Rozpoczęliśmy intensywne prace sejmowej komisji śledczej. Kolejny zamaskowany obszar polskiego życia publicznego zostanie odkryty i ukazany w świetle dnia. Warto rozpoznać tok rozumowania komisji śledczej. Punktem wyjścia naszej analizy jest krytyka jakości systemu bankowego. Jednak ostrze komisji nie jest wymierzone w banki jako instytucje finansowe, ale w organy władzy publicznej, które nie wykonywały swoich zadań.
Chcemy pytać ministrów skarbu państwa, wedle jakiej strategii i według jakich wycen sprzedawali banki inwestorom zagranicznym. Chcemy pytać nadzór bankowy, czy był surowy i dyscyplinujący wobec banków łamiących prawo. Chcemy pytać urzędników od ochrony konkurencji i konsumentów, jak chronili konkurencyjność rynku i prawa klientów.
Krytycy komisji śledczej obawiali się, że skoro przedmiotem zainteresowania są wydarzenia ostatnich siedemnastu lat, to nie da się wyłapać konkretnych wątków. Tymczasem, członkowie komisji zdefiniowali precyzyjnie dwanaście spraw szczegółowych i cztery zagadnienia przekrojowe. Będziemy badać zarówno konkretne przypadki wątpliwych prywatyzacji lub przejęć, jak i ogólną kondycję instytucji odpowiedzialnych za ład rynkowy i satysfakcję obywateli. W ten sposób wytrąciliśmy z ręki argumenty sceptykom i niedowiarkom.
Jednak praca komisji śledczej spotyka się z zasadniczym oporem. Płynie on z wnętrza komisji oraz ze środowisk zewnętrznych. W samej komisji znalazła się mniejszościowa grupa, która postanowiła przede wszystkim przeszkadzać w pracy. Nazywam ją podkomisją antyśledczą i jako taką będę traktował. Natomiast na zewnątrz kumulują się jawne i skryte grupy interesów, które chcą bronić swego. Dokładnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że układ się broni. Mam nadzieję, że się nie obroni.
Przed komisją wielomiesięczna praca. Jej zwieńczeniem będzie raport końcowy zaprezentowany Sejmowi. Powinien on realizować trzy kluczowe cele. Po pierwsze, musi pokazać opinii publicznej, jak było i jak jest oraz dlaczego tak się stało. Kto w wolnej Polsce stał się elitą władzy pieniądza, w jaki sposób się stał i czy tak być musiało. Po drugie, raport może zawierać wnioski do prokuratury o wszczęcie lub wznowienie śledztw. Śledztwo parlamentarne powinno pociągnąć za sobą śledztwo prokuratorskie i akty oskarżenia. Po trzecie, komisja może wypracować wnioski regulacyjne. Chodzi o kierunki nowelizacji ustaw, aby lepiej służyły konsumentom i skończyły z uprzywilejowaniem sektora bankowego. Osiągnięcie tych trzech celów jest misją sejmowej komisji śledczej.
Praca nie będzie łatwa i może być niewdzięczna. Będą zwykłe trudy i mogą być nadzwyczajne prowokacje. Agresją wobec komisji już wykazał się prezes Narodowego Banku Polskiego. Chodzi o człowieka, działającego w konflikcie interesów, bo nadzorującego banki, które stale dotują fundację przez niego założoną i przez jego żonę kierowaną. Rzeczą zdumiewającą jest, że Leszek Balcerowicz, publicznie rozważa czy stanie jako świadek przed komisją śledczą. Nie chce pamiętać że obowiązkiem obywatela jest świadczyć prawdziwie przed organami śledczymi. Jego sympatie i antypatie nie mają tu nic do rzeczy, a on sam także podlega prawu. Świadkom uchylającym się od obowiązku grozi grzywna lub doprowadzenie na przesłuchanie.
Sejmowa Komisja Śledcza jest krokiem w kierunku Czwartej Rzeczpospolitej. Komisjo śledcza naprzód!
BRAWO!!! Dobrze o Komisji pisze jej przewodniczący. Szewc chwali własne buty!!! Czekamy na głos odcisków!!!
Gdybym wierzył w pańską bezstronność, to życzył bym Panu takiej samej determinacji w rozbiajaniu układu w SKOKACH i nieistniejącym już WBK, ale puki co to trzymam kciuki za rychły kres rządów tej żałosnej koalicji.
Ciekawe w jakim kierunku zmierzy poseł Zawisza, po tej kompromitacji komisji z przesłuchiwaniem organizacji pozarządowej CASE.
Nie wiem sąd Pan się wziął ale ja na Pana miejscu zaszył bym się na jakiś czas w tym miejscu.
Oj! Różowi mają stracha.
Stracha maja wszyscy, którym zależy na niezależności instytucji, które niezależnymi być powinny do prawidłowego funkcjonowania państwa oraz pozytywnym wizerunku Polski. Już odbieramy nawet głosy zagranicznych autorytetów w tej dziedzinie jak list profesorów renomowanych światowych uczelni, którzy wystąpili w obronie NBP, ponieważ wiedzą, do czego może to doprowadzić. Ale czarna koalicja brnie w kierunku izolacji Polski jak Łukaszenka na Białorusi ze szkodą dla wszystkich Jak tak dalej pójdzie PiS skończy jeszcze gorzej niż SLD.
abc! Nie rozśmieszaj. Jaki to autorytet ekonomiczny jest Balcerowicz. Taki sam jak moralista Kuroń. Przeczytaj w Wprost (pare miesięcy temu) co mówili na temat przystąpienia Polski do strefy euro. Balcerowicz, a co A. Greenspan. Lewacki belkot możesz sobie darować.
Z tak żałosną osobą, jak rt, która nawet nie umie czytać trzeba pisać wielkimi literami a może ma kłopoty ze wzrokiem oto niektórzy popierający Balcerowicza, od których rt uważa się za mądrzejszego PROF. ALBERTO ALESINA, HARVARD UNIVERSITY; EDMOND ALPHANDERY, CAISSE NATIONALE DES PREVOYANCES; PROF. DAVID BEGG, IMPERIAL COLLEGE LONDON; PROF. WILLEM BUITER, LONDON SCHOOL OF ECONOMICS; GUILLERMO DE LA DEHESA, CENTRE FOR ECONOMIC POLICY RESEARCH; PROF. MATHIAS DEWATRIP… Takiemu może pomóc tylko lekarz. I jeszcze jedno Nie wiem, jaką masz obsesję na punkcie Kuronia, ale wydaję mi się, że i tak dużo mu się ostatnio dostało od takich zakompleksionych ludzi brak szacunku nawet dla zmarłych brak słów.
Skoro Balcerowicz jest taki znakomity to dlaczego za najlepszego ekonomistę okresu transformacji ustrojowej w Europie Wschodniej został uznany człowiek z Estonii. abc ty wymagasz lekarza sądząc po reakcji. Ja odwołałem się do Greenspana prezesa FED. Przecież ani razu Balcerowicz nie trafił z prognozą inflacyjną. Jaką rolę zaś odegrał np. przy prywatyzacji PKO SA to miejmy nadzieję Komisja wyjaśni. Co do Kuronia przeczytaj sobie jego biografię i wyluzuj się bo gadasz jak Celinski.