Święty Mikołaj był w tym roku dla mnie hojny. Przyniósł mi pod choinkę wspaniałą książkę Tadeusza A. Kisielewskiego „Zamach”. Jest to najdalej idący opis kulis śmierci Wodza Naczelnego i Premiera RP, generała broni Władysława Sikorskiego i kilku osób z jego najbliższego otoczenia, w tym córki Zofii Leśniowskiej. Był to jeden z największych mordów politycznych w dziejach Rzeczypospolitej.
Mord który nieodwracalnie zaważył na losach Polski i zmienił sytuację geopolityczną Europy. Jest rok 1943. Wiadomo, że Niemcy hitlerowskie tę wojnę przegrają. Wielka Trójka robi przymiarki do nowego podziału Europy. Nasze „nie” na propozycje aliantów dotyczące Polski. Ujawnienie grobów polskich oficerów pod Katyniem. Władze polskie zwracają się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o wysłanie delegacji do Katynia i zbadanie mordu. Daje to cynicznemu Stalinowi pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską. Groźba rozpadu wspólnego frontu przeciw Hitlerowi staje się realna. W takiej sytuacji osoba polskiego premiera i Naczelnego Wodza staje się niewygodna dla Zachodu i dla Wschodu. W konsekwencji podjęto tajną decyzję o likwidacji szefa polskiego rządu. Stało to się 4 lipca 1943 roku w Gibraltarze. Trzy dni przed zamachem, 30 czerwca 1943 roku w ręce gestapo wpadł dowódca Armii Krajowej generał Rowecki „Grot”. W tym aresztowaniu udział wzięli, wskazując miejsce pobytu „Grota”, agenci wywiadu radzieckiego. Autor książki przeprowadził wiele analiz na podstawie dostępnych źródeł historycznych i wysnuł tezę, że winę za mord ponoszą ci sami, którzy prawdę o obydwu zbrodniach zamknęli w pancernych sejfach, czyli Rosja i Anglia.
W 1990 roku strona rosyjska przyznała się do zamordowania tysięcy polskich oficerów. Obecna polityka Putina jest odmienna, mówi się już o błędzie Jelcyna który odtajnił akta NKWD. Putin twierdzi, że nie było to ludobójstwo i umarza śledztwo, co oznacza, że te akta znów są ściśle tajne. Anglicy milczą i nie udostępniają historykom archiwów.
Niezrozumiałą dla mnie jest decyzja prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego o dalszym pobycie Wojska Polskiego w Iraku. Wielokrotnie podkreślałem, że nie jest to nasza wojna a jeśli budować mamy koalicję z USA i Anglią to na prawdzie a nie na fałszu. Do dziś nie usłyszałem przeprosin za sprzedanie nas Moskwie. Według oficjalnych danych koszt udziału WP w Iraku wynosi na dzień dzisiejszy 1 miliard 600 tysięcy złotych i 23 zabitych, nie licząc rannych. A grozi nam, że będziemy uczestniczyć w kolejnym konflikcie, z Iranem. Opamiętajmy się.
Kazimierz A. Zych
Trochę z tym chichotem historii to przesada. Ta wersja zamachu na Sikorskiego funkcjonuje od dawna. Nowa może jest forma i szcegółowość argumentacji. Natomiast jeżeli chodzi o „Grota” – Roweckiego to sprawcy są znani. Kalkstein, Świerczewski, Blanka Kaczorowska oni byli zdrajcami ponad wszelką wątpliwość. Równie ciekawe są dzieje Kalksteina i Blanki Kaczorowskiej po wojnie. Ta część ich dziejów jest mało znana. Wiadomo np. że Kalkstein był komendantem UB na Pomorzu. Potem był skazany i siedział w więzieniu (opisał to K. Kąkolewski, a ciekawostką było to, że sędzia wydał wyrok wyższy niż chciał prokurator), a kiedy wyszedł po amnestii z więzienia słuch o nim zaginął, podobnie jak o Blance Kaczorowskiej. Po za tym chyba za dużo demagogii propagandowej u Pana.
Trochę z tym chichotem historii to przesada. Ta wersja zamachu na Sikorskiego funkcjonuje od dawna. Nowa może jest forma i szcegółowość argumentacji. Natomiast jeżeli chodzi o „Grota” – Roweckiego to sprawcy są znani. Kalkstein, Świerczewski, Blanka Kaczorowska oni byli zdrajcami ponad wszelką wątpliwość. Równie ciekawe są dzieje Kalksteina i Blanki Kaczorowskiej po wojnie. Ta część ich dziejów jest mało znana. Wiadomo np. że Kalkstein był komendantem UB na Pomorzu. Potem był skazany i siedział w więzieniu (opisał to K. Kąkolewski, a ciekawostką było to, że sędzia wydał wyrok wyższy niż chciał prokurator), a kiedy wyszedł po amnestii z więzienia słuch o nim zaginął, podobnie jak o Blance Kaczorowskiej. Po za tym chyba za dużo demagogii propagandowej u Pana.