancji rasowej. Później niepokojącym zdarzeniem był, wydany przez władze Stolicy, zakaz organizacji parady równości w Warszawie. W sposób jawny godził on w Art. 57. Konstytucji mówiący: „Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich”. Oczywiście, nie było w tym nic bezprawnego ponieważ organizatorzy parady nie spełnili wszystkich kryteriów organizacji takich imprez i to można jeszcze wybaczyć, chociaż i tak z przymróżeniem oka. Jednak kiedy 19 listopada powtórzyła się sytuacja z zakazem parady równości w Poznaniu, zaczęło to wyglądać niebezpiecznie.
Władze Poznania zakazały tej parady ponieważ stwierdziły, że zagraża bezpieczństwu mieszkańców tego miasta. I wszystko wyglądałoby pięknie gdyby nie fakt, że tak naprawdę to wcale nie wyglądało jak troska o ludzi. W ciągu ostatnich kilku lat, co jakiś czas blokowany był ruch i zabezpieczana okolica w większych miastach z okazji szczytów gospodarczych itp. imprez, które były na rękę ludziom trzymającym „portfel narodowy” i nikt nie widział w tym żadnego problemu – mimo, że szary człowiek jadący do pracy czy do szkoły nie był z tego zbyt szczęśliwy. Jednak kiedy zwykli, prości ludzie, korzystając z zagwarantowanych praw człowieka i konstytucyjnych, chcą zrobić paradę od razu musi się to spotkać
z delegalizacją takiej działalności. Mimo całej gadaniny o bezpieczeństwie, politycy PiS i LPR wyraźnie mówią o co naprawdę chodzi. O to, że w irracjonalny sposób traktują PARADĘ RÓWNOŚCI WOBEC PRAWA jako jedynie paradę gejów i lesbijek, których oczywiście mają za wielkich zboczeńców i nie chcą dopuścić by tacy demoralizowali niewinnych, nie zbrukanych żadną brudną myślą, ludzi krzyczących na ulicach „pedały do gazu”.
A przecież jak mówi Art. 32. Konstytucji: „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym
z jakiejkolwiek przyczyny”.
Zatem co się dzieje z poszanowaniem Konstytucji i Praw Człowieka? Czyżby i Art. 25. Konstytucji poszedł w zapomnienie? „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”. Nie można tworzyć nowej, jedynej i prawdziwej moralności opartej na wartościach grupy rządzącej – nie Naszych. Nie można dyskryminować ludzi myślących inaczej niż ludzie trzymający władzę. Nie można… o ile nie chce się łamać Praw Konstytucji i Człowieka. Te prawa są wyraźnie zagrożone i nie można pozwolić by ta regresja poszanowania człowieka wciąż postępowała. Chyba, że marzy Wam się powrót do czasów kiedy spory światopoglądowe były tłumione siłą. Co właściwie niewiele różniło się od egzekwowania prawa przez policję w Poznaniu podczas ostatniej Parady Równości. Tutaj już nie chodzi o wolność manifestacji gejów czy lesbijek. To jest sygnał ostrzegawczy. Tutaj chodzi o Wolność Polaka w Polsce.
„tutaj juz nie chodzi o wolnosc manifestacji gejow czy lesbijek.To sygnal ostrzegawczy.tutaj chodzi o Wolnosc polaka w Polsce”.
A ja wlasnie mysle ze tu chodzi poprostu o temat gejow i lesbijek ,ktory to wykorzystuje pan do swego osobistego niezadowolenia wobec aktualnej grupy przeciwnikow panskich pogladow nie tylko ideologicznych.Ale ma pan do tego prawo zapewnione w aktach prawnych o ktorych pan wspomina.
Moze chodzic nawet o temat kosmitów, chodzi o to, że jeśli nie mają wrogich zamiarów to maja prawo organizowac manifestacje a wladze moga zakazac ich tylko z uwagi na bardzo szczegolne warunki. W tym przypadku owe warunki byly na moj gust smieszne. Ciekawe czy wladze Warszawy nie pozwola pojawic sie publicznie papiezowi ? Przeciez wsrod tlumow ludzi moga znajodwac sie terrorysci. To zagrozenie duzo wieksze niz mala parada rownosci. Nie pisze tego zeby manifestowac jakies antyklerykalne zapedy, ale zeby pokazac, ze „dla chcacego nic trudnego”. Tzn. nie mozna zakazywac takich parad czy innych pokojowych imprez z przyczyn, z ktorymi mozna dac sobie rade. Jesli jest jednak zakaz to swiadczy albo o wielkim zaniedbaniu albo naduzyciu.
Wydaje mi sie ze nalezy przygotowac spoleczenstwo poczawszy od dzieci w przedszkolu do manifestacji o ktorych pan wspomina/gejow i lesbijek/ tak aby nie musiec tym dzieciom tlumaczyc tych zjawisk i aby one nie szokowaly ich gdy znajda sie na ulicy w czasie podobnej manifestacji.Tymczasem nalezy moim zdaniem walczyc przeciw tego typu manifestacjom pod jakim kolwiek pretekstem nawet z punktu widzenia moralnosci.Z przyjemnoscia wyslucham kolejne pana refleksje i wypowiedzi /nawet krytyczne/
Mówi Pan o moralności ale jakiej ? Czyjej ? Moralności większości sejmowej ? Nikt w państwie demokratycznym nie może apodyktycznie narzucać jednego systemu wartości, to jest wbrew konstytucji.
Rodzice mogą powiedzieć dzieciom, że jest to parada, której celem jest zrównanie ludzi w świadomości społecznej. By już nikt więcej nie poszedł do „gazu” i żeby każdy Polak mógł się realizować o ile jego rozwój nie będzie godził w bezpieczeństwo innych.
Nie mówie tutaj, że ktoś nie może uważać, że homoseksualisci to zboczeńcy. Tylko odróżniam równoprawne poglądy od PRAWA, które obowiązuje w tym kraju.
Czytam ze zdziwieniem wypowiedzi „pseudodemokratów” z autorem felietonu na czele. Polecam tekst w Najwyższym Czasie pt. „Homodeprawacja” opisujący warsztaty dla młodzieży szkół średnich zorganizowane w krakowskim magistracie. Zapewne dla panów interesująca byłaby ulotka sygnowana przez Krakowską Grupę Gejów i Lesbijek propagującą bezpieczny sex męsko – męski, a wydana za pieniądze między innymi Ministerstwa Zdrowia. To ma być tolerancja? Polecam również wypowiedzi ks. A. Nowaka na temat wzrostu zarażeń wirusem HIV. Na koniec pytania do ludzi o ustach pełnych frazesów o demokracji: Dlaczego nikt nie wystąpił w obronie onanistów, którzy chcieli też demonstrować?
Dlaczego są wielkie protesty kiedy demonstrują naziści lub im podobni, a kiedy demonstrują komuniści i innej maści lewacy panuje cisza?
Czy noszenie koszulki z portretem Che Gevary który był zwykłym zbrodniarzem jest OK?
To tak wygląda demokracja i prawo?
A co Pan „tolerancyjny” autor proponuje zrobić z tą „zarazą”, jak Pan się wyraził, jaką są mocherowe berety. Rozumiem, że w kółeczku wzajemnej „adoracji – tolerancji” nie mieszczą się mocherowe berety i słuchacze Radia Maryja. A tak na marginesie gratuluję języka. Już taki kiedyś słyszałem.
A właśnie, przepraszam. Jeżeli słucham Radia Maryja, to czy mam prawo włączać się do tej dyskusji?
Uważam, panie Szymonie, że jest Pan wzorem tolerancji. Teraz dopiero zrozumiałam, kiedy napisał Pan o mocherowych beretach, że są zarazą, co to znaczy być tolerancyjnym. Tyle lat żyłam w nieświadomości. Dziękuję za otwarcie oczu.
Ja mam nadzieję, że Pan Szymon tak tego nie zostawi. Przecież ta zaraza może być niebezpieczna? Może są jakieś miejsca, gdzie udałoby się tę zarazę odizolować. Liczę na Pana, Panie Szymonie.
Oczywiście mają państwo prawo włączyć się do dyskusji. Nie lubię Radia M i jego szemranej ideologii, która z Kościołem Katolickim ma coraz mniej wspólnego. Mówię to otwarcie. Nie oznacza to jednak, że jestem zwolennikiem zakazu emisji audycji w Radiu M. Mówię tylko o moim niezadowoleniu z działalności tego radia, tak jak każdy może mówić o niezadowoleniu związanym z moim tekstem. Wydaje mi się, że osoby które się tutaj wypowiadają uwłaczają „moherowym beretom” robiąc z nich ofiary, którymi nie są. Każdy ma prawo do publicznej dyskusji i zachwalania swojej ideologii.
Do RR:
Nie podoba mi się, że wyzywa Pan, Pana Andrzeja od „pseudodemokratów”, bo rozumiem, że jest nim każdy kto nie zgadza się z Pana światopoglądem ?
Ja się przyznam, że nie należę do wielbicieli ustroju demokratycznego, jednak w takim żyjemy, posiadamy prawa stosujące się do jej ideii i trzeba je respektować.
Ponad demokracją są dużo ważniejsze wartości jak chociażby godność człowieka i prawo czy oparte na demokracji czy na innym ustroju musi się do tego ustosunkować, musi chronić ową godność i rozumianych na różne sposoby konsekwencji tego aksjomatu.
Nie widzę żadnego problemu związanego z tymi ulotkami. Nigdy ich nie widziałem i nie znam ich treści. Jeśli jednak zawierały opis zabezpieczania się przed np wirusem HIV to inicjatywa była słuszna, nawet jeśli dotyczyła homoseksualistów. Homoseksualizm jest zjawiskiem społecznym i nie można tego lekceważyć, jeśli homoseksualiści są w grupie, która może zarazić się aids, to jak najbardziej takie ulotki powinny być rozpowszechnione, by zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa HIV. Bulwersując się takimi ulotkami i krytykując je, zasłaniając przed nimi oczy, homoseksualiści nagle nie znikną ze społęczeństwa. Oni byli od czasów starożytnych w każdej kulturze, są i zapewne będą.
W demonstracji onanistów nic nie słyszałem, nie wiem z jakich miała być powodów i jaki miała mieć cel. W związku z tym o ile Pan nie powie czegoś więcej, nie mogę tego odpowiedzialnie skomentować.
Dziwi mnie Pańskie niezrozumienie różnicy między ideologią faszystowską a lewacką. Lewacy to nie są komuniści w ścisłym sensie tego słowa. Są to ludzie, którzy wyznają idee postępu i równości społecznej przez rewizje tradycyjnych dla danej kultury wartości, idąc za typową dla nauk przyrodniczych metodą falsyfikacji teorii, które nie obejmują już coraz to nowych, poznanych faktów. Oczywiście cały proces wychodzi od wyżej wymienionego aksjomatu równości społecznej.
W związku z tym powstają niezliczone wariacje ideii lewicowych, które, jak wielu by chciało, nie są tożsame z komunizmem, który tak jak i faszyzm są zabronione konstytucyjnie o ile -teraz czytajcie uważnie bo to ważne – PRZYBIERAJĄ POSTAĆ TOTALITARNĄ I NAWOŁUJĄ DO NIENAWIŚCI RASOWEJ, RELIGIJNEJ CZY STOSOWANIA PRZEMOCY.
Z tej prostej przyczyny owi lewacy mogą demonstrować a faszyści nie. Czy istnieją grupy faszystowskie które nie wyznają jakiejś formy totalitaryzmu czy rasizmu ? Z definicji tego pojęcia jest to niemożliwe, co nie znaczy, że niewykonalne.
Dla informacji odcieni komunizmu jest bardzo wiele w tym właściwie tylko nieliczne wyznają zasadę totalitaryzmu – i ci są słusznie ograniczani przez prawo.
A jeśli chodzi o Che Guevare to jak Pan pewnie doskonale wie, po licznych dyskusjach, które się odbywały w przeciągu ostatnich lat, taki wizerunek Che jest ikoną pop kultury na równi z np. Warholowskim portretem Marilyn Monroe. Cecha ikon pop kultury jest abstrahowanie od pierwotnej treści danego symbolu. Nawet swastyka byłaby dobrym materiałem na taką ikonę gdyby nie to, że została tak znienawidzona przez II Wojnę Światową (nie zapominajmy, że swastyka była dawniej symbolem religijnym różnych wyznań, przez pewien okres nawet i chrześcijańskich). A czemu Che jest tak popularny ? To kwestia mediów, które wykreowały go na człowieka, który całe życie poświęcił walce ideowej. Był zbrodniarzem w takim samym sensie jak każdy dobry żołnierz, który walczy za większą sprawę. Dla mieszkańców Kuby doby obalenia Batisty był on bohaterem, bo wyzwolił ich z podziału na równych i równiejszych i obalając Batiste zadał duży cios handlarzom narkotyków, których tak faworyzował ten dyktator. Dla jednych jest to bohater, dla innych zbrodniarz- jak każda postać, która odcisnęła piętno na historii.
Do SzymonaP
Przykro mi czytać pańskie wywody, które niestety są pochodną pańskiej niewiedzy. Ale po kolei: ulotka o której treści wspominałem zawiera znacznie bardziej obrzydliwe rzeczy proszę zajrzeć do NCz., NSDAP była Narodową Socjalistyczną Partią Robotniczą i obchodziła te same święta co komuniści i hasła miała podobne, o Che pisze pan głupstwa,a wystarczy obejrzeć program na Discovery i tam zobaczyć prawdziwe oblicze pop-idola (nie był żadnym żołnierzem tak jak Beria). Niedawno TVP1 emitowała film produkcji rosyjskiej(!) chyba z 2004 roku o innym idolu lewicowym (John Reed ten od „10 dni które wstrząsnęły światem”)i po jego obejrzeniu trochę inaczej spojrzałby pan na historię lewicy. Lewica jest w tej chwili na rozdrożu bo klasa robotnicza która stanowiła jej siłę wypięła się na nią, bo poza sloganami lewica nie miała niczego do zaoferowania, a na nich gospodarki się nie zbuduje vide ZSRR. Wobec tego, że lewica musi w imieniu kogoś występować i go bronić wybrała sobie towarzystwo o którym mówimy. Szemraną ideologię niestety to pan uprawia, a w połączeniu z pogardą dla innych (moherowe berety)i kiepską wiedzą nie napawa optymizmem i zasmuca.
Panie Szymonie, jak to „my uwłaczamy mocherowym beretom”. Czemu Pan odwraca kota ogonem. To Pan napisał, że to zaraza. Niech Pan teraz weźmie odpowiedzialność za swoje słowa.
Niestety to Pan napisał o pewnej grupie społecznej, używając określenia „zaraza”. Aż dziw bierze, że takie słowo mieści się w słowniku „człowieka tolerancyjnego”. Proszę sobie przypomnieć historię. Już takie teksty padały.
A jeszcze oprócz „zarazy”, „brudny bucior”. To jak „zapluty karzeł reakcji”. Brawo!
Do Pana RR:
To co Pan mówi to straszne bzdury. Lewica nie występuje w pimieniu żadnego towarzystwa o jakim Pan mówi. Czy Pan kiedykolwiek się zetknął z jakimś ugrupowaniem lewicowym ?? Teraz na piedestale wystawiają Marcusego, Horkhaimera.. no w najgorsyzm wypadku jeszcze Lukacs !! Tylko rece załamać jak się czyta takie rzeczy. Proszę wyjść swoim światopoglądem z jakiś filmów sprzed nie wiem ilu lat i spojrzeć na to co się dzisiaj dzieje ! Powiem Panu, że jeśli stan pańskiej wiedzy wygląda tak jak Pan napisał to Pan nic nie wie, poza stereotypami.
Do mocherowego beretu:
Nie napisałem nigdzie że jest to zaraza ale jej przejaw, objaw procesu którym jest zaraz, ktoś rozumie różnicę ?Jestem „czlowiekiem tolerancyjnym” ale „czlowiek tolerancyjny” nie oznacza człowieka, który nie odczówa negatywnych uczuć, jest to osoba (i proszę potwierdzić to w słowniku, a nawet w pewnym sensie to wasz obowiązek)która nawet mimo niechęci akceptuje działalność określonej grupy w określonym kraju. Ja akceptuję mimo wielkiej niechęci. Pozdrawiam i mniej piany na ustach a więcej koncentracji przy czytaniu i łączeniu faktów.
„Źle się dzieje w państwie Polskim. Kiedy Nasz Kraj wreszcie cieszył się swoim kiełkującym nowym ustrojem, w ramach dialektycznej antytezy musiał przyjść brudny bucior, który zaczął deptać to, do czego naród dążył z taką determinacją – demokrację.
Ciężko powiedzieć kiedy ta zaraza zaczęła toczyć demokrację, może nawet od samego początku jej istnienia. Jednak wyraźnym jej przejawem w Polsce było utworzenie przez pewną rozgłośnię radiową armii moherowych beretów stojących na straży nietolerancji rasowej”.
Podmiot w zdaniu pierwszym „zaraza”. Zdanie drugie. Wyraźnym jej przejawem „zarazy” było utworzenie armii mocherowych beretów. Chyba dobrze czytam.
Nie ma Pan szacunku do swoich rozmówców. „Mniej piany, więcej koncentracji!”. Dziękuję za rady!
Odczuwa Pan może (nie odczówa), ale pogardę dla swoich rozmówców.
Przepraszam, czy odróżnia pan kolejny beret krostę jako przejaw uczulenia czy utożsamia ją pan z uczuleniem ? Rozumie pan pojęcie dialektyka w tym kontekscie ?
Teraz już rozumiem, że też na to wcześniej nie wpadłem. Byłem głupi, jak ten beret.
nie jestem moherowy , ale przeciwnik paradom homo….chorym , tak kochani uwazam ich za chorych i nalezało by ich leczyc , a nie pozwalac na obnoszenie sie ,a na dodatek teraz uwaza sie za przesladowanych , ludzie dajcie na luz … przeciez w sondazach 85% ludzi byla przeciwna tkowym paradom …a co wam kosciół przeszkadza …jestes mlody i nie pamietasz dzieki komu zwyciezylismy komune ..kto nie bal sie i z ambony krzyczal PRAWDE ..
a co teraz to maja sie zamknac .. teraz powinni wiecej krzyczec …to sa ludzie wyksztalceni …a jak wam zal to wyksztalc syna na ksiedza , albo sam idz do zakonu
amen…
Do SzymonaP
Jak to bywa najciekawsza jest prawda. Zwykle ona wychodzi znacznie później. Tak to jest z lewicą. Informuję pana, że „szkoła frankfurcka” niewielu już interesuje i z Heglem podobnie. Jeżeli chodzi o stereotypy to pan się nimi posługuje. Ja walkę o pokój i różne podobne hasła wytrychy mam za sobą. Wystarczająco długo byłem oszukiwany. Na hasła lewicy wschodnio i zachodnioeuropejskiej nie dam się nabrać. Proszę się nie martwić o stan mojej wiedzy. Trudności edukacyjnych nie miałem nigdy. Należę do pokolenia tych dla których znajomość matematyki i logiki jest wiedzą podstawową. Wykładów pani Szszkowskiej nie słuchałem lecz wychowałem się na Tatarkiewiczu.
Do RR
To bardzo ciekawe, co Pan pisze. Byłbym wdzięczny gdyby napisał Pan na mój adres szymon1239@interia.pl czym wg. Pana została zastąpiona teoria krytyczna (jeżeli chodzi o Hegla to odejście od tej teorii wydaje się oczywiste, zwłaszcza po latach 60tych XIXw.). Przyznam się, że ten temat bardzo mnie interesuje, a to co Pan mówi wydaje się dosyć nowatorskie. Mysle też, ze tematu podstaw dzisiejszej ideologii lewackiej nie ma co ciągnać w komentarzach, bo to odbiega od tematu tekstu. Z góry dziękuję za maila.
Do SzymonaP
Rzeczywiście jest to temat do dyskusji. Chciałbym jednak nadmienić, że historię i filozofię (może za dużo to powiedziane) traktuję jako hobby. Profesjonalnie zajmuję się pewnymi zgadnieniami fizyki stosowanej. Kiedyś musiałem zdawać egzaniny pośród których był jeden do wyboru filozofia bądź ekonomia wybrałem ten pierwszy bo ekonomii socjalizmu zrozumieć się nie dało. I tak pojawiły się te moje zainteresowania. Może jak będę miał więcej czasu nawiążę kontakt. Pozdrawiam.
A jo myśloł że ta gazeto to dla ludziow. A tu same filozofy piszo. Kurde!!! Dopiero tera ja widzo, jaki to jo cham, bo jo zupełnio nie wim o co tu idzie………
nie przejmuj się Prostok z Wołomina takich jak ty jest tu wielu , czytamy wywody i uświadamianie nas z odpowiednim dystansem , całe życie , jak wspomnę ,a te pare wiosen to już jest , , zawsze były i napewno będzdą , osoby ,które lepiej wiedzą co nam potrzeba i będą nas pouczać co powinniśmy robić ,a jak mówimy inaczej lub co gorsze robimy inaczej z ich strony spotyka nas ich arogancja i wyzwiska
dziś powstał wielki ruch -moherowe berety -( jeszcze nie należe do tego ruchu , ale co będzie jutro to nie wiem )
Wielki ruch ,prostych ludzi pod okiem Ojca Kapłana i to właśnie boli i to strasznie boli wielu …
Proszę przeczytać dzisiejszy artykuł na onet.pl
http://wiadomosci.onet.pl/1212427,11,item.html
Cytuję lid:
„Sąd Administracyjny w Poznaniu orzekł dzisiaj, że zakaz organizacji Marszu Równości wydany przez prezydenta Poznania i wojewodę wielkopolskiego był niezgodny z prawem.”
W związku z tym, ci wszyscy, co pochwalili zakaz, promowali zachowanie przestępcze ? Czy takie zachowanie nie jest karalne ?
..hm hm hm …no tak sXe ..w/g prawa ..mogę być przestępcą ..a tak dla obrony własnej osoby …może mi ktoś ustalić datę powstania owego paragrafu ….
Jesli marsz byl zgodny z prawem ,to nie znaczy ze byl zgodny w tym przypadku z ogolnospoleczna opinia narodu .Istnieje jeszcze w naszym kraju cos co nazywa sie MORALNOSCIA .Jesli cos wykracza ponad przyjete nawet niepisane „prawa” moralne ,powinno byc wziete pod ponowna rozwage-dyskusje by ewentualnie zmienic ustawe prawna w konkretnym ptzypadku.Nalezy dbac o moralnosc w demokracji gdyz w przeciwnym razie pozremy sie w niedalekiej przyszlosci.Cztery slowa przbiegaja mi w myslach:Moralnosc,tolerancja,prawo,demokracja.By artykuly i komentarze byly bardziej zrozumiale dla szerszego kregu czytelnikow prosze zainteresowane osoby u uzywanie zwrotow i slownictwa bardziej swojskiego gdyz w przeciwnym razie dyskusje i komentarze beda toczyly sie w zawezonym graonie osob.Pozdrawiam wszystkich komentatorow w tolerancyjnej dyskusji dotyczacej prawa w demokratycznym kraju o wysokiej moralnosci.
W naszym kraju istnieje wiele moralności, tyle ilu jest ludzi, wszystkie są równorzędne i to jest piękne bo nie dyskryminuje to grup społecznych, które promując swoje poglądy nie łamią prawa.
Wlasciwie pojeta MORALNOSC o ktorej wspomnialem jest bardzo tolerancyjna -ale bez przesady.Podobnie jak w demokracji -nie nalezy przciagac struny -bo pekni/i przeksztalcic sie moze w dyktature/
Sadze ze nalezy tu mowic o moralnosci ogolnonarodowej a nie „roznych indywidualnych moralnosciach”.W oparciu o moralnosc ogolnonarodowa mozna tworzyc odpowiednie przepisy prawne co nie jest mozliwe w przypadku ” wielo-moralnosci” o ktorych sXe wspominasz jesli wogole dobrze cie zrozumialem.
Co to znaczy moralność ogólnonarodowa ? To jest jakiś twór, który zespala w sobie różne moralności od tych opartych na Bogu po te opierające się tylko na człowieku i jego wytworach ? Ja jakoś nie widzę stworzenia moralności, która by popierała moralność biblijną i tą która by ją negowała. Jak pan to widzi ?
Mi się wydaje, że takim tworem jest światopogląd demokratyczny, który narzuca moralność tolerancji. To przecież daje duże możliwości np komuś może się nie podobać, że chodzą parady gejów i lesbijek, ale sam też może zaprotestować przeciwko takiemu procederowi i zrobić np „parade normalności”. Po co ktoś organizuje te parady ? To ich sprwa, ważne jest to, że każdy obywatel ma prawną możliwość brać w nich udział.
To że ktoś chce organizować parady onanistów to już sprawa tych co chcą to robić i narazić się na publiczną śmieszność. Oni biorą za to odpowiedzialność i czemu ktoś ma wychodzić jako kaznodzieja i zabraniać im parad w obronie czyjejś moralności ? Bo czy onanizowanie się jest naruszeniem jakiejś moralności ? Nie jest to zboczenie ani wynaturzenie, ale zwyczajny odruch ludzkiego organizmu, przez wielu nazywany nawet pro-zdrowotnym. Jeśli nie pokazują jak to robią publicznie to niech sobie demonstrują. A jeśli podczas demonstracji jednak zechcą uzewnętrzniać swoje zapędy to wtedy zwyczajnie złamią prawo i skończy się to grzywną czy aresztem. I to cała filozofia
A co z „moralnością” pedofilów? Oni dopiero wprowadzają różnorodność na maxa!
Różnorodność nadaje rzeczywistości barw, którymi świat maluje swoje piękno.
moher, pedofile naruszają prawo, więc to co robią jest karalne.
to o co tyle krzyku !!!!!
„W naszym kraju istnieje wiele moralności, tyle ilu jest ludzi, wszystkie są równorzędne i to jest piękne…”.
Sam tak napisałeś!!!
A dalej napisałem „…bo nie dyskryminuje to grup społecznych, które promując swoje poglądy NIE ŁAMIĄ PRAWA.”
Czyli dobrze napisałem o ile nie tniesz moich wypowiedzi na kawałki.
„Co to znaczy moralnosc ogolnonarodowa? to jest jakis twor,ktory zespala w sobie rozne moralnosci…….” Wlasnie to jest to.Nie mam tu na mysli ani przesadnej moralnosci biblijnej ani tez laickiej, bo obie w swoich formach ekstermistycznych w wyniku braku wystarczajacej dozy tolerancji-moga doprowadzic do swoistej dyktatury prawnej.Jesli wzielibysmy pod uwage te dwa wielkie kierunki moralne/biblijny i laicki/to wystarczyloby stworzyc pomiedzy nimi wspolny tolerancyjny ruch demokratyczny ktory postawilby sobie za zadanie stworzenia harmonijnego prawa dla „wszystkich”.Moze to tylko utopijne wywody z mojej strony lub kompletny brak realistycznego spojrzenia na otaczajaca nas rzeczywistosc.Dodam tylko ze nieraz w przeszlosci co wydawalo sie utopijne ,z biegiem czasu przeksztalcalo sie w rzeczywistosc.Badzmy wiec dobrej mysli na przyszlosc/moze daleka przyszlosc ,ale zawsze kiedys/
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3067897.html
http://moheroweberety.net/go/pl
http://antonina.nie.lubi.radia.maryja.patrz.pl/
To co mówi Andrzej to szczytna idea jednak jeśli wziąć pod uwagę badania nad relacjami między szeroko definiowaną moralnością a prawem, wymaga to czegoś na wzór moralnej rewolucji społecznej by ta, w sposób ujednolicony, determinowała prawodawstwo. Może to jest właśnie to o czym mówi PiS, jednak jest to raczej chwyt reklamowy niż sytuacja realna. Wystarczy prześledzić warunki takich rewolucji w historii by zauważyć, że w aktualnym momencie, w Polsce, jest to nierealne. W Polsce, w gruncie rzeczy, ludzie są ze sobą zgodni a rewolucje wymagają wybitnie i jasno zwaśnionych obozów w obrębie kraju i jakiś określonych prądów w krajach sąsiednich. Nie da się zrobić rewolucji jeśli ludzie do tego nie dojrzeją a najpiękniejszym tego obrazem była rewolucja religijno-moralna w Egipcie za czasów XVIII dynastii kiedy faraon Echnaton wprowadził monoteizm, który w żaden sposób nie pasował do świadomości społecznej, a co za tym idzie, stosunków politycznych. Po krótkim czasie zakończyło się to rozlewem krwii i powrotem starych bogów. – To może być też przestrogą historyczną dla Pana Kaczyńskiego.
Rozśmieszył mnie przykład parady onanistów jako przeciwwagi dla parady homo (jak rozumiem to miało być takie „mocne” porównanie?)
Chciałabym zauważyc że onanistów nikt nie prześladuje w przeciwieństwie do osób homoseksualnych.
Poza tym homoseksualiści „paradują” w imię pewnej ideologii – ideologii wolnosci, dlatego spytam: jaką ideę wyobrazacie sobie w wykonaniu onanistów? „Niech żyją odruchy”? Wychodząc z tego można by zrobić paradę fekalistów i urystów …i wszyscy byśmy się wtedy zjednoczyli! jakie to piękne…
.. cosmata mówisz o prześladowaniu ..a podasz choć jeden przykład prześladowania w naszym powiecie ..mówisz o zjednoczeniu ,ale w czym …
zmienisz podstawy natury kobieta + mężczyzna = prawa natury ……… a czemu to się równa kobieta + kobieta = ???? ..mężczyzna + mężczyzna = ????
…ja to nazywam wybrykiem natury do leczenia …
…żyją między nami , niech żyją , nie chcą się leczyć ..ich wola …mają prawo …nie są grożni ..ale na tym dość …a jak w niedługim czasie powstanie grupa człowiek + zwierzę ..i zaczną wołać o prawa ( bo jedno będzie myślało ,a drugie będzie wyuczone ) też powiemy iż jest to normalne .. w pewnych krajach dano im większe przywileje ,a teraz myślą jak to odkręcić …bo widzą główną przyczynę …naród zamiera nie ma przyrostu naturalnego ..a z ludżmi dzieje się coś nie tak ..
Gdyby wszyscy ci co by chcieli paradowac w imieniu jakiejkolwiek ideologi,ruchu,itd;to mogloby sie okazac ze zycie spoleczenstwa ograniczyloby sie tylko do PARAD.
Zadalbym ogolne pytanie:skad sie biora w spoleczenstwie homoseksualosci,lesbijki,pedofile,mordercy i temu podobni ludzie ?Sa przeciez ku temu jakies podloza.I jesli sa, to w jaki sposob mozna by zapobiec rozprzestrzenianiu sie zjawisk reprezentowanych przez osoby o tego typu odchyleniach przeciwnych prawom natury i jak dotad w wielu krajach – prawa.Nie zamierzam porownywac do siebie jednych i drugich ale moim zdaniem w kazdym przypadku nalezy szukac przyczyn by pomoc tym ludziom i zapobiec ich zwiekszajacej sie liczbie w sposob czysto ludzki,medyczno-psychologiczny. W psychice ludzkiej widze przyczyne a w psychologii rozwiazanie ewentualne problemu.Dodam ze nie mam nic przeciwko istnieniu zjawiska homo-lezbijskiego ale jestem przeciwny wszelkim paradom,przywilejom,specjalnym prawom i afiszowaniem sie z tego tytulu.
Podzielam w czesci ostatnia wypowiedz Szymona.
Za prześladowanie uważam wmawianie zdrowemu człowiekowi ze jest chory, ze jest dewiantem, za prześladowanie uważam też Twoje insynuacje, jakoby homoseksualista był równy zoofilowi. Kontaktów seksualnych między ta samą płcią nie można uznac za niezgodne z naturą jako ze kontakty takie sa również popularne w swiecie zwierzat. Polecam np zapoznanie się z jakąś lekturą na temat „struktury społecznej” chien.
Nie mowmy wiec wmawianiu zdrowwemu choroby.Powiedzmy krotko ze warto byloby zainteresowac sie tym skad bierze sie problem,gdzie nazlezy szukac podlozy.Nie trzeba byc „mocno” chorym by skorzystac z porad psychologa czy psychoanalityka.Nie znaczy ze „odchylenia o ktorych wspominasz zdarzaja sie wsrod zwierzat by uznawac je za dobry pzryklad w tym temacie.Nie zamierzam nikogo „przesladowac” biorac udzial w dyskusji.Szukam jedynie „furtki” dla wszystkich zainteresowanych stron.I nie tym razem jeszcze ja znajde/furtke/
O ile dobrze zrozumiałam, homoseksualizm uważasz za problem. Ja nie. Stąd nie widzę powodu, dla którego nalezałoby szukać dla niego rozwiązania. Prawdziwym problemem jest dla mnie brak tolerancji dla przedstawicieli własnego gatunku, znajdujących sie w takiej czy innej mniejszości, wypływający z atawistycznej potrzeby piętnowania inności. Dla przykładu: kilkaset lat temu osoby rude lub ze znamionami na ciele uważano za „dotkniete palcem szatana”…często cechy te wykorzystywano jako dowód w procesie o „konszachty z diabłem”. Teraz wydaje się to śmieszne. Mam nadzieję ze nastanie taki dzień, gdy równie śmiesznym wyda się nam nazywanie osoby homoseksualnej chorą, lub jak to delikatnie ująłeś „potrzebującą porad psychologa”.
http://www.innastrona.pl/bq_geny.phtml
..cosmata a chciałabyś (a różnie w życiu bywa )aby twoje dziecko wychowywało się w rodzinie homo-niewiadomo ?