Temat lustracji w III RP zawsze powracał w kampaniach wyborczych. To, że w Polsce do dnia dzisiejszego nie udało się przeprowadzić skutecznego oczyszczenia wszystkich środowisk z agentów i tajnych współpracowników UB i SB jest tylko „zasługą” wpływów elity PRL-u w naszym życiu.
Powołanie Instytutu Pamięci Narodowej miało to zmienić. Nic podobnego! Instytut stał się twierdzą skrywającą tajemnice najbardziej tragicznych losów Polski i Polaków. Wprawdzie toczyły się procesy lustracyjne, ale w większości były to rozgrywki polityczne niż faktyczna działalność IPN. Do bardziej spektakularnych działań prezesa L.Kieresa zaliczyć można niezrozumiały udział Instytutu w sprawie Jedwabnego, bulwersującą rolę w sprawie ojca Hejno czy ostatnio, ekspresowe wręczenie statusu pokrzywdzonego prezydentowi Lechowi Wałęsie.
Ten spokój w działalności IPN przerwała tzw. sprawa „listy Wildsteina”. Opublikowanie listy agentów, i nie agentów, wywołało burzę w mediach. Ujawnienie listy miało, i ma, olbrzymią ilość zwolenników, którzy twierdzą, że nieważne jakimi środkami, ale raz na zawsze należy się rozliczyć z przeszłością. Inni zaś naciskali, i naciskają, by skończyć z lustracją a samego Wildsteina postawić przed sądem. Osobiście uczestniczyłem w spotkaniu przedstawicieli mediów zorganizowanym przez Ekscelencję Biskupa w jednej z diecezji. Głównym tematem konferencji była „lista Wildsteina”. Z tego spotkania zapadło mi w pamięci jedno pytanie skierowane do Jego Ekscelencji: Czy sam poprosi o swoją teczkę jako osoba inwigilowana przez służbę bezpieczeństwa? Odpowiedź: Nie, bo nie chciałby zmienić zdania o swoich znajomych. Osobiście nie podzielam takiego stanowiska.
Wygranie wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość, wybór nowego prezesa IPN Janusza Kurtyki to zapowiedź właściwej lustracji i rozliczenia PRL. Archiwa Instytutu mają być otwarte dla obywateli i historyków. W dniu, kiedy większość Polaków ze zrozumieniem przyjmuje poczynania nowych władz IPN, ksiądz arcybiskup Józef Życiński, znany ze swoich liberalnych poglądów, powołuje Zespół Opinii Etycznych „Sumienie i Pamięć”. Jego Ekscelencja otwarcie krytykuje pomysł PiS-u o zmianie ustawy lustracyjnej i twierdzi, że „sprawy dotyczące ludzkiej godności i uczciwości nie powinny być traktowane przedmiotowo i rozstrzygane w trybie administracyjnym”. Jest to chyba zapowiedź zniesienia instytucji Rzecznika Interesu Publicznego i Sądu Lustracyjnego! Kto więc będzie sędzią?
Panie Zych!
Kandydował pan do Sejmu, a jak jest z pana lustracją???
Czego wlasciwie dotyczy ta lustracja o ktorej wspomina zz.Powtarza sie to juz niejednokrotnie i osobiscie uwazam ze powinien pan udzielic kilku slow wyjasnien wobec tego osobnika „zz”,ktory zapewne nie bardzo darzy pana sympatia.Jesli jest sie osoba publiczna powinno sie byc na wszystko przygotowanym ale rowniez nie obojetnym nawet na najwymyslniejsze szykany.Pozdrawiam liczac na zajecie wlasciwej postawy nawet jesli te sugestie nie maja znaczenia.
Nowa funkcja sprawi zapewne z braku czasu, ze zaprzestanie pan umieszczac swe artykuly na lamach ZPW /a szkoda/.Niemniej jednak nie bedzie czego zalowac skoro nie uczestniczy pan w zamieszczanych komentarzach pod panskimi artykylami.Rozumie ze nie ma pan czasu ,ale nie rozumie dlaczego tylko pan ma miec zawsze racje i wykorzystywac ZPW dla swych „prywatnych potrzeb”.
Sadze ze przynajmiej zanim umiesci pan swoj kolejny artykulw w nowym wydaniu ZPW – przeczyta pan i zajmie chociaz symboliczne stanowisko wobec moich powyzszych krotkich refleksji.W prawdzie nie licze na to…..ale w „polityce” nigdy nic nie wiadomo….