O problemach z położeniem nawierzchni na ulicy Głowackiego w Radzyminie, oraz w części Słupna, rozmawiamy z Andrzejem Siarną, burmistrzem Radzymina
– Podczas naszej ostatniej rozmowy – wczesną wiosną – zapowiadał Pan, że w gminie ruszy wiele nowych inwestycji. Jak obecnie wygląda sytuacja inwestycyjna w Radzyminie?
– Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że zostało już rozstrzygniętych kilka przetargów. Jeden z nich dotyczy przetargu na budowę gimnazjum w Słupnie. Jesteśmy w trakcie przygotowania procedury przetargowej na budowę gimnazjum w Radzyminie. Będzie to bardzo duża inwestycja. Planujemy, że szkoła wraz z salą gimnastyczną, będzie przeznaczona dla 500 – 600 uczniów. Gimnazjum powstanie obok Szkoły Podstawowej Nr 1 w Radzyminie przy ulicy 11 Listopada. Grunt jest własnością gminy a powierzchnia terenu pozwala na wybudowanie w tym miejscu kolejnego obiektu. Nie ukrywam, że przy tej inwestycji będziemy chcieli podeprzeć się funduszami z Regionalnego Programu Operacyjnego, do którego nabór wniosków jest przewidziany na wrzesień tego roku.
– Dziś ceny na roboty i materiały budowlane znacznie wzrosły. Jaki ma to wpływ na inwestycje gminne?
– Ze względu na podwyżki cen materiałów, w niektórych przypadkach sięgające nawet 200%, zakres inwestycji może być zmniejszony. W dużej części dotyczy to inwestycji drogowych. Dla przykładu podam, że tona masy asfaltowej kosztowała 120 zł obecnie docierają do mnie informacje, że kosztuje 240 zł. Może to ograniczyć możliwości inwestycyjne gminy, chyba, że Rada podejmie decyzję o zaciąganiu kredytów. Będziemy musieli na komisjach problemowych wypracować stanowisko w tej sprawie.
– Kilkanaście dni temu podpisane zostało, pomiędzy Grażyną Gęsicką, Ministrem Rozwoju Regionalnego a Marszałkiem Adamem Struzikiem, porozumienie na realizację regionalnego komponentu Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na rozwój rynku pracy. Czy Gmina Radzymin będzie uczestniczyła w staraniach o przydział funduszy z tej puli?
– Wiem, że niektóre gminy, nawet z naszego powiatu, uczestniczą w programach z EFS. My jednak postawiliśmy na te programy, które dotyczą głównie inwestycji. Jednak, skoro jest taka oferta, to też się nad nią będziemy zastanawiać i rozważymy czy nie warto będzie z niej skorzystać. Środków unijnych będzie w najbliższym czasie bardzo dużo. Jednak każda gmina, ubiegając się o pieniądze zewnętrzne musi mieć wkład własny. Tak więc każda gmina musi dokonać wyboru i określić, na co stawia. Co jest jej priorytetem w danym momencie.
– Rozumiem, że Gmina Radzymin podjęła już decyzję, na jaki cel będzie ubiegała się o dofinansowanie…
– Tak, podjęliśmy już decyzję o jakie pieniądze i na jakie inwestycje będziemy aplikowali. Między innymi są to inwestycje z zakresu wodociągów. Mamy takie dwie wielkie arterie wodociągów w kierunku Zawady – Zwierzyniec, Nadma – Pólko, którą w tej chwili realizujemy i Nadma Stara. Są to dość kosztowne inwestycje i na nie będziemy próbowali pozyskać pieniądze. Będziemy chcieli skorzystać również ze środków na kanalizację. Dotyczyło to będzie obszarów, które nie są objęte funduszem spójności.
– Wróćmy może na chwilę do inwestycji drogowych. Czy ten drogi asfalt nie zniechęcił gminy do prac drogowych?
– Ważną inwestycją drogową w mieście jest ulica Głowackiego, którą zaczęliśmy modernizować w ubiegłym roku. W tej chwili chcemy kontynuować prace i nie możemy. Przy tej ulicy zostało około 10 gospodarstw domowych, które nie mają podłączenia do kanalizacji. Wydaliśmy nawet decyzje nakazujące podłączenie. Gmina jest przygotowana do inwestycji, czekamy jednak na spóźnialskich i to od nich zależy kiedy prace ruszą.
Podobna sytuacja jest w Słupnie w obszarze ulic: Klubowa, Dolna, Cicha i Spacerowa. Ten obszar też chcemy zmodernizować, ale ciągle czekamy na mieszkańców, którzy nie podłączyli się do kanalizacji. Nie możemy sobie pozwolić na to, ze dziś zrobimy nowe nawierzchnie na tych ulicach a za chwilę będziemy je rozkopywali ,bo ktoś się akurat wtedy zechce podłączyć.
Rozmawiała Teresa Urbanowska