Alina Piątkowska, Radosław Tomczak i Paweł Kocik to trójka uczniów III LO w Wołominie, którzy pod okiem profesor Janiny Kiliańskiej uczestniczyli w Konkursie Europejskim Dariusza Rosatiego. Wołominiacy uplasowali się na IV miejscu
– Chciałbym pogratulować Pawłowi, Radkowi i Alinie sukcesu w moim konkursie. Osiągnęli bardzo dobry wynik – powiedział podczas spotkania w III LO w Wołominie Dariusz Rosati, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Udział wołomińskiej młodzieży w konkursie, jak też osiągnięty przez zespół wynik stały się powodem odwiedzin deputowanego w szkole. Korzystając z obecności niecodziennego gościa licealiści zaprezentowali wyniki przeprowadzonej na terenie szkoły sondy. Dotyczyła ona obecności Polski w Unii Europejskiej oraz plusów i minusów tej przynależności.
– Jestem pod wrażeniem trafności ocen wynikających z waszej ankiety. Faktycznie jest tak, że UE to przede wszystkim szansa na rozwój. Przynależność Polski do struktur unijnych stwarza nowe możliwości nauki, pracy czy prowadzenia biznesu. Jeśli ktoś chce tylko z tego korzystać, to ma możliwości – opowiadał gość wołomińskiego liceum.
Zdaniem Rosatiego młodzież trafnie zauważyła, że środki unijne są trudno dostępne. – Faktycznie dostęp do nich bywa ograniczony. Podjęliśmy jednak działania, by uprościć procedury pozyskiwania unijnych pieniędzy. Będzie łatwiej, ponieważ nasi przedsiębiorcy już się nauczą jak wypełniać wnioski – mówił.
Gość zachęcał również młodzież do nauki. – O sukcesie kraju decyduje wykształcone społeczeństwo. W moim odczuciu połączenie możliwości UE ze zdobywaniem edukacji to recepta na sukces. Podsumowując – cieszę się, że ta sala jest taka pełna. To świadczy dobrze o was. Wiem, że program pani profesor Kiliańskiej jest bardzo bogaty i obejmuje dużą grupę uczniów. Namawiam więc Was do dalszego uczestnictwa w moich konkursach. Obiecuję, że nagrody będą jeszcze cenniejsze – zachęcał zebranych.
W spotkaniu uczestniczył również Jerzy Mikulski, burmistrz Wołomina, który przedstawił informację na temat pozyskiwania pieniędzy przez Gminę Wołomin i tego na jakie cele fundusze będą wykorzystane. – Mam tu przed sobą decyzję Komisji Europejskiej z 13 grudnia 2005 roku mówiącej o tym, że projekt „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej na obrzarze aglomeracji Wołomin – Kobyłka” zyskał pozytywną opinię. Jest to jeden z 21 projektów, zatwierdzonych jako pierwsze. I tu również potwierdziły się wasze obserwacje na temat trudności unijnej procedury. Prace nad wnioskiem rozpoczęły się wiosną 2003 roku a decyzja Komisji Europejskiej zapadła w połowie grudnia 2005 roku – opowiadał burmistrz.
Na koniec spotkania młodzież zasypała parlamentarzystę licznymi pytaniami na tematy unijne i możliwości jakie stwarza nam członkowstwo.
Teresa Urbanowska
Dlaczego artykuły przedstawiające pozytywne działania nie są komentowane??
no właśnie 1949 – może znasz odpowiedź na to pytanie?.;)
Ha.Ha. To było do śmiechu.Ale ponieważ mam zaszczyt zaliczać się do tego wykształconego społeczeństwa , to się domyślam.
Co tu komentowac? Jaka jest UE każdy widzi. Lokomotywą gospodarki światowej to ona nie będzie.
Dlatego nie ma to jak Chiny gdzie kosztem setek tysięcy wyzyskiwanych pracowników (kilkadziesiąt centów za godzinę średnio)i brutalanym reformom – PKB rośnie jak na drożdżach…łądnie wygląda (na papierku przynajmniej:])
Wyksztalcone-ale jak?Zeby nie doszlo do tego ,ze tylko na papierze w postaci dyplomow co daje sie coraz czesciej zauwazyc.Nie dyplom swiadczyc powinien wylacznie o zdobytej wiedzy.Niedlugo dojdzie do tego ze dyplomy bedzie mozna poprosru kupowac w specjalnych nielegalnych drukarniach za nielegalne pieniadze.Slyszalem nawet ze istnieja juz podobne sytulacje.Rozwoj wszelkiej prywatnosci szkol i uczelni roznej masci moze temu sprzyjac.Bo coz bardziej wartosciowego proponuje sie obecnie spoleczenstwu -jak pogon za pieniedzmi,duzymi i za wszelka cene moralnosci.Uszanujmy dotychczasowa opinie ,o wysokich kwalifikacjach fachowych Polakow ,widziana oczami panstw czlonkowskich UE.Stanmy sie wyczuleni na tym punkcie i stwarzajmy jak najwiekszej ilosci naszej mlodzierzy uczestniczenia we wszelkiego rodzaju seminariach i studiach organizowanych w ramach uijnych.Szkoda tylko ze to dotyczy ,czy moze tylko dotycztyc tzw uprzywilejowanej grupie osob.Ale lepsze to niz wcale nie miec dostepu do podobnych struktur.