Zakończył się powszechny pomiar ruchu dokonany w 2005 roku. Prezentowane są bardzo ciekawe informacje zebrane w czasie tego pomiaru. W niektórych ośrodkach miejskich wykonano dodatkowe badania, w tym ankietowe, w celu zgromadzenia danych potrzebnych do opracowania modeli ruchu i zmian w organizacji szczególnie transportu publicznego.
Dla nas mieszkańców aglomeracji warszawskiej (miasto stołeczne Warszawa plus okalające Warszawę powiaty), którym dojazd, wyjazd i przemieszczanie się w Stolicy zabierają coraz więcej bezcennego czasu, wiedza o przyczynach narastającego paraliżu komunikacyjnego, jest szczególnie przydatna do zdefiniowania oczekiwań wobec władz państwowych i samorządowych. Powszechnie oczekujemy, że w polityce zagospodarowania przestrzennego, lokalizacji nowych inwestycji nadany będzie wreszcie priorytet usprawnienia komunikacji. Zapowiadam więc całą serię artykułów poświęconych tym sprawom, chcę się podzielić wiedzą jaką zdobyłem zajmując się tą problematyką poprzednio, jako podwarszawski poseł i przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury w latach 2001-2005, a teraz jako pracownik Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Dziś przedstawię troszkę informacji o naszych samochodach, na podstawie reprezentacyjnych badań ankietowych gospodarstw domowych w obszarze metropolitarnym Warszawy. Zdumiewające, ale w czasie kilku ostatnich lat motoryzacja w gospodarstwach domowych pod Warszawą znacząco nadrobiła poprzedni dystans do Stolicy. Wskaźnik motoryzacji wyrażony liczbą samochodów osobowych na 1000 mieszkańców, w samym mieście Warszawa, wyniósł 231 a w strefie podwarszawskiej aż 237. Co prawda średni wiek samochodu pod Warszawą jest o prawie rok większy niż w stolicy(Warszawa – 7.7 a podwarszawskie powiaty – 8.6), ale już w strukturze wiekowej do 6 lat pod Warszawą w gospodarstwach domowych jest aż 60.4 % wszystkich pojazdów, podczas gdy w samym Mieście Stołecznym 50.8 %. Co zrozumiałe ze względu na często codzienne dojazdy do Warszawy, średni roczny przebieg samochodu w gospodarstwie domowym pod Warszawą jest większy niż w samej Stolicy, ale tylko tysiąc kilometrów rocznie (Warszawa – 18.5 tys. powiaty podwarszawskie 19.6 tys. km), a tylko 6 – 7 % pojazdów ma średni przebieg roczny ponad 40 tys kilometrów. Znikoma różnica może bierze się z faktu, że w ciągu ostatnich 12 lat udział transportu publicznego miejskiego w obsługiwaniu potrzeb mieszkańców Stolicy spadł o prawie 10 %, mimo poważnego wzrostu przewozów pasażerskich warszawskim metrem. Oznacza to nic innego tylko porzucenie przez znaczną część warszawiaków transportu publicznego, przy jego mizernej ofercie, na rzecz podroży własnymi samochodami. W tym samym czasie dróg i ulic nie przybyło, zresztą ich jakość i stan nawierzchni jest dramatycznie zły, w 2003 roku szacowano, że tylko 13 % ulic warszawskich nie wymaga remontu bądź modernizacji. Ale wróćmy do naszych samochodów w gospodarstwach domowych. W strukturze procentowej samochodów, według pojemności silnika, w całej aglomeracji dominują samochody małe i średnie do 1600 cm sześciennych, w Warszawie 76.4 %, pod Warszawą – 75.%. Na koniec chciałbym przedstawić strukturę procentową typów pojazdów w naszych gospodarstwach domowych. Dominują oczywiście prywatne osobowe zarejestrowane na członka gospodarstwa domowego-średnio w aglomeracji 87.5 %, prywatnych osobowych innych jest 2.8 %, służbowych (firmowych) z „kratką” – 4 %,służbowych ale bez kratki 3.9 % (chociaż w tej pozycji widać stołeczność Warszawy, tych służbowych jest o ponad jeden procent więcej), ciężarowych 1.8 % i co ważne ciężarowych w Warszawie jest więcej niż pod, innych 0.1 %. W następnym numerze o motywacjach podróży i podziale zadań przewozowych. janusz@ piechocinski.pl