Rozmowa z Ryszardem Madziarem, kandydatem PiS na burmistrza Wołomina w I turze wyborów oraz radnym tego ugrupowania w nadchodzącej V kadencji samorządu.
– W poniedziałek podpisane zostało porozumienie programowe pomiędzy PiS, PO i SKW określające główne kierunki rozwoju Wołomina. Czego spodziewa się Pan po takim porozumieniu?
– Po deklaracji która została podpisana w obecności mediów przez Marka Szafrańskiego, Macieja Urmanowskiego i Jerzego Mikulskiego, spodziewam się dobrej współpracy pomiędzy radnymi różnych ugrupowań w pracy rady. Jak widać PiS i PO mogą się porozumieć i razem planować swoją pracę. Moim zdaniem taka współpraca powinna przynieść wymierne korzyści dla mieszkańców miasta i gminy. Spodziewam się także, że ta współpraca PiSu i PO przeniesie się także na powiat, a może i dalej. To był bardzo ważny powód, podpisania przeze mnie tego dokumentu.
– PiS i PO poparły tym samym jednego kandydata to pewnego rodzaju ewenement w naszym kraju, czy nie obawia się Pan sprzecznych interesów obu ugrupowań?
– Nie jest to ewenement. W ostatnim czasie kandydata PiS na prezydenta Krakowa poparł lider PO Jan Rokita. Główną myślą podpisanego dokumentu jest porozumienie programowe oraz, jak zadeklarował podczas spotkania z dziennikarzami Marek Szafrański, poparcie dla Jerzego Mikulskiego. Pamiętajmy jednak że najważniejsze są postulaty programowe, bo one są dla dobra mieszkańców. Uznaliśmy, że najważniejsze jest abyśmy mieli szybki dojazd do Warszawy, aby wzrosło poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Wszyscy chcemy zmiany wizerunku Wołomina, chcemy też prawidłowej polityki w finansach publicznych. Ten dokument będzie nam wszystkim przypominał, że przed wyborcami zobowiązaliśmy się do współpracy w realizacji tych celów.
– Z tego, co wiem, kandydował Pan po raz pierwszy w wyborach samorządowych. Jakie wyniósł Pan z tego doświadczenia?
– Dla mnie wyniki wyborów pokazały, że społeczeństwo Wołomina chce zmian zarówno w funkcjonowaniu Rady Miejskiej jak i Rady Powiatu. PiS jest tych zmian gwarantem, bo nasi radni to ludzie silnie umocowani w społeczeństwie i zdający sobie sprawę z jego potrzeb. Poparcie, jakie otrzymałem od mieszkańców Wołomina jest dla mnie bardzo ważne i będzie mi przypominać, że nie mogę zawieść zaufania ponad dwóch tysięcy moich wyborców i wszystkich mieszkańców Wołomina..
– Dlaczego poparliście obecnego burmistrza?
– Doszliśmy do dwupłaszczyznowego porozumienia, w gminie i w powiecie. PiS, PO i SKW chcą razem zrealizować kilka najważniejszych postulatów, które będą korzystne nie tylko dla gminy, ale dla całej ziemi wołomińskiej. Rozwój gminy jest związany z powiatem stąd nasz pomysł na ścisłą współpracę z Jerzym Mikulskim który jest kandydatem z SKW na stanowisko burmistrza.
Zapowiadam, że radni PiSu nie będą ślepo popierali każdą decyzję nowego burmistrza. Będziemy pilnować, aby realizowano elementy zawarte w porozumieniu programowym. Rozmawiał Teresa Urbanowska
Największy przegrany to … PIS. Radni – teraz już „pisu” zasługują na tytuł …FRAJERÓW ROKU. Do końca roku chyba już nikt nie zdoła im go odebrać – są w tej dziedzinie niekwestionowanymi faworytami.
Jakie sa przesłanki do uznania ich za frajerów?
Właściwie już wiemy, że PiS w Wołominie nie jest partią ideową. W radzie powiatu 9 radnych miała Wspólnota Samorządowa (lokalna prawica) Konrada Rytla i 8 radnych PiS – podobno prawica. Dawało to 17 głosów na 29. Wiadomo, że powiat wołomiński to prawicowy powiat. Tymczasem PiSowcy nawet się nie spotkali z ludźmi ze Wspólnoty i przstąpili do „różowej koalicji” PO – PiS – SKW – PSL. Dlaczego? Nie znamy powodów tej jakże „strategicznej” decyzji. Wydaje się jednak, że z jakiś, jeszcze nam nie znanych powodów, PiS nie chciał Rytla na starostę lub Rytla w ogóle. Obecnie układ sił w radzie powiatu wygląda tak: Wspólnota – 9, LPR – 1, PS – 1 i to jest opozycja. PSL – 3, PO – 4, PiS – 8, SKW – 3 i to jest koalicja rządząca w powiecie. Ta koalicja wyrzuciła starostę Konrada Rytla za burtę. Nie wiadomo czy zrobili dobrze. Jeszcze nikt nie widział co może zrobić wściekły Rytel. Na pewno obecna koalicja rządząca w powiecie ma w nim politycznego wroga.
Najgorsza i niewygodna jest tzw. twarda opozycja. Jeżli dobrze liczę to w tej twardej opozycji jest około 10 osób. Dalej jest obrotowy PSL, któremu nie w smak było opuszczenie Rytla. To już 13. Pytanie, kiedy przebudzą się ideowcy z PiS. Chyba powinno być ciekawie na posiedzeniach rady powiatu.
Brawo dla „różowej koalicji” w radzie powiatu, brawo dla „różowego PiS-u”. Boże za co ginęli nasi BOHATEROWIE pod Ossowem.
Wg mojej oceny odpowiedź leży w antypatiach pomiędzy radnymi PiS-u i WS-u oraz ich zaplecza. Inną wersją wydarzeń są sympatie z reprezentantami innych ugrupowań. Ja się temu nie dziwię. Każdy jak może wybierać wybierze co jest Jemu bliższe w sposób wieloznaczny.
Nowy prezydent Warszawy, Pani H.G. – W. powiedziała dziś, że PiS jest be!, a Platformie bliżej do nowej lewicy Marka Borowskiego. A u nas w radzie powiatu PiS z Platformą się dogadali i poparli nowego starostę z PO. Cały czas się zastanawiam, co się stało, że wołomiński „prawicowy” PiS jest taki różowy?
To tak wygląda trzęsący się ze strachu wołomiński PIS.
Brawo panie Madziar!Tak jakby pan przeczul przegrana….Nie pomogly nawet Zupy…..