Mdli mnie, jak oglądam reklamy w TV. Po co mam kupować bombki i ozdoby choinkowe na Święto Zmarłych? Mdli mnie, gdy wchodzę do sklepu i dostaję Coca-colę z nakrętką ze Świętym Mikołajem. Do Świąt jeszcze prawie dwa miesiące, a ja mam już świętować? Tylko co?
Markety, tradycyjnie, żyją według swojego kalendarza. W październiku wciskają mi karpia wigilijnego, a w lutym będę kupował kurczaczki. Oczywiście z czekolady – wiadomo – ptasia grypa. Nie dziwi mnie, więc zadane niedawno, przez mojego młodszego brata, pytanie, co dostanie pod choinkę? Odpowiedziałem, że dostanie znicz, żeby mógł go postawić na grobie naszej babci, bo teraz jest czas zadumy i wspomnień po zmarłych, a nie świętowania. Chyba nie zrozumiał. Ja też nie rozumiem, dlaczego konsumpcjonizm wypiera tradycję narodową. Przecież za kilka lat skonsumujemy się sami. Niestety jest na to przyzwolenie społeczne. Cóż poradzić, widocznie ludziom z tym dobrze.
Potrzeba kupowania, robienia zapasów całkowicie dezorganizuje nasz biologiczny, wyssany z mlekiem matki zegar. Nasi dziadkowie i rodzice wiedzieli, że okres bożonarodzeniowy trwa w grudniu. Kolejne pokolenia uczą się, że trwa on od października do grudnia. Totalny kogel – mogel. Czy idziemy w dobrym kierunku? Czy w przyszłości rok kalendarzowy nie będzie już dzielił się na pory roku, ale na pory handlowe? Jeżeli tak, to proponuję: od stycznia do kwietnia porę handlową wielkanocną, od maja do sierpnia porę wakacyjną, a wrzesień – grudzień to pora bożonarodzeniowa. Pasuje? No to biegiem do sklepów.
Jednak raz na jakiś czas, ten porządek będzie zachwiany. W maju przyszłego roku zaczniemy szykować się do nowych Świąt. A raczej Igrzysk – wyborów samorządowych. Słupy i płoty znowu pokryją się plakatami, z których retuszowane twarze będą krzyczeć: Głosuj na mnie! Ze skrzynek pocztowych wyskakiwać będą kandydaci z nowymi pomysłami, jak wyleczyć nas z frustracji.
Ale do tych Igrzysk już sam się przyłączę. Wejdę do marketu z ulotkami i hasłami wyborczymi. W tym JA czuję się dobrze.
Przecież każdy ma swój market. Wesołych Świąt!